Wersja do druku
Hmmmm ajj dziewczynki juz 1.5 tygodnia jestem na takiej wzmożonej diecie...
Hmmm juz slodycze mnie nie ruszaja.
Tylko najgorzej ze wczoraj jak zjadlam brzuch mnie caly wieczor bolal.. od 17 do 1 nad ranem;]
Dzisiaij po lekkim obiedzie to samo..
Niewiem co sie dzieje?!
hmmm chyba ze to grypa zoładkowa ?! =/
tez chce miec suuper figure na lato :mrgreen:
tylko ze ja zaczelam od 2 stycznia dietke 1200kcal + cwiczenia i mam nadzieje ze zrzuce szybciej niz do lata :twisted:
a jaki program sobie wybralas?
:lol:
HEhe Afrodytaaa ja mam nie najlepsza diete.
Jem to co chce. Ale ograniczam sie praktycznie do tych samych produktów.!
Heh zupka chińska, mandarynki.. i dużo warzyw. Niewiem jakos mi to wsytzsko smakuje i tak jem.. i Brzuszki robie, bo za tydzien mam studniowke i nie moze bys strasznych wałków.:D hehe
Wogole jak sie zrobi cieplej niechce miec zadnych boczków, wałków i tłuszczu na udach.
Wiec trzeba sie motywowac i siegajac po cokolwiek w kuchni zobaczyc w myslach siebie w stroju kapielowym ;))
Gunt to opracie w kims ;p
Hmmm a Ty Afrodytko ile planujesz zrzucić ;>?
narazie mysle nad 12kg ale zobaczymy jak 'to' bd wygladac :lol:
wiesz waze 72kg (wieczorem) a mowia mi ze wygladam na 56 :shock:
i wkurza mnie to, bo to kolosalna roznica :P
a zupki chinskie lepiej sobie odpusc, bo wiesz pewnie ze to sama chemia, a od chemii sie tyje :roll:
Powiem Ci ze sosowalam je przez moze miesiac i schudlam 5 kg...
Niewiem dla mnie kazde ograniczenie jest dobe hehe ;)
Ale wiem ze moja dieta nie jest najlepsza.
Afrodytaaaa wyslij mi swoje zdjecie ;P
Dlatego chcialabym zebysmy na tym forum sie wymienialy dobrymi nawykami ktore moga nam pomoc we wzajemnym odchudzaniu hehe =))
sa fotki na moim watku bodajze na 13 stronie :P
łeee, szupki z chińczyka nie są fajne. ;p
ja wyrobię się z dietą do lutego chyba. ;p
:D
Hari a jaka diete stosujesz ;>?
no kto nie marzy w sekszyy ciele w bikini a nie zwalach tłuszczu :D
też chce byc dzaga na wakacje..ale z moich obliczen wynika ze jak uda mi sie wytrwac na diecie to tak do polowy kwietnia schudne ile chce :D
ja stosuje diete 1200-1300 kcal + duuuuzo cwiczeń :D :twisted:
Matkoo ze wam sie chce tak cwiczyc;d
Ja tylko 50 brzuszkow dziennie i duze ograniczenia w jedzeniu;d
ja tez nie przepadam za cwiczeniami
a co do zupek chinskich to odpusc je sobie bo to tylko i wylacznie chemia
juz lepiej zastap to jakas zupa brokulowa z knorra czy tam z winiary.
Lato.. wakcje.. ahh.. to jest właśnie moja motywacja:) ahh.. 8)
Co do ćwiczeń to mi się kompletnie nie chce.. i jakos niby mam czas ale .. no.. nie chce mi sie poprostu.. Ale za tydzień mam ferie i postanowiłam, że w ferie będe sporo ćwiczyc.. i wogóle narty.. przy tym sie pewnie dużo spala:)
Co do zupek to sama chemia.. ja preferuje jakieś zdrowsze potrawy.. ale jeśli chudniesz.^^
ja to by bez cwiczen nie moglam mam taka powalona psychika ze
nie ma cwiczen-nie ma odchudzania
chociaz...gdy 1 raz sie odchudzalam to nawet na wf mi sie nie chcialo cwiczyc..tylko bym spała :P :twisted:
Dieta mniej żreć nie jest zła, byle nie zawierała w tym mało właśnie rzeczy typu zupki chińskie, bo mało co jest takim świństwem. Kupa konserwantów i soli, nic więcej.
Kurcze jak czytam to co wszystkie piszecie to teraz sobie uświadomiłam ze faktycznie zupki chińskie to same konserwanty i chemia;/ ehh ale jak jadlam je i owoce czasmai warzywa +brzuszki to nie powiem powoli sie chudnie.. i sie przyzwyczailam ehh..
Kurcze czym mam teraz je zamienic ?!;/
[Zwykłych zup nie jem... odzwyczailam sie,
czasmi tylko [raz na tydzien] rybe z salata?!]
joooj;d najlepiej nic nie jesc wtedy sie na bank schudnie :D:D:D::D:D:D:DD
Obiad ze stołówki, albo roboty własnej?
hehe u mnie w szkole stołówki nie ma;/
a jak wracalam do domu [przeważnie o 4 t] o gotowalam wode, zalewalam zupke i mialam z glowy.. No coz trudno chyba bede cos sama kminila...;/
To przygotowywuj coś dzień doprzodu jak nie masz stołówki - jakie mięcho z kurczaka albo innych, ryba też się zbyt długo nie robi, chińska zupka jako obiad to absolutnie niezdrowe :roll:
dobrze ze wkoncu postanowilas to zmienic :D
moze jakis filet, kurczak albo rob sobie salatki i jedz na obiady :D
Ja ostatnio miałam rybę na obiad taką wędzoną ;D
A wiecie co...
ja bym chciala miec takiego swojego, MLODEGO.! i przystojnego kucharza hehe;p
Wtedy bym sie o nic nie martwila =D :twisted: :lol: 8)
heh ja to raczej bym nie chciała..:P
hahah ja tez nie za bardzo..upasłabym sie przynim jak jakas orka :d
bo wiadomo tu puszne ciasteczko upiecze..tu cos tlustego ugotuje .. :P :lol:
heh no ja właśnie z Tych samych powodów :)
Ojjj gotowal by mi zdrowo;p
I pozniej Sexi time :x <lol2>:D:D:D
Ja nie ufam facetom w kuchni :P Wolę gotować sama, o! :D
Aaaa jaka diete stosujesz:P? :?:
Tysiaka oczywiście ;] W czasie tygodnia szkolnego nie mam czasu na gotowanie... Ale kiedy byłam na diecie South Beach to praktycznie nie wychodziłam z kuchni, tylko pichciłam sobie ciągle jakieś pyszności :D :roll: