Wersja do druku
Dziewczyny pomożcie ! Co roku się odchudzam i co roku parę kilo więcej !
Wypróbowałam już masę diet. Jak zejdę z 80 paru do 74 to zaczynam jeść i odchudzam się 'od jutra'.
Znow zaczęłam się odchudzać licząc kalorie żeby nie było więcej niż 400 dziennie i jeden dzień w tygodniu głodówka ale nie wiem , ile wytrzymam. Patrzeć na siebie nie mogę ..Mam 167 cm wzrostu i 87 kg...
Witaj -przy twoim wzroście to jeszcze nie tragedia co nie znaczy
,ze nie musisz zacząć uważać.
Sama wiesz od czego najbardziej puchniesz --to te potajemne podgryzanie
doklada nam kazdą fałdke . kilo na rok niby nie duzo i dlatego człowiek sobie
folguje i przyzwyczaja sie do swoich kragłości .
startuj z nami weterankami .
Ogranicz węglowodany -licz kalorie a waga powoli sama sie zacznie normowac .
ale nikt ci tutaj nie obieca ,ze to jest łatwe.
Witaj, moim zdaniem juz na wstepie popelniasz blad jedzac tak malo kalorii. Zacznij jesc 1000-1200 minimum , inaczej zawsze bedzie scigal efekt jojo. Zmodyfikuj troche diete a napewno bedzie dobrze. Napisz tez cos wiecej o sobie , ile masz lat, gdyz efekt odchudzania zalezy tez od naszych lat, co porabiasz, jak spedzasz wolny czas bo tu sie rowniez kryja pulapki, ale z dziewczynami na forum nie ma sily....bys nie schudla .
Pozdrawiam :lol: :lol: :lol: :lol:
Hej , witam!
Mam pytanie, dlaczego nie zmienisz swoich nawyków zywieniowych?
Odchudzcjąc się raz do roku ,w tak drastyczny sposób, bedziesz tyła za każdym razem szybciej i bardziej.
Jeslich chcesz trwale schudnąć , nie możesz się odchudzać.
Musisz nauczyć się zdrowo odżywiać.
Pytaj , chetnie odpowiem ,inne kobietki napewno też.
Poza tym trzeba sie regularnie ruszać ,bez tego będzie trudno zgubić tłuszczyk.
Pomyśl o tym wszystkim .Powodzenia.
Przy okazji pozdrawiam wszystkie ....dziestki. :lol:
Witaj Bakunia, ale stesknilam sie za Toba :lol: :lol:
Beignet napisala, chyba 1400 :lol: :lol: , bo co to jest 400 to zaledwie obiad :lol: :lol: , masz zmienic sposob jedzenia a nie glodowac :lol: :lol:Cytat:
żeby nie było więcej niż 400 dziennie i jeden dzień w tygodniu głodówka ale nie wiem , ile wytrzymam
witaj -widze ,ze sobie dobrze radzisz - abyś tylko nie głodziła sie
bo człowiek na głodzie najgorsze głupstwa popełnia.
Najwazniejsze -malutkie sycace [bez przesady]porcje.
miłej niedzieli
Dziękuję za miłe powitanie .
Tu jestem gościem, ale nie mam własnego wątku ,więc mam nadzieję ,że autorka nie obrazi się .
Bewiku , miło mi ,że jeszcze ktos mnie pamieta.
Krysial , nie martw sie , ja naprawdę się nie głodzę .
Jem bardzo zdrowo i dużo sie ruszam .To jest powodem moich nienajgorszych rezultatów.
Pozdrowienia dla Beignet i pozostałych babeczek.
kochana w ten spsób to mozna ważyc coraz wiecej, nie chodzi o to aby katować sie dietami ale aby raz na zawsze zmienić sposób jedzenia, koniec z pasibrzuchem, co z tego ze wytrwasz do końca diety jak potem nadrabiasz, nie stosuj diet tylko jedz mało a częściej, już lepiej licz kalorie
w teorii jestem dobra :D :D :D
p[ozdrawiam
rany ja dopiero teraz zobaczyłam te serduszka-a kto nam ich domalował ?:D
pozdrówka
Bakunia pozdrawiam, ciesze sie ze znowu sie pojawilas :lol: :lol: :lol:
Witam!
Nowy tydzien przed nami i nowe zmagania.
Ja mam ,niestety , trochę weekendowych grzechów na sumieniu.
Miałam zjazd rodzinny , no i ...poległam. :oops:
Na usprawiedliwienie mam to ,że bardzo rzadko miewam takie wpadki.
Dziś i jutro tylko kapuśniak bedzie dozwolony ,właśnie się ugotował.
A gdzie gospodyni się podziewa. :?: :?:
Pozdrawiam cieplutko
Ja się wprawdzie nie odchudzam, staram się mniej tylko jeść, ale muszę przyznać że kocham jedzenie a szczególnie mięsko i takie tam inne rzeczy.
Faktycznie w diecie najważniejsze jest niełączenie pewnych produktów - ograniczenie węglowodanów do minimum.
Trzymaj się. :)