Strona 135 z 368 PierwszyPierwszy ... 35 85 125 133 134 135 136 137 145 185 235 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,341 do 1,350 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #1341
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    kochane
    melduję że dziś 70 minut rowerka i 44,4 km za mną
    na obiad był kuskus z sosem z groszkiem
    lecę teraz pod prysznic i do mojej przyjaciółki
    buziaki
    [/b]

  2. #1342
    doTka21 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-11-2006
    Posty
    102

    Domyślnie

    witam kochane !!!!
    Melduje sie od czego zacząć ...
    Mgosiu wiem że chcesz dla mnie dobre i sie nie gniewam .
    Obiag :0,5 Udka, kaszy gryczanej 10 dag i do tego surówka z kapusty kiszonej
    Kolacja: Znalazlam gdzieś na necie przepisik : omlet:2 jajka a w tym starte 0,5 jablka i pół opakowania serka waniliowego (jak kto lubi) pychota wicie i mniam - przynajmiej mi smakowało
    Pojeżdziłam na rowerku 50 min a teraz ide do koleżanki poćwiczyć zmotywowałam ją do odchudzania a teraz jeszcze musze zadbać o to żeby zaczeła ćwiczyć .
    Może pożniej jeszcze wpadnę na chwilkę ....
    Qra ładnie rowerkujesz bravo dla Ciebie


    dziś dzień 36/48 walki z nadwagą i słabościami

  3. #1343
    BeeNaive jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No Dziewczyny, próba generalna za mną. Dziś urodziny mojej mamy i do mnie też przyszła koleżanka, z którą nie widziałam się na moje własne urodziny. Więc było moje ukochane tiramisu zrobione przez mamę, merci, wiśnie w czekoladzie, faworki domowej roboty...Nie tknęłam NIC.
    Musiałam sobie jednak odbić głód psychiczny i po wyjściu koleżanki zeżarłam pół kostki sera chudego ze słodzikami i jajko sadzone na chudej szynce (ale połączenie). Niby zgodnie z sb wszystko i przed 18tą, ale...
    Czuję, że na razie mogę tylko nie jeść po 19 zamiast po 20 i zwiększyć ilość ćwiczeń,tak żeby na pewno codziennie ćwiczyć rano przed śniadaniem i wieczorem a i tak nie spodziewam się efektów za dużych. Ech, może za miesiąc bedę wyglądać choć trochę smuklej...No trudno, nie poddajemy się, nie chodzi nam o diety cud,nie? A jak jest sesja, to trudno żyć sałatą.

    Tak z ciekawości: stosujecie do ćwiczeń jakieś karnityny, wyciągi z zielonej herbaty albo coś? Ja nic, tylko czerwonej herbaty piję codziennie litr.

    mgosiu odbierzesz to dopiero w piątek, ale już odpisuję Z tą mamą, to też widzę jak u mnie (mamy mamy podobne hehe). Tym bardziej się cieszę, że akurat do tego wątku mnie rzuciło, nie spodziewałam się znaleźć pokrewnych duszyczek pod takim względem, a tu proszę. I jak tu wierzyć w przypadki?

    Polecam: herbatę karmelową Dilmah (nie ma żadnego cukru) z małą ilością mleka 0%
    - dla wielbicielek bawarek prawie jak słodycz No i zapach, mmm



    [/url]

  4. #1344
    BeeNaive jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Orko i Dotko...widzę, że czas ćwiczeń to faktycznie powinnam wydłużyć, bo norma to tu jest wysoka.
    Stachanowcy czy co? Brawo. Motywujecie mnie no.

  5. #1345
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Kochane

    Ojej!!!!Jak tu tłoczno,a ja dopiero wieczorkiem moge zajrzeć
    Właśnie skończyłam trening:
    1h i 15 min rowerka

    Fajnie,choc już nie mogłam
    No i po pracy byłam z florka na spacerku w lecie.Właściwie to był bardzo intensywny spacer,bo zobaczyła sarny i nie mogłam jej utrzymac Ale fajnie,bo odświerzyłam umysł po całym dniu drukowania PIT-ów

    Na kolacyjke zjadłam 3 mandarynki i mężuś podał mi lampke winka "dla zdrowotności"
    Żebym tylko miała wiecej czasu to też ćwiczyłabym też rano,ale cóż- obowiązki

