Strona 116 z 368 PierwszyPierwszy ... 16 66 106 114 115 116 117 118 126 166 216 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,151 do 1,160 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #1151
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    hej dziewczynki.

    Dotka gratulacje z powodu obrony pracy!!!

    Marta - bardzo ladnie, ze pocwiczylas. Ja od jutra tez zaczynam sie ruszac. Rowerek stacjonarny i moze pozycze stepper od mojej szwagierki. Ciaza to nie choroba, ruszac sie trzeba skoro jesc trzeba normalnie a nawet troche wiecej. Popadam w paranoje bo sie dzis wazylam i 62 kg nie wierze zebym tak szybko przytyla te 2 kg to juz przesada. Mysle, ze albo bylam objedzona, albo opita bo nie warzylam sie rano. Teraz zjadlam jeszcze kolacje , ale z reguly chodze pozno spac. Do rana powinno sie strawic. Zwaze sie rano bez ubrania po wyproznieniu. Ale i tak czuje sie coraz wieksza z powodu tego ze wiecej jem i troche malo sie ruszam. Obwod w pasie i udach sie zwiekszyl. W udach po okolo 0.5-1 cm a w pasie ze 3 cm. Strasznie chcialabym robic 8 abs ale nie wiem czy moge. No nic. Bede cwiczyc na rowerku stacjonarnym i chodzic na basen. Zeby zbyt wiele nie przytyc. Zaczynam powoli czuc sie jak locha

    Anja - nonono, kochana jakie to romantyczne. Napisz koniecznie czy dzwonil i czy sie juz z nim umowilas na male rande wu Cos wyczuwam goracy romansik Mniam, mniam

    No a ja dzis bylam u gina i zobaczylam na USG moja fasolke Wszystko z dzidzia w porzadku jest. Dobrze umiejscowiona. Mam skierowanie na podstawowe badania jakie robi sie w ciazy. I tak to plynie sobie zycie.

    Objadlam sie dzisiaj bardzo To znaczy tak sie czuje ze bardzo sie objadlam Mam tez zaparcia przez to ze nie pale ( jak pisalam kawka+papierosek=kupka ) i czuje sie jak balon

    Zjadlam dzis:
    I sniadanie - musli z mlekiem 0.5 %
    II sniadanie - kromka pieczywa pelnoziarnistego z zlotym serem, poledwica, pomidorem i ogorkiem
    III sniadanie - jogurt ze zbozami
    IV sniadanie - jogurt wisniowy Danone
    obiad - zupa ogorkowa z ryzem
    Ipodwieczorek - grejpfrut
    II podwieczorek - kromka pieczywa pelnoziarnistego z zlotym serem, poledwica, pomidorem i ogorkiem
    III podwieczorek - musli z mlekiem 0.5 %
    kolacja - kromka pieczywa pelnoziarnistego z bialym, chudym serem i swiezym ogorkiem i szklanka kefiru.

    Nie wiem czy cos pominelam, ale chyba nie. Chyba jem za duzo. I cos czuje, ze jeszcze zjem jakies jablko. Normalnie przez ten brak papierosow zre jak swinia. Normalnie za miesiac bede wazyc 70 kg!

    Od jutra zaczynam cwiczyc, delikatnie, bez zbednego przemeczenia. I nie jesc po 19-tej. Jak widac raczej jem zdrowo ale za duzo!!! Nawet w ciazy nie moge tyle jesc!

    Ratujcie! Nie chce mi sie liczyc ile to kalorii.

  2. #1152
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Kochane normalnie policzylam "na oko" i wyszlo mi niecale 1400 kcal??!! To dlaczego czuje sie taka wypchana i ociezala??
    Albo ja zle licze. Pomozcie bo juz chyba zapomnialam jak sie liczy kalorie???

