Do 10 razy sztuka XD

Hmmm... Przydałoby się coś na wstępie powiedzieć... XD

Odchudzałam się naprawdę wiele razy, w tamtym roku zrzuciłam 14 kg, ale ostatnio przybyło mi 4 :( Czyli można powiedzieć, że schudłam kilo 10. Nie jestem gruba, określiłabym siebie jako puszystą :mrgreen: Chciałabym schudnąć jeszcze 10 kg, wyrobić sobie twardy brzuszek. Chociaż mogłabym nadal ważyć te 58 kg byleby ten tłuszczyk tak mi nie obwisał :lol:

:arrow: Waga: 58kg
:arrow: Wzrost: 168 cm
:arrow: Wiek: rocznikowo 16 lat

Dietę chcę rozpocząć po testach gimnazjalnych, a temat zakładam teraz tylko po to, żebyście mi poradziły jak mam się za to zabrać.
Od razu mówię, że diety typu 1000 - 1200 kalorii to dla mnie za mało :( Ciągle chodzę głodna, zła i żadnego pożytku z tego nie ma :? Z mobilizacją do ćwiczeń też mam problemy. Jeśli chodzi o ruch to preferują mój ukochany rowerek i tańcowanie :D {o ile to coś w moim wykonaniu można nazwać tańcem :lol: }, no i oczywiście szybkie spacery :D

Gubi mnie podjadanie między posiłkami, muszę coś z tym zrobić KONIECZNIE!
Poza tym chce zrzucić te 10 kg dla wyższej samooceny. Od bardzo długiego czasu zbędne kilogramy są moim utrapieniem :( Wszędzie je widzę, ciągle mi przeszkadzają :(

Możecie polecić mi przykładowe jadłospisy? Na wstępie zaznaczam, że nie cierpię soji, wszystko zniosę, tylko nie soję! :evil:

Proponuje abyś jadła wszystko co lubisz oprócz słodyczy i fas foodów. ale w mniejszych ilościach. Np jak jesz obiad to połowę mniej ziemniaków a więcej surówki.
posiłki tak do 18. i ćwicz ;P ja tak schudłam :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Princesss

Proponuje abyś jadła wszystko co lubisz oprócz słodyczy i fas foodów. ale w mniejszych ilościach. Np jak jesz obiad to połowę mniej ziemniaków a więcej surówki.
posiłki tak do 18. i ćwicz ;P ja tak schudłam :)

---

Ziemniaków to ja nie jem w ogóle, tylko ryż, ewentualnie kaszę :) Słodycze też bardzo rzadko, mam tylko słabość do pierożków, pyz, smażonych kurczaków itp. :( A Fast Foody? Kilka razy w roku, nie ciągnie mnie.

To tak samo jak ja, tez 10 i nawet ta sama waga xD. Tylko trochę wyższa jesteś. I właśnie przy tym wzroście z 48kg będziesz miała BMI jakieś 16! Tak ma Kate Moss, ona ma dokładnie Twój wzrost i Twoją (moją xD) wymarzoną wagę. Wiesz, ja uwielbiam Kejti, ale to modelka, inny gatunek, soł może sobie zmniejsz cel do jakiś 52 kg :)? 50, jeślli się będziesz upierać.

Nie ograniczaj się kalorycznie, jeśli masz być wku..wkurzona cały czas, zamień jasne na ciemne, jedz mniejsze porcje w większych talerzach, ogranicz, a jeśli jesteś w stanie - wyeliminuj słodycze, pij wodę i herbaty, nie soki itp. Postaraj sobie rozplanować 5 posiłków dziennie w regularnych porach i poczytaj na diecie, co masz kiedy jeść. Na pewno Ci się uda, tylko mówię Ci - 48 to za mało!
Powodzenia ^^.

Do modelki nawet nie będę próbowała się upodabniać, bo bym się tylko kompleksów nabawiła ;) W końcu nade mną nie skacze stylista i grafik komputerowy...

Może i mało, ale te wymarzone 48 kg strasznie za mną chodzi. Widziałam wiele razy zdjęcia ludzi prze i po zrzuceniu 20 kg, też bym tak chciała, BARDZO. Ale nie chcę być szkieletem. No i do dziś pamiętam te zaczepki w podstawówce i I gimnazjum co do mojej osoby :( i wiele innych. Możliwe, że poprzestanę na odchudzanie przy 50 kg, jeśli uznam, że tak czuję się świetnie.
Uch, trzeba zdążyć do wakacji!

Dobra, lecę robić testy, we wtorek będzie ten prawdziwy!

no ja też ziemniaków nie jem już.
Modelki są troszkę za chude jak dla mnie.
Właśnie chudniemy aż nam sie spodoba ciało,,, a do wakacji dasz rade ;)