Hej, Bernarka, gratulacje, i przepraszam za niezrozumienie z przed tygodnia. A jak to się robi, że się traci centymetry z uda? Ja na rowerze prawie codziennie śmigam, a udo jakie miałam takie i jest. Nogi zresztą zawsze miałam grubaśne, nawet dawno, dawno temu, gdy ważyłam pięćdziesiąt parę kilo to mój własny ojciec mawiał o mnie, że "podstawy to ona ma solidne".
A propos informatyki to w Warszawie można ją studiować na róznych uczelniach, na samej Politechnice są bodajże 3 wydziały informatyczne. Wiesz już gdzie chciałabyś się uczyć?
A dziś waże 90,5 kilo, czyli kolejne pół kilograma poszło (no, tego, prawie), inne wymiary podam za tydzień, albowiem obawiam się, że na dziś różnice pomiaru mieszczą się w granicach błędu.
Pozdrawiam