W 105 dni do super figury! :)

Witam ponownie!

Pojawiam sie i znikam :wink: Jestem znow :D Tym razem nie chce schudnac szybko, ale skutecznie. Szybko juz probowalam i nic mi z tego nie wyszlo :wink: Obliczylam sobie, ze do 1 maja mam od jutra 105 dni, czyli rowne 15 tygodni. Gdybym chudla 1kg na tydzien, zrzucilabym 15kg. Chce zgubic 20kg, ale sadze ze te dodatkowe 5 gdzies wcisne, po troche w kazdym tygodniu i spadnie 20 :D Chce schudnac do 1 maja, bo wtedy jest dlugi majowy weekend, jade na lodki i chce super wygladac :D

Moj cel jest bez zmian - 56kg. Waga wyjsciowa - 76kg (klapa :wink: )
Nie bede sie chyba wazyc kazdego dnia. Po co sie niepotrzebnie stresowac :wink: Raz w tygodniu wystarczy :D Bede jesc 1000kcal i duzo cwiczyc, tyle na ile starczy mi czasu.

Start - 16 stycznia 2006
Pierwsze wazenie w niedziele za tydzien :D

Ktos bylby chetny mi towarzyszyc? :D Jesli tak to bardzo serdecznie zapraszam! :D

Hej CzarnaKawa!

Dobrze, że postanowiałaś się odchudzać z nami.
Zawsze w kupie raźniej.
Do 1 maja schudniesz na pewno, bądz tylk odobrej myśli.
Bo nie ważne czy schudniesz 10, 15, czy 20 kg bedziesz chudsza niż teraz:D
najważniejsze to nie zwątpic i nie poddawac się jeśli nie schudnie isę ten wymarzony kg w tydzień, bo wtedy łatwo o poddanie się

trzymam mocno kciuki i lece poćwiczyć :D

Hej :*

Wydaje mi się, że jeśli pożądnie się za siebie weźmiesz (tak jak masz zamiar) to i nawet te 20kg do 1 maja pójdzie w zapomnienie ;)

Trzymaj się cieplutko, życzę powodzenia i trzymam kciuki :*

Czesc , tez od jutra zaczynam ( znow )
Wiec mam nadzieje, ze bedzemy sie nawzajem wspierac.

U mnie wczoraj minął już tydzień dietki :D ale jak wiadomo w kupie raźniej, więc będę odwiedzać :D pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Witaj Czarna Kawo, bardzo mocno Ci kibicuje i jestem pewna, ze zrzucisz te 15-20 kg i majowy weekend bedzie Twoj!!!

Ja rowniez zaczynam od nowa, pomimo tego, ze na starym watku, bo od polowy grudnia szczerze zapomnialam co to porzadna dietka, wiec wracam teraz do regularnego pisania i wpadania tutaj, bo jak wiadomo cholernie to podnosi na duchu.

Tak wiec powodzenia zycze i pozdrawiam cieplutko :P

witaj

ja wlasnie zalozylam swoj pamietnik :wink:
licze na to ze on mi pomoze,w koncu do czegos zobowiazuje,hehe

tez bardzo bardzo mocno chce schudnac do majowek
majowki kojarza mi sie z ciepla i piekna pogoda
i juz widze siebie w zwiewnych ciuszkach 8)
bez skrepowania ze ktos sie na mnie dziwnie patrzy ze taka gruba oszlala zeby sie tak ubrac :wink:

do majowek walczymy :!:
a potem dalej
ale potem to juz tylko zeby utrzymac nasza wage :wink:

Witaj :)
To ja sie chetnie dołącze ,bo rowniez zaczynam jutro ;) Jednak ja zaczynam dietą South Beach,przynajmniej tydzien,zeby sie odwęglowodanić ;) A potem juz ograniczyc złe jedzonko.Do tego rowerek stacjonarny i ćwiczenia ogólne ;) Mam nadzieje,ze w maju bedziemy czarowaać :) Trzymaj sie Czarna Kawo ,jestem z Tobą :)

Ostatnio bardzo dużo dziewczyn na SB przechodzi. To chyba o czymś świadczy :wink:

Czesc dziewczyny! :D

Super ze napisalyscie :D Licze ze do maja te 20kg spadnie spokojnie. Bede duzo cwiczyc, wiec nie powinno byc problemow :D Kiedys wazylam sie kazdego dnia rano. Jesli bylo mniej, cieszylam sie, ach, az sie chcialo zyc :D Jednak kiedy mniej nie bylo... lzy w oczach :wink: Wiecie co, dla mnie najtrudniejsze jest przekroczenie tej bariery 70! Ilekroc zaczynalam, poddawalam sie, bo mijal 1 dzien, 2, 3, a ja wciaz mialam ta ch#####a 7 na poczatku! Wiem, ze to glupiutkie myslenie, trudno zgubic 5-6kg w pare dni. Ale moja psychika sie zalamywala. Patrzylam w lustro - widzialam 70kilka kilogramow, patrzylam na wage - widzialam 70kilka kg, i sie zalamywalam. Dlatego teraz postanowilam sie wazyc rzadziej, raz na tydzien, powiedzmy w kazda niedziele. Wtedy tez bede przestawiac suwaczek.

Wracajac do maja... :D ...Chyba wszystkie na niego czekamy. Mi najbardziej kojarzy sie on z cieplym wieczorem, zachodem slonca, lekka kurteczka, rozwianymi wlosami. Ach... :D 15 tygodni zleci jak z bicza strzelil, zobaczycie :D

Zabieram te cieple mysli i ide
Dobranoc!