Mam nadzieje ze znajde tu osoby ktore sie przylacza i powalcza o lepsza siebie ....razem latwiej wiec zapraszam ....
Wersja do druku
Mam nadzieje ze znajde tu osoby ktore sie przylacza i powalcza o lepsza siebie ....razem latwiej wiec zapraszam ....
Wczorajszy dzien bardzo dobry w porownaniu do soboty i niedzieli....kalorycznie bylo kolo 1200 i latwo przyszlo bo przeziebiona jestem a wiadomo ze apetyt wtedy ma sie mniejszy tyle ze cwiczyc nie dalam rady i przelezalam prawie caly dzien w lozku....za to dzis nowy dzien i pozytywne nastawienie
40 minut pocwiczone....huraaa dalam rade mimo przeziebienia...zmykam pod prysznic a potem piers z kurczaka salata pomidor ogorek papryka ....ciesze sie jak dziecko ....troche tylko smutno ze nikt sie nie przylacza.....moze kiedys
zjedzone okolo 1400 kcal zdrowo i samopoczucie bardzo dobre oby jutro bylo podobnie
moje chorobsko powoli daje za wygrana i dobrze bo sily i checi na cwiczenia mam wieksze...czekam az przestanie padac bo do ogrodu z laptopem na trening sie wybieram....dzis wielkie wyzwanie bo wlasnie pieke ciasteczka owsiane dla meza hahaha i nie zamierzam ich nawet sprobowac.....nudno mi w domu mam tydzien wolnego a maz pracuje najczesciej do 17...pogoda do bani ani na spacer sie nie chce wyjsc nie mam pojecia jak spedzic ten czas
no i jestem sobie dalej sama hahaha chyba musze se innych watkow poszukac bo tu ani wsparcia ani kogo wspierac nie ma/ w takim razie melduje sie sobie upieklam dokladnie 75 wspaniale wygladajacych ciasteczek owsianych z orzechami do niektorych dodalam kokosu do niektorych kakao i najwazniejsze nie tknelam zadnego i nie zamierzam ....Stiwenkowi juz zdjecia wyslalam i pewnie zamiast zdrowego obiadu moja polowa wybierze ciasteczka ale jemu nie zaszkodza/// poskakalam w ogrodku prawie godzine bez 5 minut znalazlam se nowe treningi i szybko zlecialo ....sniadanie i obiad zdrowo okolo 600 kcal na liczniku huraaaa
1600 zjedzone spacer z mezem plus moj trening ogrodkowy czyli dzien udany....trzymam sie huraaa
hej mamy nowy dzien i nie pada kusi mnie zeby isc pobiegac .....bardzo mnie kusi tylko nie lubie biegac po chodnikach a w parku mam stracha ...zobaczymy co wygra
bylam biegac cala godzine....jadlam poprawnie wyszlo kolo 1600 kcal
melduje sie sama sobie ....trzymam sie dzielnie bardzo dobrze sie czuje cwiczenia zrobione a wponiedzialek sie zwaze
sobota maz w domku ....pospalismy 9 godzin co nam sie nie czesto zdarza ....w planach spacer cwczenia zdrowa rybka z grilla ....wczoraj zjedzone 1490kcal huraaa samopoczucie na medal tak trzymaj Malmalin
turbo spalanie zaliczone plus 6 minut posladki =48 minut ruchu fajnie bylo w ogrodzie byl trening
minal tydzien w pracy....troszke trudniej troszke wiecej jadlam ale nie przekraczalam 1700 kcal pozatym codziennie duzo ruchu cwiczen....na wadze w poniedzialek bylo 56 czyli ponad kilo mniej dzis jest 55 i pol ciesze sie naprawde bo okres mam w ciagu dnia waga podskakuje tak ze stwierdzilam ze wazyc sie bede tylko rano przed praca i juz....pusto tu dalej przenioslam sie na inny watek bo tu smutno jakos.....