Kirke,jestem w Metropolitan- www.metropolitanmodels.pl .. Moje fotki są na ich stronie w dziale Nowe Twarze , Monika B..Na razie są tam tylko starsze zdjęcia, ale już mam kilka nowych, więc pewnie niedługo zmienią :) Na tych fotkach ważę 57 kg.
Wersja do druku
Kirke,jestem w Metropolitan- www.metropolitanmodels.pl .. Moje fotki są na ich stronie w dziale Nowe Twarze , Monika B..Na razie są tam tylko starsze zdjęcia, ale już mam kilka nowych, więc pewnie niedługo zmienią :) Na tych fotkach ważę 57 kg.
Ale ty ladniutka jestes :D :D . Ja tesh mam 172 i jak wazylam 56 kg to a talii mialam 66cm... chyba to poprostu trzeba wycwiczyc.
sory za to co napiszę, pewnie głupio to zabrzmi (już z góry mowię że wolę facetów ;) lol, żeby niedomówień nie było ;) )
ale na tym zdjęciu w bieliźnie poprostu bosko wyglądasz!!!!!!!!!
wiesz jak mnie to kopło żeby się diety trzymać!!!!!!!!!
jak sobie pomyślę że jeszcze trochę wytrwam i będę mieć taki brzuch, biodra i UDA to jejka :shock: ehhh :D
ludzie ja już chcę ważyć mniej :D :)
Kirke, Asinka, dziękuję Wam bardzo :oops:
Asinka, a wiesz,że zaczynałam z podobnej wagi, około 70 kg? :D U mnie wyglądało to tak, że zawsze byłam chudzielcem, ale zachorowałam (alergia) i wylądowałam w szpitalu. Tam byłam leczona sterydami, po których nabrałam 20 kilo.Nie dość, że wciąż byłam głodna, to szybciej tyłam i gromadziłam wodę, brrr...Długo mi zajęło dojrzewanie do dietki, ale teraz za to jestem z siebie nieskromnie pisząc bardzo dumna, bo udało mi się wygrać z samą sobą:)
Pozdrawiam:*
VOODIA No co ty ty wazylas 70kg? I jak schudlas to nawet nie masz wiszacej skory i jestes modelka. Ale Ci fajnie. A ile czasu zajelo ci schudniecie?
Kirke, dokładnie to ważyłam 69 :) Dość długo tyle ważyłam, bo wciąż brałam leki przeciwalergiczne i odchudzanie mi nie wychodziło, wciąż chodziłam głodna, nabrałam nawyku napadania na lodówkę. Przytyłam w roku 2001( o ile dobrze pamiętam:) ), a powolutku odchudzać się zaczęłam rok temu na wakacjach.Na początku tylko delikatnie ograniczałam jedzenie i słodycze i bardzo dużo spacerowałam.Waga powoli spadała. Na jesień zaczęłam chodzić na intensywne treningi na siłowni i waga ustabilizowała się na poziomie ok.62kg, jadłam 5-6 posiłków dziennie, w każdym chude białko, taka trochę dieta sportowa, ze 2300kcal. Jakoś pod koniec zimy zapragnęłam szczuplejszej figury na lato, ograniczyłam jedzonko do (na oko) 1500kcal.Pod koniec maja przeszłam na South Beach i do tej pory wciąż przeplatam pierwszą fazę z drugą. :D
Skórę mam w dobrym stanie pewnie dlatego, że wciąż ćwiczę- jak nie na siłowni, to w domu na kocyku :P W sumie sama się dziwię, że po takim przytyciu nie mam wszędzie rozstępów.
Co do modelingu, to ja już kiedyś pracowałam jako modelka- ale musiałam przerwać właśnie przez przytycie.Ale nie ma tego złego, teraz jestem starsza, mądrzejsza(mam nadzieję :twisted: ) i bogatsza w doświadczenia:)
Starsza ? Ile masz latek ?
Olenkaaa:21 :D Ale wszyscy dają mi najwyżej 17, zwłaszcza jak jestem bez makijażu:P
no ja terż bym nie powiedziała że masz 21- myślałam góra- 19lat, ale mam zonka ;)Cytat:
Zamieszczone przez Voodia
ale ty przynajmniej czujesz się młodsza ;)
kurcze, jeszcze rochę jeszcze trochę ;)
tylko boję się co będzie z moją dietką na koloniach- wyjeżdzam w sobotę na 2 tyg. teraz jem ok 950kcal a tam pewnie będą we mnie wszystko ładować :(:( boję się :(
co mam zrobić?
Asinka, po pierwsze to głowa do góry, na pewno dasz sobie radę! :)
Wiesz, ja zwykle dietuję w ten sposób, że mam 3 tygodnie diety, potem 1-2 normalnego odżywiania, wtedy przemiana materii nie spowalnia się tak bardzo- może to jest sposób.Jeśli jadłabyś niewielkie porcje i eliminowała co bardziej kaloryczne rzeczy to na koloniach na pewno nie przytyjesz, a przemiana materii może się poprawić.
Zostaje też liczenie, choć ja szczerze mówiąc bym się bała,że ktoś mnie na tym liczeniu nakryje :oops:
Najlepiej chyba byłoby po prostu jeść zgodnie z zasadami zdrowego odżywiania, dużo się ruszać i nie dawać sobie wpychać jedzonka na siłę. :evil:
I nie bój się, tyle już wytrwałaś, teraz też będzie dobrze!!! :D