    I sniadanie - musli z mlekiem 0.5 % ( 4 lyzki + niecala szklanka mleka = ok. 200 kcal )
    II sniadanie - kromka pieczywa pelnoziarnistego z zlotym serem, poledwica, pomidorem i ogorkiem ( chleb 85 kcal+zolty ser plasterek 56 kcal+poledwica z 10 kcal = ok. 150 kcal )
    III sniadanie - jogurt ze zbozami ( nie wiem - licze ze 150 kcal )
    IV sniadanie - jogurt wisniowy Danone ( tez okolo 150 kcal, a moze mniej )
    obiad - zupa ogorkowa z ryzem ( jeden talerz - ze 120 kcal )
    Ipodwieczorek - grejpfrut ( okolo 70 kcal o ile pamietam )
    II podwieczorek - kromka pieczywa pelnoziarnistego z zlotym serem, poledwica, pomidorem i ogorkiem ( 150 kcal )
    III podwieczorek - musli z mlekiem 0.5 % (200 kcal )
    kolacja - kromka pieczywa pelnoziarnistego z bialym, chudym serem i swiezym ogorkiem i szklanka kefiru. ( chleb 85+ser chudy odrobinka to moze 25 kcal + 90 kcal kefir = ok 200 kcal )

    Suma: 200 + 150 + 150 + 150 + 120 + 70 +150 +200 +200 = 1390 kcal.

    Niby duzo a jednak malo. O co chodzi? Moze ja cos zle licze???? Czuje sie okropnie wypchana i ciagle chce mi sie ejsc, ale juz nie tak bardzo. Napije sie miety.

    Caluski kochane.Co u Was?

  3. #1153
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    Dawno mnie tu nie było, byłam tylko przez chwile, ale widzę że tu poważne rzeczy się dzieją

    Modulku policzyłaś kalorie super, umiesz liczyć, coś mi się wydaję że tutaj Twoja podświadomość a bardziej świadomość tego że przytyjesz w ciąży bierze górę. Kochana jak na ciążę to i tak za mało, w I trymestrze powinno się zjadać 1700 kcal tak więc głowa do góry. Ciesz się tym, że zostaniesz mamą <sama nią jestem> to naprawde super sprawa. Wiesz już i my tu wszystkie wiemy że potrafisz się odchudzać i po ciąży napewno sobie poradzisz ze zbędnymi kilogramami, o ile takowe będą. Dość często gubi się przybrane kilogramy już 3 miesiące po porodzie
    Pamiętaj też zasadę : " w ciąży nie jada się za dwóch tylko dla dwóch" a będzie ok.
    W II i III trymestrze powinno się zjadać o 300 kcal więcej dziennego zapotrzebowania na nie czyli 2000 kcal. Jeśli masz obsesję na punkcie wagi to licz sobie kalorie, powinnaś przytyć w ciąży od 12 do 16 kg. Ale wiadomo jak jest niektóre kobiety przytyją 8 kilogramów inne 30. Przyczyny takiej wagi są różne, ale najczęściej jest to objadanie się a wrecz obrzarstwo, a z tego co widzę Tobie to nie grozi. Zaraz po porodzie gubi się jakieś 8 - 9 kilogramów, więc sama widzisz nie jest tak źle.
    Co do ćwiczeń to radzę skontaktować się z jakś położną, są w klubach fitness specjalne zajęcai dla przyszłych mam pod okiem wykwalifikowanego personelu. Pamiętaj I trymestr ciązy jest najważniejszy.

    POZDRAWIAM

  4. #1154
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Maleszkowa kochana jestes - dzieki za wskazowki. Co do tych kalorii to troche nie jestem pewna. Tylko 1700? Czytalam, ze w ciazy jesz na poczatku normalnie - czyli okolo 2300 kcal ( dzienne zapotrzebowanie dobowe kobiety o siedzacym trybie zycia ) a pozniej dodajesz te 300 kcal. Czyli okolo 2600 kcal zjadasz. A gdzies czytalam ze 3000 kcal w ciazy powinno sie jesc ( juz w bardziej zaawansowanej ).

