Strona 309 z 585 PierwszyPierwszy ... 209 259 299 307 308 309 310 311 319 359 409 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,081 do 3,090 z 5847

Wątek: !!!!! UCZĘ SIĘ NORMALNIE JEŚĆ. !!!!!

  1. #3081
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAJ NIE JESTEM ZORIENTOWANA CO DO SB. KIEDYS MYSLALAM O TEJ DIECIE ALE ZNAJAC SIEBIE WIEM ,ZE BYM NA NIEJ NIE WYTRZYMALA . WPROWADZANIE ZMIAN W DIECIE POWODUJE ,ZE JEST NIESKUTECZNA W TWOIM PRZYPADKU PODJADALABYM PO KOSTCE CZEKOLADY -TEJ " DIETETYCZNEJ" MOZE TO POMOZE

  2. #3082
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Halinko, jak widzisz, ja jem wszystkiego po trochu i jakoś mi to służy, węgle jem, bo niezbędne są po wysiłku fizycznym i w trakcie, ale z umiarem.
    Węgle w kiślu (kisielu ) i budyniu to głównie cukier, no i skrobia, ale gdybyś kupowała kiśle i budynie bez cukru, to tych węgli byłoby mniej - ja na dzisiaj planuję zjeść miseczkę budyniu, syn będzie robił, to mu nie odmówię.
    Kupuję jednak budynie bez dodatku cukru.

    Jak byłam na diecie Cambridge, która jest dietą bardzo niskowęglowodanową i prowadzi do ketozy, dzięki której nie czuje się głodu, to nawet herbatek owocowych nie można było pić, bo zawierają śladowe ilości węgli.
    Po dC, wciąż byłam na diecie niskowęglowodanowej i mogłam z owoców jeść kiwi i mandarynki i rzadko jabłko i wciąż chudłam.
    Moje menu wtedy to była pierś kurczaka, brokuły, papryka, szpinak, dużo ryb, pasztety sojowe, rzodkiewki, sałata, ogórek zielony.

    Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, jak zamieszczę u Ciebie taki przykładowy jadłospis po dC - takie menu to ok. 800 kcal, ale na kaloryczność nie patrz, chodzi mi o produkty niskowęglowe, które wtedy jadłam:

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    Wiem, że Ty wiesz, co ma mało węgli, ale może w jakiś sposób Ci pomogę zamieszczając te skany, mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz, że je tu wstawiłam.

    Wychodząc z dC jadłam produkty z listy wyżej i wciąż chudłam a nie ćwiczyłam wtedy w ogóle .....


    No i oczywiście dużo białka trzeba jeść, bo ono podkręca metabolizm.

  3. #3083
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    PASKUDKO DZIĘKUJE ZA CIEPŁE SŁOWA.NIE MOGĘ SIE PODDAWAĆ SŁODKOŚCIOM BO ONE CIĄGNĄĆ MOGA DO DALSZYCH.
    WIEM ŻE WSZYSTKO NAPEWNO SIE UŁOZY I BEDZIE DOBRZE.

    EWACE JA JUŻ JESTEM NA II FAZIE SB I BĘDĘ WPROWADZAĆ DIETĘ OPARTĄ NA MM, CHODZI GŁOWNIE I NISKI INDEKS GLIKENICZNY , ALE POWOLI . MUSZE JESZCZE SIE PRZYGOTOWAĆ.ATKINSA POCZYTAM TEZ NA CZYM TA DIETA POLEGA.
    PRZECZYTAŁAM ŻE PĄCZEK MA 52 WĘGLE W 1 SZT.OWOCÓW W I FAZIE NIE MOGŁAM JESC . ONE W SUMIOE TEŻ MAJA SPORO WĘGLI.

    FORMA JA TEZ UWIELBIAM KISIEL I ROBIE GO ZE SŁODZIKIEM NIE Z CUKREM.
    WYCZYTAŁAM ŻE 100 G.KIŚLU MA 16,3 G. WĘGLI A JAK ZJESZ SZKLANKE TO ZAREAZ JEST 32,6 G. WĘGLI I 130 KCAL.JEŚLI TOBIE ODPOWIADA TO CO JESZ TO TAK TRZYMAJ. JA SIE OSTATNIO POGUBIŁAM I MUSZĘ SIĘ ODNALEŚC.

    ULUŚ JA SIĘ OSTATNIO TROSZKIE POGUBIŁAM I MUSZĘ SIE ODNALEŚĆ . KAŻDY POWINIEN OBRAĆ DIETĘ DLA SIEBIE NAKLEPSZĄ.WÓWCZAS OSIAGNIEMY SUKCES

    KASIU BARDZO SIE CIESZE ŻE CHCESZ MI POMÓC .WIEM ŻE COS MUSZE WYBRAĆ , ALE TO CO PODAWAŁAM O BUDYNIU I KIŚLI TO OCZYWIŚCIE BEZ CUKRU JA GO OD LAT NIE UŻYWAM JESTEM CUKRZYKIEM I TYLKO SŁODZIK I TO W MINIMALNYCH ILOŚCIACH.MNIE INTERESUJE DIETA NA CAŁE ŻYCIE I MYSLE ŻE POMYŚLE W MM, JAKOS ONA NAKBARDZIEJ DO MNIE PRZEMAWIA. TERAZ NARAZIE BĘDĘ NA II FAZIE SB.POSTARAM SIE ZWIĘKSZYĆ ODROBINĘ ILOŚĆ KCAL.

