Wersja do druku
:oops: :oops: wstydzę się, ale cóż... do wakcji nie będzie już tych liczb:
obwód pod biustem - 75cm
talia - 75 cm
obwód pępka - 80 cm
ale najgorsze są ramiona... :x :x :x :x nie chcę mieć super muskółów i szukam ćwicczen na spalenie tam tkanki tłuszczowej bo sytuacja tam jest tragiczna...
hej Ciara:) Pewnie,ze nie masz co sie wstydzic musisz wziac sie do roboty!:)A ja tez mam problem z ramionami,bo mam takie"bary" bo jest w nich duzo tkanki tluuszczowej.Miesnie niby tez mam bo trenuje(taniec)ale jakos sily w nich niewiele:PŻycze Ci powodzenia w dazeniu do tych 50kg...A napsiz ile wazysz i ile masz wrostu
Witam i ja!
Życze motywacji i osiagniecia celu, mozesz na nas liczyc ;)
ćwicz :D
Ale miło się czyta taki post, który się napisało prawie 15 miesięcy temu :)
Szkoda, że do tej pięćdziesiątki nie doszłam, bo miałam szmat czasu...
Jest 55kg, kiedyś było 60 kg... tyle czasu zmarnowałam :((( nie dobrze... :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
Ale 5 kg juz nei ma :P
szkoda, że minęło już prawie dwa lata, aja ciągle jakby drepczę w miejscu z moją wagą i moimi wymiarami:
Talia-68cm
Pępek-78cm
Biodra-91cm
Waga-55kg :/
Nigdy nie jest za późno na zmiany! :D Do roboty :P
A ile masz wzrostu? :>
Trzyamm za Ciebie kciuki ;)
162 cm (mam nadzieję przynajmniej, ale chyba tyle:)
55 to nie jest źle przecież.
5 kg gubi się migusiem wręcz ^^
wiec powodzenia
No właśnie ;)
Pierwsze kg lecą najszybciej ;)
Nie zmarnowałaś tego czasu bo w końcu 5 kg za Tobą ;)
Życze dalszego powodzenia ;)
Bożeee nie wiem co mi się stało, ale przez to odchudzanie jakby wyparowała ze mnie cała energia, a oczywiście efektów nie widać... czuję się całkowicie b e z n a d z i e j n i e :(( :? wszystko mi wszędzie zwisa... mie tak wyobrażałam sobie szczęśliwą szesnastkę. Wogule nie jestem szczęśliwa :(
Jak to nieszczęśliwa....W twoim ciele nie ma 5 kg! Wolałabyś mieć znowu 60?....Masz całe wakacje na to żeby się zmotywować jeszcze bardziej i pokazać wszystkim że potrafisz:) trzymam kciuki:) Liceum czeka otworem:D
noo wlasnie jestem 5 kg do przodu, a ja od zeszlych wakacji przytylam 8 kg.. i za cholere zrzucic nie moge ;/
Jest grudzień 2007... spójrzcie na datę pierwszego posta
nadal jest 55kg (oczywiście po świętach 58kg)
Mam do stracenia 8kg przez 3 miesiące. Już nie pisze że mam nadzieję itp itd...
Poppsrostu zapisałąm się fo Fitness Clubu 3razy w tyg po 2h + powrót do starej dobrej diety 1200kcal... dietę już kiedyś przerabiałąm więc sobie poradzę...
hmmmm... 1 Styczeń (środa) to dzień mierzenia, ważenia itp itd czyli skąd a dokąd to już wiadomo