ja własnie zaczełam walke 15.09.05 i już sie niepoddam :):):

Ojojoj znowu Was zawiodłam :( i odchudzanie znowu zaczełam od dzisiaj niebede tutaj pisała wszystkiego pokolei bo to bezsensu bo juz dużo omnie wiecie z poprzednich wpisów ale dopiero sobie teraz mam motywacje wieć tak może powiem na początek jaki mam plan po 1 sama sie żle czuje w swoim ciele wieć też poniekat robie to dla siebie że chce schudnąć a po 2 chce dokopać pewnemu koesiowy za to że mnie zostawił i postanowiłam ze w 7 miesięcy chce suchudnąć z 10-15kg zależy ..jak myślicie uda mi sie to :?: jak schudne na zakończenie roku kupie sobie zajebista miniówkie obetne sobie włoski ufarbuje ibęde jak nowo narodzona a temu kolesiowy jeszcze oczy zbieleją co zostawił ale to już będzie zapużno...myśle drogie dzieffczynki że mi w tym pomożecie i nawet w najtrudniejszych chwilach mnie niezostawice jaką die te preferuje hmm około 1200kcal ale to hmm jak siebie znam bo niebede jeść tylko slodyczy tłustych rzeczy i jadła po 18.00 no ale i to jest nawet dobre :) papa pozdrawiam i dziękuje za komęty;*:*

hej ja marzę o tym samym aby się modnie i superowo ubrać :D :D hehe ale daleka droga przedemną jeszcze :oops: :( trzymam kciuki

Najważniejsze, ze masz motywacje, dzieki niej bedziesz mogla zajsc daleko :) Ja również trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam cieplutko. :D

Wieżę w ciebię kokosko i pokażemy tym draniom facetom jakie z nas laski.

Odchudzaj sie dla siebie, nie dla kogos.To najwiekszy blad jaki mozna popelnic przy odchudzaniu...
Poza tym, ja pamietam,ze moja motywacja byla wizja siebie po schudnieciu.Jak bede wygladala.Jak bede sie ubierala.I poskutkowalo. Z rozmiaru 44 mam 38.Trzymam sie naywkow, intensywnie cwicze.Pokochalam sport.I tak juz zostanie.:)
Zycze powodzenia.

Witam no dietka mi nawet idzie ale niejestem do końca zadowolona :? chce coś zmienić i już wiemco tzn jak bede jadła wieć tak normalnie śnadanie bo to podstawa potem w szkole jabłka jestem w szkole do 15.00 a potem jak przyjde to już niebede jadła obiadu tylko jakiś serek czy jogurt + pieczywo chrupkie i jakiś owoc a potem po 17.00 szklanke maślanki i do tego jakieś ćwiczenia jak myslicie bedzie to dobre?? pozdrawiam i głupie komentarze zostawcie dla siebie :) bużka:*

hmm mi sie wydaje ze to bedzie za malo kcal bo tak policzyląm
sniadanko 250kcal
+ 2 jablka - 150kcal
jogurt lub serek - 100kcal
60- 100 pieczywko chrupkie
szklanka maslanki - 150kcal
no i owoc - 50kcal
to wychodzi na oko 800kcal no chyba ze cos przeoczylam...
zamiast tego jogurtu serka i chrupkiego proponowalabym jesc cos bardziej pozywnego, i w szkole troszke wiecej... :)
no i oczywiscie duzy plusik za cwiczonka - widomo :wink: