Wersja do druku
Moim problemem jest to ,że panicznie boje się tego ,że przytyję.Nie jestem gruba a wręcz przeciwnie. W nietóre dni nie jem prawie wogóle a w inne objadam sie, ale dreczy mnie sumienie i wywołuje wymioty. Zauważyłam że zdarza mi się to coraz częściej. Boję się że mogę mieć początki bulimi i jej konsekwencji, ale nawet ta świadomość nie potrafi niczego zmienić.
niestety to są początki bulimi!!!! WIEC JEDNA RADA!! nie postepuj tak dalej tzn nie wywoluj wymiotów! jedz normalnie bo jagorsze co moze byc to wlasnie 1 dzien nic nie jesz a drugiego dnia ........OBZERASZ! Kazdego dnia jedz normalne posilki :):) a zobaczysz ze wszystko bedzie OK i nie zamartwiaj sie! bo predzej przytyjesz jak tak bedziesz sie obzerala! a jak bedziesz wymiotowala to pogorszysz sobie sprawe a to ma baaaaardzo ZLE STRONY!!!! TRUDNO Z TEGO WYJSC!!!
ja chyba właśnie też mam bulimię..... :/ ale nie chcę być gruba...przystyłam ostatnio :evil: i nwm jak sie pozbyć tych kg... ale DAM RADĘ!!! :D jestem silna i będę walczyć :!: :!: :!:
bulimia..ojezu...straszn achoroba :cry: najlepiej idz do lekarza on ci najlepiej pomoze
no chyba....ale to moja tajemnica i nikomu o tym nie powiem...poradzę sobie sama...tak myślę... :roll:
jesli jestes taka silna :)
nie chcę żeby ktokolwiek wiedział....w sumie trochę mnie już to męczy ale czasem mi się to podoba... :wink: chcę być chuda...ważyłam 66kg schudłam do 54...a teraz znowu tyje... :( już doszło do 58...a ja nie chcę wszytskiego od początku powtarzać....
oj efekt j-jo :cry:
niee...ja utrzymywałam wagę tak prawie z rok więc to na pewno nie jest efekt jo-jo....
ufff bo az mi sie zle zrobila :D
...i znowu.... :( czy uda mi się w końcu schudnąć żebym tego nie musiała robić.... :( :(
Jeśli jesteś śilna to Ci się uda...życzę powodzenia...Ja też ostatnio przytylam...ale skończylam już z wywolywaniem wymiotów...to nie na moje nerwy...
myślałam, że to moje tycie to takie przejściowe....ale nawet nie wieice jak BARDZO się pomyliłam... :((
Doda, 3mam kciuki!! ja mam podobny problem... od kilku dni mam napady jedzenia, a pozniej mam straszne wyrzuty sumienia i zdarzyło mi sie jush pomyslec o zwymiotowaniu wszystkiego;/// ale naszczescie do niczego nie doszło...:) musze sie szybko wziac w garsc bo jak wpadne w bulimie to moze byc ciezko :( mam jednak nadzieje ze tak nie bedzie :) a Ty musisz tesh dac rade! :) :) pozdrawiam!
Sorry, pomyliłam wasze imiona... :) :) moj poprzedni post był do Olii16! ;D chociaż do Dody tesh moze byc;]
proszę nie próbuj bo jak raz spróbujesz to bądź pewna że to się powtórzy...ja już powoli nie daję rady...nienawidzę siebie za to że tak tyję.. ;( jestem w tej chwili załamana...nwm co mam ze soba zrobić...
chcialabym zaczac od tego ze ja chyba tez mam bulimie...to jest straszne...a moja obawa jest niski wzrost i boje sie ze jak wymiotuje to wymiotuja te wszyskie rzeczy ktore umozliwiaja wzrost...mama 158 i mam 14 lat...jeszcze nie miesiaczkuje i to chyba tez przez bulimie...jestem w strasznym dolu...musze urosnac i schudnac...chociaz gruba nie jestem przy 158 wzrostu waze ok 50....chce dobrnac do 45!!!! i urosnac!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pomocy
to bardzo niedobrze że jeszcze nie miesiączkujesz powinnaś zgłosić się do lekarza...bardzo prawdoipodobne, że to przez bulimię... :/ spoko kobiety rosną do ok.18roku życia więc sie nie martw :D
ja bym radziła zgłosić się do jakiegoś dobrego terapełty, im wcześniem tym lepiej, potem jest tragicznie.
oo jakiegoś czasu udaje mis ie nie wymiotowac, ale nie wie jak dlugo to potrwa. Za kazdym razem gdy jem mysle o tym ze zaraz zwymiotuje po kazdym posilku mam ochote biec do toalety ale narazsie udaje mi sie to powstrzymac. Boje sie tylko ze to wszystko wroci.
hej, mam 21 anoreksję, jedyne co jem to jabłka lub jakieś "resztki ze stołu". Najbardziej załamuje mnie to, ze pomimo choroby wcale nie wyglądam strasznie chudo (160cm i 45kg)wiem, bo znajomi uważają, ze jestem "normalana". boję się, ze jak znowu zacznę normalnie jeść to zacznę tyc i będę gruba, a tego nie chcę. już wolę być chuda, chociaz to może skróci moje życie. i tak nie mam dla kogo żyć, samotność jest gorsza od anoreksji :cry: . nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam. gdyby chociaż ON nie odszedł...
straszne...
powiem jedno chorowalam na bulime okolo 2 lat (Jezus Maria!!!) przeszlam na vege....choroba ustala....jednak ostatnio sa jej nawroty to straszna choroba....majac 20 lat mam chore jeltia (naduzywanie srodkow przeczyszczjacych) i goolne problemy z zolodkiem (bol okropny bol!!) po za tym .....mysli...bo to choroba duszy nie ciala.....wbrew pozorom na niej sie NIE CHDUNIE (czasem wrecz przeciwnie- po prostu waga ,,skacze" z ,,normalnej" - oberka - wzrasta- wizyta w kiblu (nieraz parokrotna) wraca do ,,normalnej" lub jest ciut wyzsza)........jeszcze z niej zupelnie nie wyszlam bo lecze sie ,,na wlasna reke" a powinnam pojsc do psychologa...lata przebyte z nia duzo mnie nauczyly o samej sobie..jka ktos ma jakeis pytania o te chorobe - prosze bardzo - pomgoe......mam DUZE doswiadczenia.wiem jka sie zaczyna ....wiem jak sie konczy...wiec co ejst w trakcie - wiec don't be shine - pytjcie(chociaz wam pomoge:)
No wiem, ze jest troche po czasie, ale chcialabym ci zadac 1 pytanie. Kiedy sie wie, ze to juz jest bulimia?? Ja nieraz wymoituje(ale tylko raz dziennie mniej wiecej no i zarcie samo sie nie cofa, czy to bulimia??) Staram sie byc na 1000kcal teraz, ale bez obzerania sie wytrzymuje gora 3, 4 dni....mam nadzieje ze bede miala to juz za soba, ale nie potrafie przestac! Boję się o tym powiedziec mamie, chociaz z checia wybralabym sie od psychologa... juz raz nalykalam sie tabletek, by juz sie nie obudzic, ale sie obudzilam, z bolem brzucha i biegunką.... :oops: No więc, kiedy wiemy, czy to już na bank bulimia :?: