jesli chodzi o moja wypowiedz to miala bya byc to forma wsparcia :P troche zle odebralas moje slowa............ale nie wazne najwazniejsze jest to ze dla chcacego nic trudnego :P :P i tego sie trzymajmy pozdrawiam !!
jesli chodzi o moja wypowiedz to miala bya byc to forma wsparcia :P troche zle odebralas moje slowa............ale nie wazne najwazniejsze jest to ze dla chcacego nic trudnego :P :P i tego sie trzymajmy pozdrawiam !!
powiem Ci,że dziwne masz sposoby wspierania innych...Zamieszczone przez grubaska19
odnosząc się do Twojej wypowiedzi...Ty zaakceptowałaś siebie..w takim razie po co się odchudzasz,jesteś tu i wmawiasz innym,że Cię dołują .... to,że tu jesteśmy(i powtarzam to po raz drugi) ozmacza,że my siebie nie akceptujemy...dlatego te 17064(jak to napisałaś) to za dużo i chcemy to zmienić ..dobra na tym skończę,bo nie mam ochoty się kłócić...jednakże również pozdrawiam i życzę owocnego odchudzania
pati..i jak u Ciebie
mel..ambitny planik..tylko wprowadzaj go w życie
no postaram sie wytrwac dalej i sie nie najadac... dzis jush nic nie jadlam, spotkałam sie ze znajomymi, wiec nie miałam kiedy mysklec o jedzeniu ... moze jeszcze troszke pocwicze i bedzie ok mnie nie chodzi jush nawet o to czy przytyje czy nie, tylko o to ze bardzo zle i ciezko sie czuje jak sie najem;//a pozniej mam takie wyrzuty sumienia ze nie moge wy3mac i jem jeszcze wiecej nienawidze tych chwil!! boshe, az mi wstyd ze jestem taka słaba .. chociaz Wy, kochane, trwajcie w swoich postanowieniach... ja bede probowac! w koncu 4 dni były spokojne, a to jush cos! pozdrawiam:***
staraj się,staraj...trzymam kciuczki,żeby sie udało
i nie wpędzaj się w poczucie winy....skoro 4 dni był ok...to znaczy,ze zaparłaś się i wytrwałaś,więc nie jesteś słaba..słaba będziesz jeśli teraz się poddasz..WIĘC DO ROBOTY MOJA PANNO
a ja mam potffforny ból brzucha a raczej wątroby albo czegoś takiego...mój boshhe jak mnie boli..idę spać może mi przejdzie
buziak
postaram sie ... przeciez musi byc dobrze jutro nowy dzien, wiec od jutra poprawa! ehh to wspolczuje z tym bolem, ale jak rano wstaniesz, bedzie jush pewnie ok 3maj sie! ;-**
Oj z tym planikiem nie wiem czy mi wyjdzie Dzisiaj dołożyłam jeszcze jedno jabłko bo nie mpgłam wytrzymac taką chęć miałam.Noe ale to było jakieś 1.5 h temu więc myslę żę juz sie spaliło Zaraz ide spac bo nei chcem mysleć o jedzeniu i uważam to za dobry pomysł chodzić wcześniej spać aby mnie zjeść Mam ndzieję że u was bedzie dobrz i nie dacie się ja się bardzo staram więc myślę że nie bedzie źle Pełen optymizm
no zajebiscie! własnie wstałam i mam bardzo dobry humor, oznacza to wiec, ze znuff wroce do dietki, po jednodniowej przerwie nie chce zapeszać, ale jush teraz powinno byc ok! tzn na pewno dzisiaj ... pozdrawiam! Wy tesh sie twardo trzymajcie!
brzunio mnie już nie boli..a dziś rano był tak ślycznie płaski..jak ja bym taki chciała na co dzień(dlatego szybko coś tu naskrobię Wam a potem zmykam tańczyć..nie ma nikogo w domu więc trzba się postarać o ładny brzunio kiedy nikt nie patrzy jak sobie skaczę )
pati...barzdo fajnie,ze wracasz do dietki..i takie powinno być zawsze nastawienie"choć mi nie wyszło..jutro postaram się żeby było lepiej" UDA SIĘ...bo wszystko zależy od Ciebie...ja wierzę,ze jeśli bardzo czegoś chcemy i dołożymy starań..będziemy to miały
mel...PEŁEN OPTYMIZM ot co tego właśnie potrzeba...a planik wyjdzie
jeszcze jedno..te słowa o chodzeniu wcześniej spać,żeby więcej nie jeść to święta prawda...testuje to na sobie(choć po szkole jestem tak zmęczona,ze padam o 21 do łóżka )...im dłużej siedzę przy np.kompie tym większe jest prawdopodobieństwo,ze idąc po herbatę do kuchni rzucę się na cokolwiek co lezy na wierzchu
dobra ja zmykam...powinnam wpaśc później...życzę udanego dzionke(mój na pewno będzie..spędzony nad iksiążkami )
po prostu nie wiem jak to sie stało ... jednak zapeszyłam przed chwila tak strasznie sie najadłam .. boshe ja jush nie wem co robic ... nawet jak teraz to pisze, lzy mi na klawiature leca co sie ze mna porobiło... ja jush nie mam siły na to wszystko;((((((((( chciałam Wam tylko teraz powiedziec, ze weszłam tu po raz ostatni narazie, nie mam ochoty truc Wam ciagle o moich problemach ... powinnam byc silna i wytrzymac, ale nie mam jush siły na to ... jestem tak tym zmeczona, ze az sobie nie wyobrazacie.. bardzo sie ostatnio zmieniłam, nawet chyba znajomi to zauwazyli... postaram sie uporzadkowac przez najblizszy czas swoje sprawy i wtedy do Was wroce, moze wtedy dam rade razem z Wami przez to przejsc... 3majcie sie, chociaz Wy osiagniecie sukces! pozdrawiam i do kiedys tam ...
Oh pati bardzo mi przykro ale musiszz sie pożądnie wziąść za siebie bo jeszcze przytyjesz nie daj boże Zrób sobie dzien oczyszczania na wodzie i jabłkach.Jabłka jak zjesz bedziesz miała uczucie sytości i nie bedziesz głodna I masz tu wchodzić po to jest to forum i my aby sie wspierać.
Zakładki