Qra nooo, dawno Cię nie widziałam I jak,ćwiczyłaś już? Ja jakieś 30 min. temu zjadłam kolację-obiad :P
Później będą brzuszki i hula hop
a jak u reszty?
Qra nooo, dawno Cię nie widziałam I jak,ćwiczyłaś już? Ja jakieś 30 min. temu zjadłam kolację-obiad :P
Później będą brzuszki i hula hop
a jak u reszty?
Witajcie Dziewczynki
to znowu ja Internet na szczęście już działa
Ja dziś jedzeniowo niezbyt grzecznie
Jestem na siebie zła i nawet nie chce mysleć ile zjadłam,ale na swoje usprawiedliwienie mam tyko to :
rowerek 60 minutek
Ale jak tak dalej będzie to nigdy nie schudnę
Muszę wziąc mocne postanowienie kniecznie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
doTkaTy dzis ślicznie Wow gratuluje zwłaszcza tych ćwiczeń
A ja z moja szwagierką zamówiłyśmy sobie na allegro taka kołyskę do brzuszków, motylka do ćwiczenia udi twistera na talie (takie kółko obrotowe) będziemy miec przynajmniej jakies urozmaicenie w ćwiczonkach
No a tak w ogól to jestem z Was wszystkich dumna.Tak długo sie juz dzielnie trzymamy
ModulkuCiebie nam tu baaaardzo brakuje,bo jakos tak duzo światła zawsze wnosisz Ale rozumiem przygotowania slubne No i koniecznie czekamy na fotki Na pewno będziesz najszczęśliwsza
A ja zmykam do łóżeczka,bo mężuś mnie woła.....moze coś jeszcze poćwiczymy
Dobrej nocki Kochane
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
a ja znowu na momencik tylko...a obiecałam, że wam napisze coś więcej... zła Ania...przeczytałam jednak wasze posty i jestem z was bardzo, bardzo dumna...
Ja dzisiaj..miałąm być grzeczna, ale zgrzeszyłam śledzikami koło 17.30... a w oleju... ale miałam taakiego smaka...kurde, wczesniej nie chudłam dlatego, że jadłam tyyle kalorii, teraz to widzę, kiedy je liczę...
kalorycznie, coś koło 1360 wyszło, a ćwiczonkowo spaliłam koło 1000
40 min stepperka
500 skakanek
20 min rowerkowania
jutro znowu rano wstaje na zajęcia..ja się wykończę...
ściskam i postaram się w końcu jutro odwołac do waszych cudownych, motywujących mailików,,....
ściskam:***
jedzonkowo równo 1001 <lol> spalonych 1500 nie jest źle :P
Marta ah te nocne ćwiczonka... <lol> :P
Witajcie Dziewczynki
Ja w pracy,ale mamy nie mieć zaraz prądu
AnjaWidzę,że rzeczywiście zabiegana jestes.Też miałam takie semestry,że od rana do wieczora na uczelni i nie wiedziałam jak się nazywam.Ale teraz to miło wspominam
No i ślicznie poćwiczyłaś mimo tylu zajęć
A ja wczoraj póxno porą jeszcze spaliłam trochę kalorii Było super, fajnie jest sie tak po całym dniu zrelaksować I pobyć ze sobą choć chwilkę.Bo codziennie jestesmy zabiegani i tak jakos czasem sie mijamy.A zwiazek trzeba pielegnowac
Ale się ciesze,że dzis piateczek No i weekendzik.Trzeba sie wyspać i posprzatać domek,bo troszkę brudno
Życzę Wam miłego dnia i do zobaczenia wieczorkiem
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
A wiecie co???????
Sprawdziłam ile sie spala kalorii w trakcie pracy biurowej....no i nie mogę jakoś w to uwierzyć.
Podczas 8 godzin koło 1000 kalorii
Czy to mozliwe ??????????
Bo jak tak to ja dziennie bardzo duzo spalam
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
Cześć kochane !
No i nie pojeździłam wczoraj na rowerku, bo siadł mi komputer (co gorsza nie mój ale mojego taty, ktory jest chory jak ktos dotyka jego rzeczy) i wieczór spędziłam wydzwaniając do znajomych, którzy byliby w stanie go naprawić - umowilam sie na dzis ze znajomym informatykiem i mam nadzieje ze mi pomoze bo inaczej mnie moj rodziciel zabije
no i wiem juz na 90% ze 21 kwietnia ide na wesele i ze chcialabym do tego czasu dojsc do 57 kg - zostalo jeszcze sporo czasu wiec mysle ze cel jest realny musze tylko wziac sie za siebie solidnie
a teraz was sciskam piatkowo i lece do pracy
buziaki
ja na chwilkę (znowu zabiegana Ania... ). mam na koncie jakieś 990 kalorii na razie i jeszcze jakiegoś owocka spałaszuje tylko. Zimno jak w dupie, a ja musze wyjśc wieczorem...urodziny ma nasza kleżanka w ekipie i muszę jej prezent kupić..a tak zimno i ciemno....brr..jej przepraszam, że was tak zaniedbuję, ale miałam (mam) ten tydzien taki straszny...
może posteperkuję jak wrócę..a w knajpce wieczorkiem - zielona herbatka ma być, ha.
Hej kobietki!!!
Wczoraj nie miałam kiedy wejsc - jakas zalatana byłam
Poćwiczyłam :
abs na brzuch *2
bums and tums * 2
heat * 2
i do tego rowerkoanie 75 min . Narazie ostro trzymam sie z cwiczeniami mam nadzieje ze bedzie tak dalej
wlasnie po sniadanku odczekam z godz i pewnie poćwiczę
do usłyszenia
Przepraszam,że mnie nie było,ale zaczął się weekend, a w weekend mam w końcu szansę spotkac się z przyjaciółmi A że wszyscy chcą się spotkać,to trzeba to wszystko pogodzić :P
Wczoraj były dwa piwka.. niezbyt dietetycznie,ale co tam :P
Zakładki