    BeeNaive Twoja historia jest ciekawa i myslę,że dużo o sobie wiesz.Jesteś bardzo sympatyczną osoba i to wielka dla nas radość,że trafiła do nas tak miła i ciekawa osóbka
    eśli chodzi o ilość ćwiczeń,to w sumie uważam,że ćwiczysz wystarczająco.My kiedyś w sumie ćwiczyłyśmy troche mnie Teraz ostatnio sie tak nawzajem nakrecamy Może temy,że wiosna idzie,a jak to kiedys ktoś powiedział "byle do wiosny...."Jakos lubię wszystkie pory roku i każda ma swój urok,ale z wiosną zawsze mi sie wydaje,że przychodzi coś nowego, jakies zmiany i pewnie dlatego tak nam dobrze idzie zmiana sposobu życia ( bo to jest zmiana na zawsze- najlepiej przyjąć takie zasady zywieniowe, które staną sie nawykami i ćwiczenia też -regularnie )
    Tak więc kochane nie mrtwcie sie, bo każdej z nas wiosna przyniesie coś nowego
    a może własnie miłość....
    Ja wyszłam za mąż prawie rok temu i niektórzy mówia,że po slubie jest gorzej, ale u nas jest coraz lepiej Więc wszystko dziewczynki jest w naszych rekach

    GosiuTy również bardzo się przed nami otworzyłaś to dobrze czasem się wygadać i wyrzucić z siebie to co siedzi w nas w środku i boli.Każda ma z nas pewnie jakąś taką historię.Ja miałam z tata.Kiedyś był alkoholikiem.Niektórzy mówią,że się zostaje nim na zawsze.Pamiętam mamę jak płakała i była smutna...Ale on sam potrafił to pokonać.Mamam mówi,że zrobił to dla mnie,bo byłam coraz starsza i wstydziłam się,że koledzy patrzą.Jestem naprawdę dumna z mojego taty i dawno juz o tym nie pamietam.ale były czasy,gdy było bardzo cięzko.
    Ale koniec z tymi smutkami
    Ja chce miec szczęsliwa i kochająca się bardzo rodzinę.I mysle,że każda z nas będzie ja miała.Musimy tylko być soba i kochac bezinteresowanie i radośnie.

    DoTka Bardzo ładnie.No i jeszcze koleżanka namówiona do odchudzania Fajnie,bo we dwójke zawsze raźniej się odchudzać i nawet ćwiczyć

    No chyba się bardzo rozpisałam.biegne pod prysznic i do mężusia do łóżeczka.Tylko jeszcze poczytam co u mojej wirtualnej psinki Pikusi

    Dobrej nocki Robaczki
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  6. #1346
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej moje kochane

    aaa....zdębiałam, jak zobaczyłam te tooony wpisów ...jesteście niesamowiteeee ja dzisiaj - wasza forumowa motywacja, opuszczam głowę i idę do kąta..nie ćwiczyłam dzisiaj i jadłam zdrowo, ale sporo....2 bułki w sumie, musli, jakąs sałatkę....na koniec grejpfruta tyle chociaż...wróciłam po kinie (byłam na KRÓLOWEJ całkiem ciekawy filmik) i zaczęłam jeść...kcal nie było mega dużo, ale jakos czuję się napchana i mam wrażenie, że jak chociaż 1 dzień nie przestrzegam zaleceń - to momentalnie tyję... ale obiecuję solennie - JUTRO ODPRACUJĘ WSZYSTKO Z NAWIĄZKĄ

    Nie ćwiczyłam,, bo jakos niefajnie się czułam....ale jak przeczytałam wasze pościki...jestem z was tak straaaaszliwie dumna kochane !! nawet sobie nie wyobrażacie jak się strasznie czuję, że się dzisiaj nie mogę niczym pochwalić...

