-
Dziewczyny!!Dzisiaj zwiększyłam swoje racje żywnościowe:]Wprowadziłam posiłek o godzinie 18.Zaczęłam od jogudciku,powoli będe co nieco dodawać i jakoś wyjdę z diety bez jojo,no bo wkońcu jest coraz więcej okazji zeby sie poruszać:]W szkole dzisiaj się ze mnie nabijali,bo strasznie schudłam od pasa w górę,szczególnie ręce(wyglądają okropnie...)Ale wiem,że jakoś dam radę i wyrobie troszkę mięśni i ciałka:]Trzymajcie za mnie kciuki:]
-
Nie no, teraz to widac u Ciebie jakis optymizm :D Mysle, ze teraz wszystko sie odpowiednio ulozy. Trzymam za Ciebie kciuki. :) Dalej racjonalniej dodawaj posilki.
ELo!
-
Powoli jakoś idę i codziennie cośtam dołożę,a najśmieszniejsze jest to,ze w ostatnim czasie potrafię zjeść 2 lody dziennie w ramach drugiego sniadania i podiweczorku,a chyba dalej chudnę bo spodnie sie luźne robią!!Wczoraj miałam mega wojnę z mamą(zwyzywała mnie od psycholi)bo nie chciałam na kolacje zjeść 2 mega naleśników :shock: Ona naprawdę nie rozumie,ze to trzeba stopniowo????????Help :shock:
-
niio i widzę że nie brak Ci sił od walki, przeczytałam Twój topiczek i cieszę się że zdecydowąłaś się zwiększyć limit kalorii,stopniowo przechodź i więcej ćwicz, a unikniesz jojo, nic się niw martw będzie dobrze kochaniutka
trzymam kciuki :***
-
dzięki meegy :D Staram się jakoś,teraz jak tak gorąco ze codziennie na lody latam w ramach drugiego śniadania albo podwieczorku :D Tylko kurcze najgorsze jest to,ze jedynym moim sportem są 4 godzinne spacery,bo na rower nie mam siły się ruszyć w taki upał..No ale dobre i to:)Narazie jakichś oznak tycia nie widzę,więc chyba jest ok.Przed chwilą wchłonęłam pół kg truskawek :D W tak.ą pogodę nic innego sie nie chce...