    Co do cwiczen to wiem, ze basen jest dobry i lekkie cwiczenia, duzo spacerow tez. Szkoda tylko, ze pogoda jest taka beznadziejna na spacery. Az mi sie z domu nie chce wychodzic. No coz - na razie rowerek stacjonarnu chociaz ze 30 minut dziennie i basen - tak czesto jak tylko sie da. Oczywiscie bez nadmiernego nadwyrezana, tylko spokojnie i rekeracyjnie. Ze 40 basenikow zabka

    Jutro planuje rowerek i spacerek.

    Mimo malej ilosci kalorii to czuje sie jak balon. Jakbym zjadla ze 4000 kcal ! Rzucialm palenie i tez dlatego chce mi sie zrec.

    Koncze kochane. czas do lozeczka

    Buziaki

  5. #1155
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    Ja tylko na sek wpadłam kochanw, odpiszę wam jutro na wszystkie pościki, dobrze? Chciacłam się tylko zameldować:
    D.Berry - Heat
    30 min rowerkowania
    7 min steperka bocznego

    i zjadłam dzisiaj bardzo mało...w sumie jakos niewyraxnie sie czułam i to dlatego..ale jak dzisiaj rano weszłam na wagę, było...57 kilo;P pewno po tym dzionku, kiedy mnie czyściło po Sylwestrze;P

    dziekuje kochane za tyle miłych słówek...na razie jeszcze nie zadzwonił... ale bedeziecie jedne z pierwszych, które się dowiedzą:*

    ide kurde spać, bo gadałam do 1,45 z kumpelą na Skypie, która jest na stypendium w Japonii...pa kochania moje:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  6. #1156
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babeczki kochane

    wpadłam do was chwilkę przed zajęciami...jestem strasznie niewyspana i generalnie dosyć średnio się czuję...po tym, kiedy wczoraj prawie nic nie zjadłam, mam dzisiaj jakiś ściśnięty żołądek i jest mi niedobrze jakoś...ble...no anyway...

    Po pierwsze, gratuluję Dotko obrony Sama się broniłam w czerwcy 2006 i pamietam jaki mega stresior to dla mnie był...;/ dlatego tym bardziej się cieszę, że masz to już za sobą Jestem pewna, że po tej dawce stresu, ze zdwojoną siłą przystapisz do działań dietkowych

    Martuś, słońce Ty moje 45 minut rowerka to wcale nie jest mało to całkiem sporo kochanaJestem pewna, że akcja czerwcowa uda nam się wspaniale i jeszcze bedziemy się smiały z naszej poprzedniej wagi I dziękuję Ci straszliwie na tyle ciepłych słówek...ech...nie wiem, ale ja chyba wyszłam z obiegu randkowego...facet dostał mój numer 1 stycznia koło 20...a jest 3 stycznia...ble...ilez można czekać na telefon ??!! Może wy mi powiecie, bo ja już nic nie wiem:C i mam nadzieję, że jednak MASZ rację i wszystko idzie w DOBRYM kierunki...oby...

    Modulku kochany - to chyba straszliwie metafizyczne uczuciem, zobaczyć swojego dzieciaczka pierwszy raz na USG..jej...niasamowite... Tutaj największym autorytetem jest maleszkowa chyba, więc słuchaj się jej: nie, żeby popuścić wodze jedzenia - ale też, żeby nie byc głodniutką: ale z tego co piszesz, to wydaje mi się, że rozsądnie do tego podchodzisz i wiesz doskonale co robisz.A to że czujesz się napchana..hm..może dochodzi do tego też wiesz...ja sobie tak to tłumaczę, że jak psychicznie się czuję napchana jakby, to od razu zdaje się to przenosić na mój wygląd, samopoczucie..nie wiem, ale może coś w tym jest...? Teraz przede wszystkim powinnaś myśleć o swoim zdrowiu i o swoim dziatuszku jej... Modulek będzie mamusią a ad mojego rande wu...to brzmi romantycznie, ale jak pisałam marcie: na razie dupa. Ale poczekamy - zobaczymy...nie rozumiem factów swoją drogą...ech...

