Strona 11 z 42 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 420

Wątek: dół, depresja, załamka.. i te tamte :(

  1. #101
    coreGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    brown 11 pierogów to ok 400 gram raczej nie więcej...ale znam ten ból pierogi to kolejna rzecz,którą kocham i nie potrafię jeść tego w małych ilościach w sobotę z matula robiłam pierogi i mam dwie miseczki w lodówce takich pyszniusich pierożyneczeńków ...ale trzymam się dzielnie...jemn co najwyżej 5 np na obiad(tak jak dziś zjem)

    pati..cieszę się,ze wróciłaś,pełna sił...POWODZONKA

    u mnie dietka oki..trzymam się ale jest źle po względem psychicznym..dlatego lepiej nie będę nic mówić...papatki

  2. #102
    Guest

    Domyślnie

    taa pierogi to jest to łoh, ale nigdy więcej w takiej ilości.
    dzisiaj zjadłam 1250 kcal kurde.. doszłam do wniosku że w ogóle nie piję wody. i sie dziwie że nie chudne..? trzeba nadrobić

    jak tam u Was?

  3. #103
    melina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    mOJA DIETKA SZŁABY CUDOWNIE GDYBYM NIE JADŁA TYCH *******ONYCH OPRZESZKÓW KTÓRE NAWET TERAZ WPIERDALAM .jA TEZ MUSZE ZACZĄĆ DUŻO JEJ PIĆ A TERAZ MAM PRZED SOBA 2 SZKLANKI CZERWONEJ HERBATKI I NE ORZESZKI

  4. #104
    Guest

    Domyślnie

    ja mam za to problem z bakaliami .. daktyle, rodzynki i figi ida po prostu torebkami ;/// a to ma tyle kcal! ehhh to chyba jednya przyjemnosc której nie potrafie sobie odmowic (
    od jutra zamierzam zaczac inna forme jedzenia: 3 posiłki, tylko te głowne a pomiedzy nimi duzo duzo duzo picia! bede jadła wszystko ale w małych ilosciach, tak chyba bedzie dobrze! zreszta zobaczymy ...
    a na jutrzejszy obiad mam znane jush Wam bardzo dobrze - pierogii ;-DD heh cos ciezko to widze ...

  5. #105
    coreGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ehh dziewuszki..żadnego łamania się

    posłuchajcie jeśli nie możecie przestac jeśc czegośtam to nie zaczynajcie..to jest najlepszy sposób...heh też wiem jakie to trudne..ja miałam tak samo z płatkami śniadaniowymi w czekoladzie... chodzi o to,że jeśli chcemy schudnąć to trzeba się powstrzymywać

    zmykam na englijskij
    p.

  6. #106
    melina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja się teraz modle żebny nie przytyc a co dopiero schunąć.Mimo ze juz patrzec nie moge na siebie to nadal wpierdalam co popadnie Co ja mam zrobic wystarcza mi silnej woli aby nie jeśc słodyczy a na reszte to juz nie Ide się powiesić o jednego grubasa bedzie mniej

  7. #107
    coreGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    mel..żadnego wieszania się i żadnych grubasów
    postaraj się...przeciez ja wiem jakie to trudne...ale kiedyś sie musi udać...może poszukaj wśród znajomych koleżanki, wspólnie z którą mogłabyś się odchudzać albo może mama albo siostra(o ile masz) skoro nie mozesz się dzięki nam zmotywowac to może na codzien wytrwać z kimś będzie łatwiej pomyśl o tym

    p.

  8. #108
    melina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja mama ani siostra nie maja sie z czego odchudzac a koleżanki odchdzaja sie na własne sposoby.Przechodze od jutra znowu na SB bo tam moge jesc w nieograniczonych ilosciach i schudne a na tysiaku ja nie wytzrzymóje Dzieki za wsparcie

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    na dobre waże te 60 nie idzie w góre już chyba od tygodnia.. tylko kiedy kurfa zacznie iść w dół..? nie stosuje sobie żadnej konkretnej dietki, po prostu jem mało i .. mądrze? no może nie do końca. to dzisiaj sie spowiadam co zjadłam, bo nie było za dobrze, a na pewno nie idealnie, ale w końcu zawsze może być gorzej.

    rano: jajecznice bardzo małą i bułke z masłem taką razową.
    później: longera w KFC (ile to może mieć kcal?), 3/4 cherry coke, mały jogurt z płatkami i małą miske serka białego z dżemem.. i jakaś taka głodna jestem cały czas.
    ide sie nawpieprzać mandarynek to może mi przejdzie. zawsze tak robie

    pozdrawiam ;* !

  10. #110
    Guest

    Domyślnie

    melinka, ja sie zawsze zastanawiałam czemu ludzie wokół mnie nie mają problemów z nadwagą tylko mają zajebiste figury i czemu tak łatwo im to przychodzi..?
    to takie niesprawiedliwe kurfa.

Strona 11 z 42 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •