-
:) proszę o wsparcie :)
dzisiaj ja też zaczełam :) Biore się za siebie i to ostro, chyba jak większość na diecie 1000kcal. Boje się tylko, że nie wytrwam... chłopak mnie rozpieszcza (albo ja go... albo ciasto mu upieke, ciasteczka... albo razem gdzieś wyskoczymy... ale już mu powiedziałam, że ma mi pomagać). Planuje zrzucić 11 kg :/ Mam 166 wzrostu i waże 61 kg, według tego śmiesznego liczika na tej stronce mam 3 czy 4 kg nadwagi, ale wiszący brzuszek zawsze miałam... W czwartek ide się też troche sztucznie poopalać :oops: to ponoć troszke optycznie wyszczupla . Wkońcu zbliża się lato a nawet duży opalony brzusio wygląda lepiej niż zwisające białe fałdki :P nie wspomne ze chce sobei kupić dwuczęściowy strój hihi jak niegdyś :(. Ale sama sobiei na taki los zasłużyłam. W grudniu ważyłam jeszcze 54 kg... ale robiło sięmaratony kto zje więcej żelów, bajaderek hehe stare dobre czasy :) ale koniec :twisted: :twisted: :twisted: . Planuje jeszcze troche poćwiczyć, codziennie rano przed szkołą rowerek (trasa gdańsk -> sopot ->gdańsk), oczywiście wf, długie spacery, namiętne pocałun... eeeeee :P trochę się zapędziłam. Czasami lubie takie wielkie zmiany :D (zaczełam od fryzurki , sciełam włosy, z czarnych zrobiły się rude (heh to i to farbowane :P)) a jak humor poprawia :D. Życze sobie i wam powodzenia!!!
Napisze może jeszcze dzisiaj sukcesy dzisiejszego dnia:
975 kcal, 70 spalone ( :lol: ), odkryłam sposób na zapchanie swojego żołądka -> grejfrut tylk o 70 kcal :D. A co można ciumkać w szkole?? bo 8,9 godzin ciężko mi wytrzymać nawet bez diety. I co myślicie o tabletkach typu Ananas? Zapychają też żołądek, ale czy skutecznie?
Troche zanudziłam, ale musiałam się z kimś tym podzielić:) :D :D :D
_____________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...453/weight.png
-
zycze powodzenia kochana ;* popros chlopaka zeby Cie wspieral. to bardzo wazne ;). moze nie ebdzie kusil CIe propozycjami o wspolnej kolacji, pizzy albo kinie tylko np. zaproponuje przejażdżkę rowerem ;)?
powodzenia!
-
hej, widzę ładny bilansik zjedzonych :D to dobrze, w szkole można zjeść np jakiś owoc, nawet lizaka, wypić sok typu kubuś. Polecam Ci moim zdaniem świetne ćwiczenia, może się przydadzą http://www.sfd.pl/temat144665/strona1
http://www.modeling.pl/?sub=cwiczeni...il=nogi&poz=31
http://www.tymbarkfit.pl/index.php?i...section=jeansy
i polecam też ABS :D
-
zirael -> jestem z Toba!
Widze miedzy nami wiele analogi ;) ja tez mam 166 cm, ale waze troche wiecej, bo az 65 kg, chce zejsc do 55 kg. Mam nadzieje, ze i mnie i tobie sie to uda! Musze schudnac do wakacji :) nie spoczne poki nie osiagne swojego celu! Chce byc juz na zawsze szczupla :)
Zycze Ci powodzenia :)
-
Gratuluje ze zdecydowalas sie odchudzac - decyzja jest najwazniejsza.
Powinno ci sie udac, chlopak to swietna motywacja. Wyciagnij go czasem na spacer czy na rowery i bedzie ok.
Zycze powodzenia w diecie.
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...r=asc&start=15 <--- wpadnij do mnie :P
-
To ja równiez zycze powodzenia :wink:
Bede sledzic jak Ci idzie.
Do szkoły ja biore jabuszko, czasem 2
Zalezy od tego ile mam lekcji.
Zawsze mozesz brac tez jakis jogurcik, ciemne pieczywko, jakies warzywo :D
pozdrawiam:*
-
Ja też będę Cię wspierać, jeśli czas pozwoli.
Do szkoły nie biorę nic, bo nie lubię jeść na przerwach, no nie licząc obiadu na stołówce :].
Pozdrawiam i życzę wytrwałości, zajrzyj czasem do mnie :*
-
ja tez bede Cie wspierala. Ja do szkoly biore grahamke lub jablko i Kubusia zalezy od ilosci lekcji.
Pozdrawiam:*
-
ja to w szkole zawsze jablka albo wafle ryzowe, zawsze w szafce mam cale zapasy ;) no wlasnie zalezy czy sie ma szafke w szkole, ja na szczescie mam, chociaz to u mnie raczej jakas lodowko-spizarnia a nie szafka na ksiazki :P:P
-
Powspieramy sie wzajemnie,mam nadzieje:-) Ja jestem nizsza(mam 159 wzrostu) Odchudzam sie i wlasnie doszlam do 50 i narazie waga stanela. Chce schudnac do 48. Myslicie,ze tak bedzie akuracik? :wink:
-
Ja mam jakieś 165 cm wzrostu i ważę 62 kg :D Czyli prawie tak, jak Ty i też planuję shcudnąć - do 57, a potem zobaczymy. Na razie udało mi się tak, jak widac pod postem :DTobie też sie na pewno uda.
-
Ja w szkole jestem codziennie od 8.00 do 15.10 i na drugie sniadanie biore zawsze serek wiejski (opakowanie ok 150 kcal) i 3x pieczywo chrupkie, starcza mi to akurat, w ogole nie chodze glodna :)
Zycze powodzenia w diecie, napisz jak tam ci idzie :)
Pozdrawiam :*
-
No to powodzenia :) A do szkólki biorę różnie np. kanapkę z sekiem topionym i papryką (grahamka), jakieś jabłuszko, batonik musli albo jogurcik w wygodnym opakowaniu. Uwielbiam serki wiejskie i pieczywo chrupkie, ale już widze miny innych gdybym wyjęła je w szkole :shock:
-
Jestem z Tobą :) Tyle, że 11 kg to trochę za dużo chyba do zrzucenia :?: Tzn. przy Twoim wzroście i wieku :) Bo jak wnioskuję, chodzisz do szkoły jeszcze :wink: Moim zdaniem optymalna waga dla Ciebie to 55kg :) Myśl o swoim zdowiu :D Jak dojdziesz do tej wagi to wtedy pomyśl czy warto dalej i czy trzeba w ogóle...Ważąc 55 na pewno będziesz wyglądała świetnie, a nie jak wiszak na ubrania :D