    Maleszkowa, fajnie że wpadłaś i troszkę Modulka uspokoiłaś, bo czytam i myślę, że potrzebowała takie wsparcia od dziewuszki, która ma dzieciaczka i świetnie sobie radzi ze wszystkim - w tym z wagą

    uciekam kochane, życzę wam udanego dzionka i widzimy się forumkowo wieczorkiem:*

    gdzie jest Gosiątko ???
    :**

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  7. #1157
    doTka21 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-11-2006
    Posty
    102

    Domyślnie

    Hej kobietki!!!
    Dziś jestem pierwszy dzien na diecie SB i narazie jest ok nie chce mi sie jeść oby tak dalej było Mgosia gdzie ty jesteś miałyśmy po nowym roku ją zacząć to jak ???

    Anja masz racje teraz mam spokojną głowe i naprawde nabrałam chęci na odchudzanie

    Cwiczonka narazie słabo bo dzis nic nie ćwiczyłam i pewnie nie bede bo mam sie spotkać z moim chłopakiem- chyba ze całusami nadrobie


    dziś dzień 36/48 walki z nadwagą i słabościami

  8. #1158
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć kochane!

    Święta święta i pp świętach... Dziś odprowadziłam ukochanego na pociąg i znowu wracam do normalnego, szarego życia..

    Ech coś nie mam najlepszego humoru w tym Nowym Roku... Za dużo na głowie, mgr mnie stresuje jak cholera - jest dziś 3 stycznia a ja za pół roku mam oddać całą napisana pracę min. 70 stron - a ja dopeiro zaczynam czytać materiały więc dłuuuuga droga przede mną... kurde normalnie jak pomyslę ile czasu na to miałam bo w sumie seminarka jest od 4 roku, a ja temat juz miałam wybrany przed wakacjami to mnie szlag trafia... i kurde nie wiem jak ja się z tym wyrobię...
    ale co ja tu wam o mojej prozie życia nadaję, kiedy mamy tu naszą małą bohaterkę Modułku kochany GRATULACJE masz jednak fantastyczną intuicję - normalnie szok!!!
    ale znając ciebie już troszkę jestem głęboko spokojna o twój błogosławiony stan i wiem że wszystko będzie dobrze i że poradzisz sobie z niepaleniem i że maleńka fasolka w Tobie będzie cudowną istotką i oczywiście dołączam się do próśb reszty dziewczyn o obszerne relacje z twojego stanu

    hmmm i jeszcze zastanawia mnie to że napisałaś że zawiodłaś się na tabletkach... czy to znaczy że wpadłaś, biorąc grzecznie tabletki??? czy po prostu je odstwiłaś/ zapomniałaś itp... przepraszam jeśli uznasz że to pytanie jest zbyt bezpośrednie to nie odpowiadaj... bo w sumie może nie powinnam pytać....

    U mnie dietkowo raczej marnie - w czasie świąt nie przytyłam ale podejrzewam że nadrobiłam to w okresie międzyświątecznym... ważyć się będę w piątek i wtedy się okaże - ale nie stresuje się bo czas na powolne i skuteczne odchudzanie do czerwca i wierzę że się nam razem uda a nasza kochana Moduł Mamusia będzie nas pilnować i opieprzać

    pozdrawiam serdecznie

  9. #1159
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane...