    Gosiaczku, jako obecna forumowiczka tuu od 9 strony, zgadzam się, że dieta to tylko emement naszych rozmów. Znajomi czasem się nawet ze mnie śmiali, ze jak ja moge mówić o pisaniu na forum o dietach i że to jest nienormalne trochę..cóż..nie wiedzą co tracą... Tez czuję, jakbym część z was, starych bywalczyń (a nowe duszyczki poznaję dopiero) - znała bardzo długo i dobrze. I fajne takie uczucie...jakbym wchodziła na forum rodzinne niemalże

    Beenaive i Gosiaku...mialyście sporo przejść w życiu...Ty Martus też..każda z nas z czymś się borykała ciężkim...też miałam problemy z jedzeniem: wtedy kiedy schudłam to 13 kilo, to jadłam mało, pamietam jak szłam na exam wstępny na studia, to prawie zemdlałam...teraz za to jem jak smok..ble...i TEŻ miałam przejścia z facetami (a która z nas nie miałam tak btw ). I mimo, że minęły już 2 lata, dopiero niedawno poczułam, że uwolniłam się od tego i jestem gotowa na coś nowego. Sporo nauki z tego wyniołam i wiem na pewno, że w związku nie można się zatracić i zawsze trzeba pamietać o sobie i swoim szczęściu. Trzeba się dzielić rzecz jasna, ale to zawsze MOJE szczęście powinno być najważniejsze. Wtedy też dowiedziałam się, że może istnieć taki rodzaj bólu niefizycznego, który jest nie do zniesienia i nie wiedziałam, że mozna tak strasznie cierpieć...ech...było minęło.

    Teraz czekam na wyznaczonego mi przez los mężczyznę życia. Przed chwilą gadałam z kolegą o mich rozterkach egzystencjalnych i powiedział mi dużo mądrych rzeczy: właśnie o celowości i opatrzności. Znam go 3 lata a dopiero teraz czuję, że go poznaję..dziwne.

    ściskam kochane i jutro się poprawię ćwiczonkowo:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  7. #1347
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    Witam
    A ja dzisiaj nie ćwiczyłam.. zjedzonych kalorii 1290 a spalonych zaledwie 900... Kurcze, ale jak wracam o godz. 20 ze szkoły, po całym intensywnym dniu to już nawet nie mam siły żeby smsa napisać nie mówiąc o ćwiczeniach, spacerach itd.. A rano z kolei jakoś nie bardzo mi to idzie..
    Normalnie coś mam załamkę ostatnio, przez brak czasu, brak ćwiczeń...

  8. #1348
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Hej hej hej
    Jestem w pracy,ale... musze się z Wami podzielic
    Schudłam 2 kg.Ważenie było i z 62 na 60
    Wprawdzie jestem po okresie,ale fajnie
    Ale się ciesze
    Jeszcze tylko 7 i bede mogła załozyc mini (to oczywiscie żrt,bo jakos się nie widze w mini),ale obcisłe spodnie i malukie i owszem
    Anja a Ty sie nie przejmuj brakiem ćwiczen Czasem trzeba po prostu odpoczać
    A ja dzis wybieram się na basenik
    Fajnie
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  9. #1349
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak się chwalimy to się chwalimy
    ja dzis zarządziłam ważenie i mierzenie postanowiłam, że będę to robic raz w miesiącu
    ostatnio jak robiłam to był 8 stycznia, potem sobie folgowałam że hej i od jakiś 2 tygodni znowu jestem grzeczna więc i tak jestem baaardzo zadowolona ze spadku wagi i centymetrów
    DATA........... 08/01->08/02
    WAGA:.........63 kg->60,8 kg
    POD BIUSTEM:80cm->78,5cm
    BIUST:......... 98,5 cm->97cm
    TALIA:..........72 cm->69cm
    BRZUCH:.......82,5 cm->81cm
    BIODRA:....... 96,5 cm->95,5cm
    UDO:............55,5 cm->55cm
    ŁYDKA:.........37 cm->36cm

    Czyli spadek w ciągu miesiąca o 2,2 kg co mnie niezwykle cieszy
    Mam nadzieję, że w takim tempie 8 marca ujrze na wadze już 5 z przodu
    No to ściskam was serdecznie i lecę na rowerek bo dziś muszę wyjść wcześnie z domu
    Buziaki

  10. #1350
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Gdzie jestescie Kobietki
    Ja po pracy i po obiedzie i juz po kolacji
    Chyba mi sie" Robaczek wpierdalaczek" włączył ...
    Cały czas jedstem głodna.
    Ale juz dziś nie jem
    A o 18.00 idziemy z kolega i moim męzem na basenik,wiec cos spalimy

    No to do zobaczenia wieczorikem
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •