Czas na relate;)) Czas do wakacji^^

Witam wszystkich baardzo serdecznie :)
Jak większość z was mam niestety :? problem z wagą.
Jako dziecko obżerałam się słodyczami. Codziennie musiałam zjeść coś słodkiego.
Wizyty u dentysty nie przekonywały mnie do nie jedzienia słodyczy. Wręcz przeciwnie. Jadłam jeszcze więcej. Więc już od małej byłam tuczona słodyczami.
Teraz wkońcu muszę powiedzieć STOP słodyczom. Niestety...
Mam nadzieje że pomożecie mi schudnąć z 55 do 45 :?
Nie mam dużo czasu a baardzo baardzo chciałabym schudnąć do 14 lipca.... :cry:
Od jutra zaczynam: ścinam włosy^^ mam cholernie zniszczone;/
heh na dobry początek....;]
Od jutra postanawiam jeść tylko 2 kromki pieczywa z Sonko+plasterek pomidora. No i na obiad 1 jabłko;) Dodam że będę piła herbatkę Figurę 1, czerwoną i róóżne zielone;]
I oczywiście dużo ruchu.
Niedługo dodam zdjęcia swoje[na początku..]
A później jak pare kilo schudnę to dodam ^^
Mam nadzieje że z wielkim efektem...:))
Pozdrawiam;** I 3majcie za mnie kciuki;))) :D

Czy zrozumiałam dobrze że te Sonka i jabłko to całodzienny jadłospis... :shock: ? Ile masz lat i jaki wzrost? Btw. - 10kilo w trzy tygodnie to ostra przeginka... :?

jak na mój gust to pomysł diety jaką sobie wybrałaś jest godny pożałowania i bojkotu.
pieczywo+ jabłko to wychodzi 200- 300 kcal. pytanie czy chcesz schudnąć trwale czy na tydzień, przy takim żywieniu nie trudno o efekt jo-jo. po za tym odchudzanie to proces z reguły długotrwały bądź jak kto woli wymagający czasu i pracy- w zależności od stopnia nadwagi.

radziłabym sięgnąć po racjonalne żywienie w zakresie 1300- 1500 kcal.
będziesz mieć energie, schudniesz (za pewne więcej niż na głodowej dawce kalorii), a przy okazji nie spowolnisz metabolizmu).

to jest moje zdanie w tej kwestii, oczywiście zrobisz jak chcesz, ale czasami oprócz efektów ważny jest też sposób i rozum.

pozdrawiam

tak postanowiłam bo już niestety ale mam dosyc gadania za plecami 'Popatrz jaki grubas przeszedl' heh;/
Mam 17 lat i 162 wzrostu :?
Może się wydawać ze 55 kg przy 162 to nic ale chyba nie wiecie jak wygladam przy kolezankach ktore chodza w spodniach o rozmiarze 27-28 :? Albo przy matce ktora tez ma taki rozmiar :/
**
Chcę schudnąć na trwale.

No, ok, ale jeśli chcesz schudnąć na trwałe to podstawą jest zdrowa dieta, a nie głodówka...

Wagę masz prawidłową. Nie jesteś ani chorobliwie otyła i nie ma bata żebyś wyglądała jak grubas. Btw. - odchudzamy się dla siebie a nie, bo zazdroszczę koleżankom ich rozmiaru :? , albo bo ktoś jest chudszy to ja też chcę - odchudzanie nie jest dla kaprysu albo szpanu :? , żeby być szkapiastym.
Jadłopis głodówkowy. Wykończysz się na tym. Będziesz miała ochotę zeżreć całą lodówkę, włosy i cera do niczego, bo nie będą odżywione a ty będziesz słaba jak mucha. Chcesz się odchudzać to się najpierw podkształć a nie wymyślaj jadłospisy i nierealne desperackie cele rodem pro-ana.
Jak "grubłaś" latami to nie żądaj od ciała żeby w trzy tygodnie się wychudziło.

Btw. - na takiej głodówie morderczej nie schudniesz na stałe, tylko spowolnisz i rozwalisz metabolizm. A każda taka głodówka powoduje, że każde dalsze ewentualne późniejsze podejście do diety będzie na skutek takiego metabolizmu w wyniki ubogie...Żadnego użytku ci to nie przyniesie.

Poczytaj podwieszone wątki Gumisia o odchudzaniu...minimum 1400-1500kcal, zwłaszcza jak chcesz się ruszać...

słuchaj Grzibcia, zna się na tym jak mało kto!

a tak w ogole, to tutaj propagujemy zdrowe odchudzanie, a Twoje jest mocno niezdrowe. bardzo mocno.
po 3 dniach bedziesz miala dość, a jak ciało katujesz to ono Ci tym samym odpłaci.

1-szy dzień wytrzymałam bez żadnych trudności. Aż czuje się lepiej :D
Więc wątpie że po 3 dniach rzuce się na żarcie.
Co do moich włosów itp: Używam codziennie tabl. ze skrzypu polnego i czegoś tam jeszcze+ piję skrzyp+różne odżywki; co do skóry używam wiele balsamów+ coś tam na skóre. Jeżeli coś się pogorszy to jasna sprawa że odłoże taką diete i przejde do bardziej rozsądnej. Ale jak narazie taka mi odpowiada;)

jak pogorszy się ich stan to będzie trudno go polepszyć :?
minimum powinnaś jeść 1200 kcal a jeżeli ruch to 1300 - 1500 kcal.. radzę tak jak inni przeczytaj temat Gumisia..

I ty myślisz że sama biedna krzemionka tym włosom wystarczy...trochu więcej edukacji w odżywianie... :? .

Ja nie skomentuję, ale poczekam jak wrócisz tu z mega jo-joem po takim głodzeniu organizmu... :roll:

dobrze...;) nie bedzie mnie przez pare dni bo wyjezdzam napisze co i jak za pare dni :)

ja zgadzam sie z Madzia...

wróciłam :D
waga; 53,2
uczucie głodu: 0 :lol:
aktualnie jadę 50 dni bez słodyczy w sumie już 49 :roll:
mimo że nie popieracie mojej diety wasze 'opinie' jakos mi pomagaja w tym co zamierzyłam zamiast skierowac na dobra droge z dzienna dawka 1200 kcal.
dzisiaj zjadłam 300kcal. i mogą mi włosy powypadac szczerze powiedziawszy ale zamierzam byc szczupla mimo tego;) :lol:

No to woda ci już zleciała :wink: . Zaczniesz za chwilę spalać mięśnie.

waga: 51 ;]
Narazie postaram się 50 do konca tyg :)
A co do jedzenia.
Inaczej jem;P
Dzisiaj np zjadłam ok. 15g. platkow fitness +woda z mlekiem;)
i wypiałam jakiś sok z marchwią, truskawkami i czymś jeszcze;)))
Nie czuję wcale głodu.
A co do tego że porzucę taką dietę to zależy od własnych sił.
Na dzis np robiłam spagetti. I nie zamierzam ich jeśc.
W sumie trochę musialam sprobowac ale to raz.
I dalej zeero słodyczy;)

rano ważyłam 50.6 a po MOIM sniadaniu i obiedzie 50.9 O.o
Czyli prawie 51.
Więc można uznac że waga stoi :?
Najbardziej się boje niedzieli bo wyjazd na babcine urodzinki mam :?
Buuu. Trzeba będzie udac że brzuch boli.;]
A co do tych PRZECIW mojej diecie.
Nie rzucam sie dalej na jedzenie. I broń boże nie mam jo-jo ;)