    Qrko, fajnie, że jesteś znowu...ja też mam magisterkę przed sobą...w sumie dopiero za 1,5 roku, ale musze się jakoś zacząć powoli zabierać do pracy...ble..mam strasznego lenia i tak mi się straaasznie nic nie chce..a sesja się zbliża nieubłaganie...:C

    Ja w sumie Qrko też chyba po Świętach przytyłam, ale straciłam po Sylwestrze;P i powiecie, że jestem jakaś nienormalna i za bardzo się przejmuję (zawsze strasznie się wszystkim stresowałam)...ale przez to, że tak czekam..nie wiem..na telefon od Niego, albo coś...jestem cała spięta i nie mam w ogóle ochoty jeść ani nic...dzowniłam nawet do mojego dobrego kolegi (przyjaciela?) z innego miasta w sumie, którego jakieś 10 lat znam i se gadalismy sporo i mnie uspokajał i podnosił na duchu...mój drugi kumpel mi dzisiaj mówił, że faceci lubią brać dziewczyny "na przetrzymanie"..ech..ale tak bardzo bym się nie przejmowała, gdyby nie to, że WIEM, że ma mój numer..więc czemu...ech...muszę wrzucić na luz...znowu was zanudzam..ale nie chcę już do mojej przyjaciólki tego samego pisać bo i tamk ma za mna urwanie głowy

    Nie ćwiczyłam dzisiaj...na ang byłam. Za to zjadłam niewiele bardzo...w sumie to cały czas mam żółądek ścisniety jak przed jakimś egzaminem..głupia jestem i tyle.
    Dobranoc kochane:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  10. #1160
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej kochane.

    No nareszcie sie Qrka pojawila! Praca magisterska sie nie przejmuj. Ja powinnam sie obronic w tamtym roku, wiec jestem opozniona o prawie 1.5 roku a i tak jeszcze nie skonczylam pisac. Ostatnie poprawki nanosze i mysle, ze obrona 18 stycznia. Tylko moj promotor to straszny len i nie wiem czy zdazy mi sprawdzic juz ostateczna wersje. Poprawiam prace juz 3 raz i mam dosc! Mam nadzieje, ze sie chlop wyrobi, bo jeszcze recenzent musi ja sprawdzic. A moj promotor to sie lubi czepiac pierdul i to mnie denerwuje.

    Kochana co do pigulek to bralam pigulki, ale przyznam ze zdarzylo mi sie teraz zapomniec wziac pigulke i bylam chora - co tez nie sprzyjalo regularnemu braniu ( a powinno sie brac niby mniej wiecje o tej samej porze ). Pisze, ze pigulki badziewne Microgynon 21 bo przez lata bralam Cilest i nie raz zdarzylo mi sie zapomniec, miec biegunke czy zwymiotowac i nic. Wiec o tyle jestem zaskoczona. No ale czytalam, ze te pigulki sa do d**y. Na roznych forach dziewczyny pisaly, ze braly regularnie, codziennie, nie zapomnialy a zachodzily w ciaze. I taka to historia. Jak wiadomo nie ma zadnej metody antykoncepcji i skutecznosci 100%. tabletki niby maja 99.9 %. Wiec ja jestem tym 0.1 %. Ta jedna na 1000 kobiet ktore zaszly. Podobnie miala moja siostra z pierwszym dzieckiem. Tez zaszla jak brala pigulki. Tak to wyglada.

