-
hej, żyję, żyję tylko komp mi zestrajkował ciągle się zawiesza, internetu wcale nie mogłam włączyć, potem tak na niby, ale już jest ok, sama dałam radę wszystko sporządkować :P ale jestem utalentowana!!!
wczoraj miałam się dowiedzieć, co dostalam za egzamin, ale prace nie były jeszcze sprawdzone, ponieważ za dużo błędów było no i sprawdzanie się przedłużyło...odpowiedzi mają być w poniedziałek...już się boję...a kolekny egzamin mam we wtorek nie chce mi się uczyć
przypomniałam teraz pewną koleżankę, mówię szczerze - jest tępa, ale potrafi tak omotac wykładowców, że stawiają jej dobre oceny (czyt. jest dobrym wazeliniarzem ), tak mnie wkurza, że też nie ma wstydu, piiii************* ludzie się uczą, nie ściągają i dostają gorsze oceny, a ona nie odróżnia przymiotnika od czasownika i otrzymuje dobre oceny nie to, żebym zazdrościła, ale to jest niesprawiedliwe
dobra, już nie marudzę...
-
-
xixa: sa tacy ludzie. ale wiesz co, trzeba się o siebie martwić, nie o innych. ja tam w ogóle ocenami sobie głowy nie zawracam- ważne, żeby pozdawać
giul: moja biochemia poszła źle. ale na nic innego nie liczyłam
zresztą to był taki test, że szczerze wątpię w to, że komuś poszedł dobrze!
jedzenie okej
ale wciąż nie ćwiczę
nawet filmików nie robię, bo przestały działać
pozdrawiam
-
U mnie wczoraj grillowo-niedietkowo, ale dzis staram sie wrocic do dietki, chociaz po takich dniach to jest ciezko:] jeszcze jutro komunia..:/
A u Was widze niezle niezle:]
Giuli, ja tam juz przestalam sie waga przejmowac, co prawda dlugo se nie wazylam, ale ostatnio wazylam tyle samo co wczesniej, a ciuchy sa luzniejsze, wiec nie ma co sie przejmowac.
Xixa, to co sie nauczysz jest Twoje, a jak zaliczasz to jest ok. Takich ludzi jak podatni egzaminatorzy i wazeliniarze sie nie pozbedziemy, ale co nas obchodza inni...
Agassi, zazdroszcze Ci takiego nastawienia ze pojdzie zle,ja siebie nie lubie za to, ze zawsze musi byc wszystko dobrze:/ no ale nic, pwnie jeszcze troche a zmienie podejscie.
O biochemi sie troche nasluchalam od studiujacych kolezanek i jeszcze nikt nie mowil ze jest latwo
-
ale wiecie , dziewczyny, od tego jak zdam egzaminy, nalezy czy będę musiała płacić za studia czy nie...u nas tak jest więc rozumiecie...
-
a z moich obliczen wynika, ze zabraknie mi 1 punkta zeby miec stypendium ..
wiec za studia bede musiala zaplacic
-
cholera, wkurzają mnie takie rzeczy giuli, rozumiem cię doskonale ja nie wiem, ale mam nadzieję,że nie będę musiała, nawet mogą mi nie dawać stypendium, ale żebym przynajmniej nie musiała płacić, tak mi się nie chce wydawać $ mogłabym je wydać na coś przyjemnego
-
a dużo musicie płacić za te studia?
-
ja mam kolo 1200euro i uwaga to sa studia panstwowe!!!!!
niby nie tak duzo, ale zawsze mozna by bylo te pieniadze dodac reszty, ktora idzie na nowe autko ...
eh... u mnie nie ma lekko, jak nie dostane stypendium to automatycznie bede musiala zaplacic za studia...
a w tym roq stypendium nie bedzie ...
-
12oo euro za ile? semestr? rok?
jesteś pewna, że nic się nie da zrobić? z czego te punkty są? tylko za oceny?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki