Strona 9 z 10 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 93

Wątek: Jeśli ma to pomóc to też sobie założę pamiętnik - A CO!

  1. #81
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    Dzien dobry;*

    biedactwo tak cieplutko na dworku a ty chora:/ zdrowiej szybciutko;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  2. #82
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    duuuuzo zdrowka:*

  3. #83
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przerwa Ci dobrze zrobi, nie martw się..
    wypoczniesz i nabierzesz nowych sił
    trzymaj się tylko dietki, zresztą przy takich dolegliwościach to i tak apetyt nie za bardzo dopisuje, co??/
    czekamy, aż wyzdrowiejesz..

  4. #84
    seszele1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i nabawiłam się bezgłosu
    Już dawno zapomniałam co to znaczy...kiedyś gdy uczyłam, ta przypadłość była mi znana i to dobrze - ale od 3 lat zapomniałam o niej - a tu taki niefart
    Dziś pomimo zawalonego gardła obudziłam się tak jakbym miała ćwiczyć (już zegarek biologiczny mi się nastawił ) i poczułam dziwną chęć na ćwiczenia, jakoś tak samo z siebie wyszło - bardzo dziwne odczucie. Przećwiczyłam godzinę - było ciężko to fakt - robiłam częściej przerwy - ale miałam wrażenie, że sam organizm dopomina się o ćwiczenia. Niesamowite W życiu nie miałam takiego wrażenia, pomimo, że przecież już kiedyś ćwiczyłam callan dość intensywnie. Może przerwa jednodniowa tak nieźle wpłynęła na mnie...

  5. #85
    seszele1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję Wam miłe moje za życzenia
    Jest mi bardzo miło - i cieplutko w okolicy serca....

  6. #86
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i jak się czujesz dzisiaj? mam nadzieję, że duuuużo lepiej
    mnie rozpycha brzuch i wszystko od środka - puchnę jak balonik
    upał i... nasza przypadłość lada moment...
    tak tego nie lubię... nic nie można sprawdzić, czy coś w dół poleciało...

  7. #87
    seszele1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie chciałabym przeżyć kiedykolwiek takiego wekendu jak ten ostatni. W piątek dowiedziałam się, że moja biedna psinka ma raka wątroby i jest już w ostatnim stadium. Podjęliśmy z Darkiem decyzję o uśpieniu go. WYwiozłam Elę do przyjaciółki i zaczęliśmy się z Kapciem żegnać, był już taki słabiutki ale doskonale wczuwał się w nastrój, wąchał i łypał tymi oczyskami...mój Boże....późnym wieczorem przyjechał weterynarz i dał mu zastrzyki. Zasnął tak cichutko i tak szybko - był strasznie słaby.....
    NIgdy nie przypuszczałam, że tak to przeżyję, to był mój pierwszy pies, był idealny pod każdym względem. Gdy sprzątałam w sobotę, okazało się, że spakowałam rzeczy Kapcia do jednej reklamówki, a czułam jakby wyrwano mi cząsteczkę serca - tak wiele brakowało. Brakowało mi jego wślizgiwania się pod łóżko, jego porannego strechingu, jego mlasaknia, mymlania i lizania, prychania czy wzdychania. Leżał zawsze w takim miejscu, że trzeba było go obchodzić dookoła - tego też mi brakuje. Ryczałam całą sobotę. W niedzielę było już troszkę lepiej - dziś już nie płaczę ale jeszcze mi smutno i cały czas zauważam brak mojej psinki.

  8. #88
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Seszele, cóz mam powiedzieć...nie płacz...
    Przytuliłabym Cię, gdybym była obok... a tak to nie mam jak...
    dałabym Ci tez pięknego szczeniaczka - wiem, powiesz, że nigdy więcej albo, że on nie zastąpi go... tak to prawda - mówiłam tak samo po stracie moich psów - i byłam w szoku jak zareagowałam na szczeniaczka... on ich nie zastąpił, ale teraz jego nikt nie zastąpi..
    świat i prawa przyrody są jednak okrutne, ale na szczęście czas i piękno przyrody są naprawdę dobrymi lekarzami...
    a mówię, bo nie wyczytałam, ale znam z własnego życia...
    Buziaczki gorące, tulę Cię, jeśli mogę tak i życzę jak najszybciej uśmiechu na twarzy

  9. #89
    seszele1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No muszę odkurzyć ten mój pamiętnik....dawno nie wpisywałam w nim nic nowego. Już nie boli brak Kapcia, ale jak sobie pomyślę to bywa mi smutno, chociaż coraz częściej przypominam sobie te najśmieszniejsze czy wzruszające chwile i robi mi się cieplutko

  10. #90
    seszele1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Trochę odświeżę mój wątek. W dalszym ciągu ograniczam słodycze i węglowodany - ale nie tak restrykcyjnie jak na początku. Upał nie sprzyja wcale chudnięciu. Nie chce się jeść, ale się puchnie i źle wygląda - spowalnia się przemiana materii. Ćwiczę za to wytrwale pomimo perlistego potu na moim czole i nie tylko tam Dzięki temu utrzymuję sylwetkę no i się uwysmuklam

Strona 9 z 10 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •