ja jak byłam jeszcze mała, w podstawówce, to do szkoły przyjechał taki lekarz, żeby posprawdzać czy mamy jekieś wady postawy i tak dalej... no i jak przyszła moja kolej to badał i badał, a na koniec stwierdził, że mam wszystkie możliwe wady postawy co oczywiście nie było śmieszne
ja kości mam mocne (odpukać, żeby nie zapeszyc) i nigdy nie miałam ani nic złamane, ani skręcone, ani nawet zwichnięte
miałam tylko stłuczoną .............. kość ogonową .............. 3 razy
Zakładki