  4. #3084
    Lun
    Lun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Hiii świetnie ci idzie widze ze efekty są moja mama z 80 kg schudła do 60 i wygląda teraz świetnie do tego czuje się bardzo dobrze zaczęła wreszcie kupować ubrania które zawsze pragnęła kupić do tego jest młodą kobietą jeszcze bo ma 45 lat i jest naprawde atrakcyjną kobieta hahah ale zareklamowałam mame heh
    A teraz czas na mnie... no cóz jeżeli wpadniesz i przeczytasz to co wykleciłam z siebie może zrozumiesz ze optymizmem nie palam niestety chociaz zapału mi nie brakuje zeby zrzucić z siebie te okropne tłuste kilogramy...

    Pozdarwiam

  5. #3085
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Hi, z tym jedzeniem pączków czy drożdżówek w limicie, to odradzam, przetestowałam na sobie, i nie dość, że chodziłam głodna już pół godziny po zjedzeniu pączka, to jeszcze stawałam się taka poddenerwowana. Myślę, że spokojnie mozna zjeść te delicje ze dwa razy w tygodniu, jesli tylko trzymamy się określonych proporcji i tego dnia dostarczymy organizmowi dobre kalorie, to nie powinno nic złego się dziać. Z praktyki wiem, że skuszenie się częściej niż dwa razy w tygodniu mocno człowieka rozleniwa i zmniejsza się nasza czujność, aby nie jeść zbyt dużo niedietkowego. Jednak to moje doświadczenia, sądzę, że Ty sama dobrze wiesz, kiedy możesz sobie pozwolić na wypełnienie limitu kalorii przykładowo pączkiem. Coraz bardziej przekonuję się, że jeśli nie mam wyrzutów sumienia po zjedzeniu czegoś, to coś z pewnoscią mi nie zaszkodzi, teraz staram się powrócić do sprawdzonych metod.

  6. #3086
    Forma Guest

    Domyślnie

    Lubię słodką chwilę 117 kalorii na 1000 czy 1200 nie jest tak duzo.
    W moim przypadku najlepiej sprawdza sie dieta 1000 kalorii, nie patrze na reszte :]

  7. #3087
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    LUN CIESZE SIĘ ŻE MAMA ZROBIŁA SIĘ TAKI SZCZUPLASEK.
    POGRATULUJ JEJ ODEMNIE.
    TY RÓWNIEZ SUPER DIETKUJESZ I JESTEŚ SZCZUPLASEK.
    JESTEŚ MŁODZIUTKA WIĘC WSZYSTKO PRZED TOBĄ.

    BELLUS MASZ RACJE LEPIEJ SIĘ CZUJE JAK NIE JEM SŁODKIEGO.WSZYSTKO JEST STRASZNIE KALORYCZNE LEPIEJ OMIJA Ć WIELKIM KOŁEM.
    MY JUZ PRAKTYCZNIE MAMY WSZYSTKO PRZETESTOWANE.
    KAŻDA MUSI ZNALESC ZŁOTY SPOSÓB DLA SIEBIE.

    FORMA KIEDYS JADŁAM SŁODKA CHWILE.
    TY PATRZYSZ NA ILOŚC KCAL, A JA DODATKOWO NA B,T,W.

    DZIEWCZYNY DZIĘKUJE WAM ŻE TYLE POSWIĘCACIE SWOJEGO CENNEGO CZASU NA TO BY MI POMÓC.DZIĘKUJĘ WAM Z CAŁEGO SERCA. JESZCZE JA TEJ WADZE POKAZE .
    ONA CHWILOWO ODPOCZYWA BO NIE WIE CZY TAK BĘDZIE CZY COS JEJ PODESLE SMAKOWITEGO MBY ZOSTAWIŁA SOBIE U MNIE NA UDACH CZY BIODERKACH LUB OPONCE.


  8. #3088
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Halinko, ja wiem, że my wszystkie mądre w teorii jesteśmy, ale po to jest to forum, żeby podsuwać sobie różne rady: jedne lepsze, drugie czasami gorsze, ale na pewno zawsze z serca płynące

    I masz rację: to musi być odżywianie na całe życie, a nie tylko na czas chudnięcia.

    Mnie się wydaje, że ja już znalazłam swoją drogę i tak, jak teraz jem, będę już jeść zawsze, nie mam wyboru!

    Dlatego życzę Ci z całego serca, żebyś i Ty odnalazła własną ścieżkę :P

  9. #3089
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    kurcze, tak się zastanawiam nad tymi węglami.....
    ....a może zobaczyłabyś co niby powinnaś jeść zgodnie z grupą krwi?? bo może okaże się ze wcale nie musisz max ograniczać węgli...a z tego co piszesz potrafisz to zrobić, ale okupujesz dołkiem... więc spróbuj innego podejścia do diety... i pamiętaj że węgle też są potrzebne... a np w fasoli jest dużo błonnika, który neutralizuje węgle!
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  10. #3090
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na drożdżówkę to ja mam zawsze ochotę, ale nie o tym chciałam pisać..............
    Halinko naprawdę nie wiem , co Ci doradzić..................... Jak już dojdziesz do celu, to myślę, że raz na jakiś czas, będzeisz mogła sobie pozwolić na coś zakazanego............ Byleby w małych ilościach i w limicie....................
    Niestety podstawą zdrowego żywienia są produkty z dużą ilością białka i małą węgli..................
    My wieczne dietowiczki, będziemy musiały uważać na węgle do końca życia, bo niestety od tego najbardziej się tyje................ Nie mówiąc już o tłuszczach połączonych z węglami...............Ja cały czas sobie to powtarzam, że muszę się pilnować całe życie, ale są chwile gdy mam serdecznie dość i chcę jeść jak inni - "normalni"..............
    Trzymam za Ciebie kciuki
    Dobrze, że waga powczorajszym nie wzrosła

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •