Wkleje zdjecia i zobaczcie co z naszymi rzekami
Wkleje zdjecia i zobaczcie co z naszymi rzekami
Witam wszystkich serdecznie.
Współczuję tym, co mieszkają na terenach zalewowych. U mnie, tu gdzie mieszkam nie na rzek, więc jestem bezpieczna.
Jestem całym sercem z tymi ludźmi. 3majcie się pozdrawiam.
Ojej taka woda mnie bardzo przeraża...
Mieliśmy kiedyś powódż i nie chciałabym tego przeżyć na nowo.Ostatnimi czasy jakoś się udaje , kończy się na przelaniu wody na kilka ulic i małe szkody wyrządza woda .
Ale te widoki ludzi na dachach domów z całym swym majątkiem...brr!
Buziaki Bewiku.
Ogien i woda to sa straszne zywioly, jest nadzieja ze wreszcie przestanie padac
Pozdrawiam
Praca niekiedy tylko jest w ruchu. Jak niema klientów to jest lenistwo.
Co do rzeki to znam ją dokłądnie, tzn tą z Dzierżoniowa. Mieszka tam mój kuzyn z żoną i z dziećmi ( w tym z moim chrześniakiem)
Ogólnie rzecz biorąc sytuacja w Waszych stronach i stronach Jeleniej Góry jest nie zawesoła, ale mam nadzieję, ze wszystko szybko wróci do normy.
Szukam mobilizacji. Muszę się zmobilizować, bo jak nie to dalej będę baleronikiem.
Miłego, dietkowego tygodnia życzę.
PZDR serdecznie
PS. Kopnijcie mnie porządnie w tyłek za to niedietkowe zachowanie.
witaj Ewa --
Widziałam to w telewizji i najgorsze ,ze to blisko mojej chałupiny na kurzej łapie
Juz widze ile wody jest w piwnicy
Mam być za tydzień -ale jeszcze nie wiem w jakiej kolejności brat ustalił sobie plan wycieczki . Ja musze w dwóch domach zapewnić wikt i przygotować pokoje .
Dzisiaj kapuchy nagotowałam ,zrobie troche pierogów ,galareta już gotowa
no i nie mam pomysłu co jeszcze zrobić na zapas --wiadomo sałatka narazie odpada
bo musia być swiezutka .
pozdrawionka
JAK NIE UPAL TO TERAZ WODA 3MAJ SIE KOCHANIE
Witajcie, te podtopienia, to byly w miejscowosci obok, ja mieszkam blizej gor, wiec u nas wszystko splywa, gorzej tym co mieszkaja nizej i do tego przy rzece.
Psotulko
Krysialku, tam przy twojej chatce nie bylo zle, zreszta dzis juz sucho i fajna pogoda
Agentka,takie lenistwo tez jest potrzebne, ale fajnie zobaczysz jak ludzie potrafia sie bawic i jak szpanowac
Mysle, ze nie bedzie zleSzukam mobilizacji. Muszę się zmobilizować, bo jak nie to dalej będę baleronikiem.
Illa, masz racje
Animka, faktycznie Nowa Sol tez ucierpiala przy ostatniej powodzi
Witaj Carmen, ciesze sie , ze wrocilas
Misialku, u nas dzis juz ladnie , ale moze namoczylo troszke ta ziemie i grzybki beda
Musze sie przyznac, moja waga chyba sie zepsula, bo nie duzo brakuje do 73 kg, to chyba brak fajek daje znac o sobie
Metabolizm wolniejszy, jedzenie lepiej smakuje ....i brzuszek rosnie
Wczoraj przeczytalam u Misialka, ze wziela sie za cwiczenia i ja.....jej pozazdroscilam wyjelam stara tasme magnetofonowa i cwiczylam z lektorem godz.czasu i pozniej jeszcze usiadlam na rowerek stacjonarny i ponad 10 kilometrow przepedalowalam
Bardzo mi sie to podobalo, dzisiaj tez tak bede chciala zrobic, bo jak nie mam zajecia, to mi glupie mysli do glowy przychodza , a ze lubie pichcic wiec za mocno grzesze
Wczoraj tez nie bylo malutko kcal, bo 1360, ale mysle, ze jak bede sie tego trzymac, to waga w koncu ruszy w dol
Pozdrawiam
witaj Ewa teraz dopiero dokładnie zdjęcia zobaczyłam
az nie dowiary że to z tych potoczków tak zalewa.
wyobraż sobie ,ze korzystam z komputera od kolezanki syna -bo mój dziadzius chyba pada albo tak słabo nadaje przez karte sieciową.
wczoraj szlak mnie trafiał -przy kazdym otwieraniu stronicy
juz w międzyczasie pasjansa zaliczałam
zeby 3 -godziny napisac 5 postów!!!!!!
narazie
Zakładki