Wersja do druku
Witam własnie rozmawiam z ludzmi , którzy sprzedają diete Cambridge.
Dostała od mikołaja wagę elektroniczną
Moim celem jest waga 105kg do wakacji czyli -----45kg
Nie wiem czy mi sie to uda ale zobaczymy.
W tym tygodniu zakupię DC .
będę sie z wami dzieliła moimi osiągnięciami lub porazkami.
jesteś pewna, że DC to najepsze rozwiązanie???????
Na tej diecie owszem sporo i szybko się chudnie, ae ciężko z niej wyjść i potem łatwo wraca. Niedługo pojawi się na forum Ziutkaa, pogadaj z nią ona robiła tę dietę kilka razy.
a może lepiej spróbować 1200kcal + ruch?? w Twoim przypadu najeszy byby aquaerobik, najmniej obciąża stawy i kręgosłup
Oczywiście życzę ci powodzenia i wierzę w Ciebie. 45 kg :roll: do wakacji 6 miesięcy
czyi 7,5 kg miesięcznie.... to możiwe, tyko uważaj na siebie.
będę zagądać :D
Trzymam kciukasy za powodzenie, mimo, że ja proszków nie uznaję
witaj Xeniusiu!
co do diety cambridge też nie mam najlepszej opinii, sama jej nie stosowałam, ale inni tak i było joooojooooo jak się patrzy...ale jeśli ma to być twój wstęp do dalszej walki to może szybki ubytek wagi cię tylko bardziej zmotywuje - czego ci gorąco życzę :!:
będę tu zaglądać :wink:
byłam kiedys na tej diecie ale finansowo nie dałam rady.
nie znosze szykowac sobie jedzenia jak jestem na diecie
w kostium nie wskocze nie ma szans
a co do ruchu to mam 1,5 miesieczną córeczkę w domu i wiecej ruchu nie dam rady wykrzesac z siebie
tak jak wam pisałam chciałabym miec drugie dziecku ale przy 150kg nie piszę sie na ciąże
Ale chyba nie karmisz???
bo wtedu DC to na pewno gupi pomys - myśę, ze nie
naprawdę życzę powodzonka - to chyba najprostsze wyjście w twoim przypadku. Kiedy zaczynasz??
NIE NIE KARMIE BO BIORE HORMONY
POSTARAM SIE ZACZĄC W TYM TYGODNIU
No i jak dietka, zaczęaś??
Xenusia,
Zaczelas cambdirge? Ja mam za soba rok walki z nadwaga przy pomocy DC. Dziala, kilogramy leca szybko, ale... potem niestety masakra. Czlowiek jest strasznie slaby w trakcie tej diety, jak po 2 tygodniach scislej po prostu wymiekalam, wytrzymalam caly jeden cykl (3 tyg. scieslej, miesiac mieszanej, potem 800kcal). Schudlam bardzo ladnie, a potem wrocilo z nawiazko. Jo-jo nie jest jednak najgorsze.
To, co mi niestety zostalo w spadku to totalnie skopana przemiana materii. Ledwo sie z tego wygrzebuje :( I wcale nie wiem, czy to, ze teraz mam maksymalna wage zyciowa i wygladam oraz czuje sie zle, to nie efekt wczesniejszego odchudzania.
Zmniejszenie kalorycznosci jedzenia jest moim zdaniem najlepszym rozwiazaniem w Twoim przypadku. Do tego, zamiast inwestowac w cambridge, lepiej udaj sie do dobrej apteki i popros o blonnik roslinny, chrom lub cos w stylu co pomoze Ci troche oszukac glod. Jednoczesnie lykaj tabletki witaminowe, zeby miec sily zajomowac sie dzieciaczkiem.
Powodzenia w dietkowaniu, na pewno sie uda :)