witaj.
Halinko -dobrze sobie radzisz Roksanka ma sie już lepiej
widzisz jaka dzielna kobitka z ciebie .
Ładnie piszesz kolorowo to znaczy ,ze z ciebie taki sam nałóg komputerowy jak ja
Halinko miłego dnia!!!
Martwie sie,bo wstałam dzis z okropnym bólem w mostku Nawet nie moge sie ruszac,ani głebiej oddychac!
Chyba zaraz pojade do mojej lekarki!!!
Buzka!
Halinko mam nadzieję, że szybko wrócisz do pełni sił...
Jak się dziś czujesz? Pozdrawiam.
WITAJCIE MOJE KOCHANE SŁONECZKA
ROKSANKA MA WYNIKI NA TYLE W MIARĘ ŻE DALEJ JEST W DOMKU JAK NARAZIE ANI STERYDY , ANI PŁYTKI, ANI KREW NIE BĘDĄ JEJ PODAWANE. OBACZYMY CO POWIEDZĄ LEKARZE.
MALUSI WNUSIU NADAL W SZPITALU DOSTAJE KILKA KROPLÓWEK DZIENNIE .
WCZORAJ WIECZOREM BYŁ TAKI GŁODNY RAPTEM ŻE SYN NIE POMYŚLAŁ I NAKARMIŁ GO I HERBATKĄ I MLEKIEM ŻE ZACZĄŁ ZA CHWILĘ WYMIOTOWAĆ WSZYSTKO I ZNOWU CHARCZE . SYN DOPIERO PO CZASIE POMYŚLAŁ ŻE MAŁY NIE JADŁ KILKA DNI WIĘZ ZROBIŁ TOTALNY BŁĄD DAJĄC MU NA RAZ TYLE JEDZENIA.
KLAUDIA JUŻ DZIŚ POSZŁA DO SZKOŁY BO BIEGUNKA SIĘ SKOŃCZYŁA.
JA DZIŚ NOWONARODZONA, ALE BRZUCH MNIE POBOLEWA JESZCZE. WIĘC DZIŚ NIE BĘDĘ TEŻ ĆWICZYĆ BO SIĘ BOJĘ.
JEM RÓWNIEŻ DOŚĆ LEKKIE JEDZENIE BO SIĘ BOJĘ OBCIĄŻYĆ.NARAZIE ZJADŁAM SEREK HOMOGENIZOWANY I ZROBIŁA SOBIE KISIEL ZE SŁODZIKIEM.
NOGA BARDZO MAŁO MNIE POBOLEWA , NAWET WCZORAJ NA NOC OBESZŁO SIE BEZ SMAROWANIA JEJ.JEŚLI JEST BÓL DO WYTRZYMANIA TO JA NIGDY NIC NIE ROBIĘ.
MISIALKO MASZ RACJĘ WIRUSÓW JEST DUŻO I RÓŻNYCH.MOŻE I BYŁAM LEKKO ZATRUTA.
PODSTOLINKO W KAŻDYM DOMU SĄ JAKIEŚ PROBLEMY I KŁOPOTY TYLKO RÓŻNEJ MAŚCI.WAGA W KOŃCU SIĘ PODDA I SPADNIE.
ULUŚ CHYBA SIĘ ZGUBIŁAM CZEGO MI GRATULUJESZ
NIC NOWEGO SIĘ NIE DZIEJE.
KRYSIU SIEDZIEĆ TO JA LUBIĘ PRZY KOMPIE , ALE CZY TO NAŁÓG KOMPUTEROWY. JEDNAK JAK MNIE NIE MA PRAWIE PÓŁ ROKU I SIEDZĘ NAD JEZIORKIEM TO TAM GO NIE MAM.
MADZIU PODEJRZEWAM SERDUCHO IDŻ SZYBKO DO LEKARZA.
ANIU DZIŚ O NIEBO LEPIEJ TYLKO BRZUSIO POBOLEWA JESZCZE.
jejku halinko, ale się znów porobiło z tymi choróbskami, zdrówka życzę całej twojej rodzince....
...mnie czeka wycięcie migdałków u d. i madzi...i to jednego dnia...
Halinko kochana, podsyłam Ci dużo pozytywnej energii i pakiecik zdrówka dla Ciebie i wszystkich Twoich najbliższych :P
Spokojnego dnia
MUSZĘ WAM NAPISAĆ ŻE NA LATO BIORĘ SIĘ ZA ROBIENIE WITRAŻY. CÓRKA ZACZĘŁA ROBIĆ TA CO U MNIE MIESZKA I SPODOBAŁY MI SIĘ NO I DZISIAJ JUŻ DOSTAŁAM ZAKUPIONE FARBY.MAM JUŻ KILKA SZABLONÓW I LATEM BĘDĘ DZIAŁAĆ.
KTOŚ SPYTA DLACZEGO NIE TERAZ A LATEM
TERAZ MI SZKODA MARNOWAĆ WOLNEGO CZASU . BĘDĄC NA DZIAŁCE BĘDĘ GO MIAŁA MNÓSTWO WIĘĆ DLATEGO LATEM.
NA ZIMĘ JAK DOJDĘ DO WPRAWY MYŚLĘ BY ZROBIĆ TAKI DUŻY OBRAC NA SZKLE W RAMIE. BĘDĘ RYSOWAĆ MOTYWY SAMA TEZ LATEM .NIE MOŻNA ŻYĆ SAMYM KOMPEM.HIHIHIH
KORNI WSPÓŁCZUJĘ.
NAJGORZEJ JAK PATRZYMY JAK DZIECI CIERPIĄ.
MAM NADZIEJĘ ŻE MADZIA BĘDZIE DZIELNA I CIERPIENIE JĄ MINIE
KASIU DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA PAKECIK OJ PRZYDA SIĘ BARDZO.
CIĘŻKO JEST JAK WIEMY ŻE TAKIE BEZBRONNE ISTOTY CIERPIĄ .
Piękne plany, witraże...
Ale z Ciebie artystyczna dusza Halinko
Mam nadzieję, że jak już zrobisz jakiś, to pokażesz nam jego zdjęcie
Halinko witraże...WOW...fajne zajęcie...
Ja ostatnio postanowiłam powrócić do tego co kiedys sprawiało mi ogromna frajdę czyli do układania puzzli...Kupłam sobie puzelki i wieczorami staram się zawsze kilka części ułożyć...Odprężam się przy tym Póki nie mam dzieci to mogę sobie na to pozwolić
Ciesze się bardzo bardzo, że już Ci lepiej...
Hi Hi, widzę, że Ty z tych, co to lekarza szerokim łukiem omijają. Pomysł z witrażami rewelacyjny, troszkę uspokoi nerwy, mozna bedzie się zrelaskować, pomysleć spokojnie o wielu sprawach a same dzieła rozdać jako prezenty. U mnie odwrotnie, na działce mam mniej wolnego niż zimą w domciu. Podsyłam mnóstwo zdrowej energii do Was. :P
Zakładki