    Anju - kurde kochana wiem jako to stresik jak czekasz na TEN telefon. No coz musisz byc cierpliwa. Na pewno zadzwoni. A jak nie to tez nie ma co rozpaczac bo wtedy okaze sie dupkiem nie wartym Ciebie. A po co Ci taki ktos? Ale mysle, ze bedzie dobrze. Przyznam tylko, ze dla mnie kompeltnie nie zrozumiale jest to, ze facet bierze dziewczyna "na przetrzymanie". Zostalam inaczrj wychowana. jestem szczera i wale prosto z mostu, dlatego dziwia mnie takie dziecinne zachowania. Jestem zainteresowany to dzwonie a nie czekam tydzien, zeby laska pomyslala jaki to jestem zajety itd. Bez sensu dla mnie. Szkoda zycia. Co do mojego faceta i ojca mojego dziecka to ja wzielam sprawy w swoje rece. On byl niesmialy i jakbym miala czekac az sie odezwie to chyba siwa broda by mi urosla No ale kazdy jest inny. Jeden facet lubi kobiety z inicjatywa i na takie czeka, inny woli sam gonic kroliczka i kobiet z inicjatywa nie trawi i musi przeczekac z tydzien, zebys pomyslala jakis jest zajety i zebys nie pomyslala, ze mu zalezy ( bo pewnie boi sie tego, zejakby zaraz zadzwonil to sobie pomyslisz, ze moze jest bardzo zainteresowany ). No nic. Dla mnie meska natura jest cholernie pokrecona i czesto niezrozumiala. Moze jestem za malo tajemnicza, ale zawsze uwazalam, ze trzeba walic prosto z mostu co sie mysli i czuje. Moze jestem zbyt otwarta i przewidywalna, ale dobrze mi z tym. czuje sie wporzadku wobec siebie i ludzi.

    Alez sie rozpisalam.

    Gosiaku gdzie jestes????????

    Kochane moje a Wasza forumowa mamusia czuje sie bardzo dobrze. Az sie dziwie, ze tak dobrze znosze ciaze. Jedynie to bola mnie piersi i to wszystko. Ale plus jest taki, ze mi sie powiekszyly o numer jak nic Takie okraglejsze sie zrobily i zdecydowanie wieksze
    No i mam zaparcia bo brakuje mi papierosow. I senna, ale staram sie nie spac w ciagu dnia, bo po prostu nie mam na to czasu.
    Co do diety to moge byc z siebie dzis zadowolona, chociaz i takczuje sie wypchana jak balon i obzarta. A zjadlam nie tak duzo. Sniadanko jajeczko, pieczywko razowe z zoltym serkiem,szklanka kefirku. II sniadanko paroweczka, chlebek razowy z bialym serkiem i pomidorkiem, obiad - orzeszki arachidowe ( te w lupinach, nie solone i nie prazone ) i jogurt owocowy danone, szklanka chudego mleka. Kolacja - 4 skrzydelka z kurczaka pieczone na grillu i warzywka na parze. Chyba nie najgorzej, co? I oczywiscie duuuzo wody, herbatki i mala kawka z mlekiem. A i pozwolilam sobie na lampke czerwonego wina - mama sie dowiedziala o ciazy i tesciowie totrzeba bylo to uczcic jakos.

    Ruch - 2xspacer z psem po ponad 30 minut.
    Nie chce jednak na razie cwiczyc. Boje sie, zeby nie zrobic sobie krzywdy. A basen to fajna rzecz, ale teaz sie boje warunkow sanitarnych. Jakiejs grzybicy, stanu zapalnego - to roznie bywa. Nigdy misie nie zdarzylo, ale boje sie mimo wszystko ryzykowac. Jeszcze zobacze. na razie staram sie nie objadac, jesc zdrowo i chodzic na spacery. Waga niezmiennie pokazuje 61-62 kg. To chyba nadwyzka po swietach bo sobie niezle folgowalam z zarciem. Teraz musze utrzymac wage i nie przytyc do tego 5 miesiaca. Bo schudnac to raczej bedzie problem Chcialabym w ciazy wazyc nie wiecej niz 75 kg ( zaraz po porodzie strace okolo 10 kg to juz by bylo 65 kg ). Byloby wtedy latwiej zrzucic zbedne kilogramy. No zobaczymy jak to bedzie.

    Caluski kochane. I prosze pilujcie mnie z papierosami. Nie pale, ale czasem mam straszna ochote zapalic, jednak trzymam sie. Mysle, ze za 2 tygodnie juz bedze lepiej. Na razie nie pale ponad tydzien.

    Zmykam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •