Hej mam na imię Gośka.
Od 5 tygodni jestem na diecie, nie jem chleba i słodyczy, jem dużo warzyw, owoców i miąsko tylko chudziutkie, mam nadzieję że uda mi sie schudnąć jeszcze z 4 kilogramy :D
Wersja do druku
Hej mam na imię Gośka.
Od 5 tygodni jestem na diecie, nie jem chleba i słodyczy, jem dużo warzyw, owoców i miąsko tylko chudziutkie, mam nadzieję że uda mi sie schudnąć jeszcze z 4 kilogramy :D
Jest godzina 10:00 jestem w pracy i moje pierwsze pożywienie to jedno jabłko :lol:
potem dopiero obiadek o 15:00, wytrzymuję nie jest tak źle :wink:
Witaj Simbi :!:
5 tygodni- to dosc dlugo jstes juz na dietce :wink:
ja dopero 2 tygodnie,ale jak dla mnie to juz bardzo dlugo :P
i dalej jestem pelna optymizmu i wierze ze tym razem sie uda :wink:
:arrow: a ile juz schudlas przez te 5tygodni?
napisz cosik wiecej o sobie :wink:
Hej kaczuszka Schudłam 3 kg. no może to nie jest dużo ale już czuję się lżejsza:)
Co mogę napisac o sobie:) Pracuję jako sekretarka w gimnazjum - praca siedząca:/ Mieszkam we Włocławku a co chciałabyś wiedzieć o mnie:)?
zapomniałam opisać jak tam moja dieta a więc jest godzina 13:00 a ja zjadłam jabłuszko i wypiłam 1 litr wody, czuję się już z tym dobrze, żołądek chyba sie już przyzwyczaił a na obiadek zjem befsztyk z surówką, mniam, mniam, kolacja jak zwykle będzie o 18:00 a na kolację zjem suróweczkę wielowarzywną:) i tak dookoła. Idę z moim facetem 27.01 na bal karnawałowy i mam nadzieję ze do tego zcasu zrzucę jeszcze z 2 kilogramy.
Jak codzień do pracy na 7:00 potem praca papierkowa więc jest ok. bo wtedy nie mam czasu na jedzenie:)Dziś zjem sobie na obiadek rybkę z suróweczką a kolacyjka będzie składała się z sera białego i jajka na twardo:)
Wczoraj byłam na zakupach przed balem i niewiele brakowało azeby zmieścić się w rozmiar 38:)do 36 jeszcze brakuje :lol:
Długo mnie tu nie było ale cały czas sie odchudzam i jestem z siebie dumna :lol:
Nieraz mnie ciągnie do słodkiego ale nie poddaje sie przecież w końcu jedzenie to nie najważniejsza rzecz :wink: