Strona 279 z 368 PierwszyPierwszy ... 179 229 269 277 278 279 280 281 289 329 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,781 do 2,790 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #2781
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Witam wieczornie dziewczatka
    Ja na chwilkę. Nie ćwiczyłam dzis bo mam najgorszy dzień @ i odpuściłam. Zrobiłam tylko weidera. Jutro powinno byc juz ok wiec pojeżdze na rowerku. Jadłam łądnie. Jestem zadowolona mimo ze wyszło 15000kcal a nie 1200kcal. Jutro już bedzie 1200kcal - oj bezprzesady, nie wszystko naraz Jestem nadal dobrej myśli
    Napisze dow as wiecej rano - buziaki, marzę o łóżku i ciepłej butelce z woda na brzuszek
    Dobranoc

  2. #2782
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny
    QRA - to świetnie, że nadal trzymasz dietę. Nie było Cie oststnio wiec nie było wiadac na forum mobilizacji Ale teraz wpadaj czesto i pisz Ja mam naplyw dobrej energi i ćwiczę znów i staram sie jeść zdrowiej. Wczoraj 1500kcal było dzis 1400kcal, jutro tez planuje gdzies tyle a potem juz 1200kcal (łatwiej mi tak stopniowo bedzie zejść do mniejszej kcaloryczności).
    Dzis pojeździłam 25 minut na orbitreku, zrobiłam 8 na rece , bums and Tums i weidera. Jutro tez planuje podobne cwiczenia, w piatek i niedzielę basen. Myslę, że bedzie ok
    Wazenie sie co dwa tygodnie to bardzo dobry pomysł - mozna baaaardzo sie ucieszyć

    Anja - przełam sie z basenem tak jeden raz-na początek, potem bedziesz biegać ciagle
    A jesli chodzi o robaczka-wpierdalaczka - trzymam kciuki, ze nieługo ucieknie od Ciebie. Jestem pewna, ze błysnie troche wiosennego słonka (a podobno juz z dnia na dzień ma sie robic coraz ładniej) i robaczek ucieknie gdzie pieprz rosnie :*

    Jutro jade do Lublina i wróce późno. Jesli wiec nie napisze nic przed poludniem, to dopiero w piątek.
    Piszcie panny co u was
    Gosia - napisz cokolwiek

  3. #2783
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki
    Ja wpadam na momencik,ale pojawiam się,żeby było,że Was nie opuszczam.Właśnie wróciliśmy z Łukaszkiem z Bielska.Byliśmy oglądać rzeczy do remontu łazienki.chcemy zrobić remont zanim urodzi się maluszek,żeby było ładnie i czysto,bo nasza łazienka jest w opłakanym stanie Jestem padnięta,bo pojechaliśmy zaraz po pracy .
    A wczoraj mnie nie było wieczorem,bo byłam u mamy Zrobiła mi prażone na obiad, które kocham i tak się objadłam,że myślałam,że nie dojadę do domu masakra.Ale obiecałam sobie,że od dziś jem ładnie i zdrowo.Choć bierze mnie na frytki,to nie będę ich jeść
    To tyle u mnie tak w skrócie

    Mgosia nadal ładnie ćwiczysz Ja dziś nie poćwiczę i wczoraj też nie ale jutro obiecuję
    No i miłego pobytu w Lublinie

    Qrka widzę,że u ciebie pięknie Będziesz naszą mobilizacją

    Anja odganiamy Robaczka wpierdalaczka
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  4. #2784
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewuszki
    Heh nie wiem, czy zasługuje na miano motywacji, ale postanowiłam pochwalić się wam moim małym sukcesem. Ponieważ waga póki co nie spadła poniżej 65, postanowiłam się zmierzyć...
    Oto wyniki:
    Brzuch - 2 cm
    Pas -0,5 cm
    Biodra - 1 cm
    Uda -0,5 cm
    Ramię -0,5 cm
    Warto więc ćwiczyć i się ładnie pilnować
    Następne mierzenie i ważenie za 2 tygodnie
    Dziś zjadłam ok. 1500 kcal i byłam na godzinnym stepie
    Ściskam mocno
    Qrka

  5. #2785
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Cześć Dziewczynki
    Ja na chwilke,bo jestem w pracy A jak sobie pomyslę,co mam dziś w domku zrobic,to aż się nie chce.musze troche posprzatać,bo jutro przyjeżdża do mnie przyjaciółka, ta też z brzuskiem na ploty Musze zrobic mega pranie, bo mam zaległości Do tego jeszcze włoski na jutro.Tak mi ten tydzień zleciał,ze szok.a tu jeszcze przydałoby sie cos poćwiczyc poruszać pupeczką
    No i zakupy po pracy mnie czekaja,bo lodówka świeci pustkami....a mój męzuś jedzie dzis z tata na jakies spotkanie do Katowic,wiec wszystko na mojej głowie.ale dam radę Przeciez co to dla mnie Tylko muszę się powstrymać przed drzemką po pracy

    To tyle u mnie tak mi czas przez palce ucieka,że szok!!!!!!!!!!!
    ale czekam na wiosne i drugi trymestr, podobno wtedy wraca energia, choc brzuszek zaczyna rosnąć

    A co u Was????????????????

    Qrka bardzo bardzo pięknie no jestem z ciebie dumna Też mnie czeka ostra walka,ale pewnie za rok!!!!!!!!!

    Mgosia jak tam w Lublinie????????? z Kuba Pewnie fajnie Ciekawe kiedy śluby bedą???Planujecie jakąś przyszłość, bo przecież kończycie studia wiec jakis etap sie kończyi cos nowego Was czeka Pamietam te dylematy ale jak na razie decyzje były ok.

    To tyle u mnie Wracam do pracy i dużo pracy mam dzisiaj
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  6. #2786
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    a może by tak kawa???????????????????


    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  7. #2787
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Cześć Dziewczynki
    Ja w pracy a po pracy włoski,a potem weekend!!!!!ale fajnie
    przyjeżdża do mnie przyjaciółka pogadamy o maluszkach
    A wczoraj po sprzataniu znowu kręgosłup mnie bolał po odkurzaniu.Masakra.Niedługo koniecznie sobie basen zaaplikuję

    A co u WaS?????????? znowu pustki.....
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  8. #2788
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane

    zacznę od zaproszenia na herbatkę


    u mnie średnio, nie mam motywacji, chęci, energii, mam straszny nastrój i dziwne rzeczy robię...mam wrażenie, że ostatnio wpadłam w jakiś...nie, nie chcę używać słowa 'stan depresyjny' ale coś w tym jest - nigdzie nie chce mi się wychodzić, spotykać z ludźmi..nawet dla przyjaciół bywam okropna i mówię rzeczy, których później żałuję..tak, jakbym podświadomie chciała ich od siebie odsunąć..nie wiem czy to brzmi logicznie, pewno nie, ale tak właśnie czuję...do tego dieta,. której nie ma, czuję się okropnie patrząc na siebie, a mimo to, nie potrafię przestać..nie wiem co się dzieje
    Musze podjąć jakieś decyzje dotyczące diety...bo tak dalej być nie może..

    czytam posty Qry i Gosi i mi się robi źle, że wy tak ładnie ćwiczycie, jecie... Martusia w ciąży, Modulek już ma rodzinkę a ja czuję, że jestem w dupie...ech....przepraszam was, za ten łzawy post, ale dzisiaj mam ochotę zakopać się pod kocem i wyjechać na Alaskę...albo w odwrotnej kolejności w sumie....

    ściskam was mocno i idę coś ze soba zrobić, bo zaraz wbiegnę w ścianę...
    ściskam wa skochane:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  9. #2789
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Anja głowa do góry nie możesz się smucić.Byłaś tu na forum jedną z najdzielniejszych odchudzaczek Jeszcze wszystko wróci do normy, tylko zastosujesz swoje dawne sposoby, np.kartkę na lodówkę Będzie dobrze, tylko musimy jeszcze przetrwać ta końcówkę zimy Ja tez mam jej dość dobija mnie zmęczenie czasem,ale nie daje się choć chodzi mi po głowie jakieś L4, bo naprawdę jestem już zmęczona.Ostatni długi urlop miałam w wakacje, a teraz po tak gorącym okresie w pracy czuję się wypluta i zniechęcona i do tego nie doceniona ale nie smucę się, bo będę mieć dzidziusia z moim kochanym Łukaszkiem.I nie dołuj się, bo Tobie też życie się ułoży Nawet nie będziesz wiedzieć kiedy takie ono przewrotne.Zobacz na Mgosię nie tak dawno płakała i cierpiała,a teraz ma swojego kochanego Kubę i są szczęśliwi Ty też będziesz A jak jakiś kawałek słoneczka wynurzy się zza chmur, obiecaj,że pójdziesz na długi spacer, np.nad Wisłę.....jejku jak mi te spacery kiedyś pomagały..... aż się rozmarzyłam o Krakowie
    No nic kończę, bo czekam na przyjaciółkę- druga zabrzuchaczona robie dziś ziemniaczki z kominka z sosem czosnkowym pychotka taki to pożytek z tego kominka

    No to do zobaczenia i wracaj z tej Alaski
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  10. #2790
    mgocha Guest

    Domyślnie

    hej
    Kuba własnie pojechał i jestem. Wczoraj cały dzien byłam w Lublinie i wróciłam tradycyjnie wypruta - jak wracam oststnim busem to tak zawsze jest. Ta podróż powrotna tak po 22 mnie wykańcza. Dziś byliśmy na basenie wiec popływałam grzecznie, choc mniej pływam jak kiedyś. Nie dlatego , że nie daję rady wiecej ale jak sie jest samemu na basenie to zupełnie co innego, a tak to cos pogadamy chwilke albo mu cos pokazuje itp. Generalnie jestem jednak zadowolona - ładna aktywnośc fizyczna na dziś zaliczona . Wczoraj oprócz weidera nie wyszło mi pojeżdzić na orbitreku ale nie robie z tego tagedi. Od 4 dni dietka jest ok 1500kcal - jestem zadowolona. Miałam po 3 dniach przejśc na 1200kcal ale czuje, ze jeszcze potzeba mi kilka takich dni na 1500...Ale na pewno nie wiecej bedzie jak w sumie 7.
    Jutro planuje pocwiczyc cos z kompa a w niedzielę znów basen z Kubą -znów do mnie przyjeżdża. Mysle, że idzie mi nieźle. Co prawda nie widze jakis zmian w ciele ale czuje sie za to coraz fajniej. Mysle, że za jakis tydzień zauwaze jakies zmiany i w sylwetce-aby mi tylko dalej tak szło Trzymajcie kciuki Chce cos zrobic z brzusziem i boczkami.

    Anja - Kochana, ja Cie bardzo dobrze rozumiem. Znam ten stan i myslę, ze w nazwie "stan depresyjny" coś jest. Co prawda teraz mam dobry czas, ale wiem o czym mówisz , na prawdę. Niestety niewiele mądrego Ci powiem w tej kwesti - przeczekaj to, jestem pewna, że to wkrótce minie. Takie spadki nastroju, zmeczenie materiału zwykle nie trwają wiecznie. Juz niedługo bedzie wiecej słonca, wiecej kolorów za oknem, to pomoże. Mysle, że narazie sprawy diety odłuz na bok, nie dobijaj sie myslą, ze jeszcze musisz ją rozpocząć. Jesli jestes w takim stanie to i tak z tego nic nie bedzie. Próbuj jedynie ćwiczyc tak jak ćwiczysz - przecież coraz to meldujesz, ze ładnie porowerkowałaś, czyli jednak nie jest tak źle :* Na dietke przyjdzie czas, nic na siłe bo tylko dodatkowa frustracja z tego wyniknie :* Wpadaj i pisz - wyżalaj sie, wypisuj, może masz jakies problemy??
    Mysle, ża Marta dobrze Ci napisała - byłas tu na forum na prawde dzielna. Wszystko wróci do normy. Jesli doskiwera Ci brak jakiejś takiej całości - faceta, rodziny itp, to powiem znów podobnie jak Marta - to nawet niewiadomo kiedy sie rozwiąże Na pewno czytasz to i nie jesteś przekonana ale tak będzie :* Przesyłam Ci mnóstwo ciepłych mysli

    Marta - Zycze milego kominkowo-ziemniaczanego wieczoru Na pewno bedzie milusio. Eh - chcialbym mieć kominek w swoim przyszłym malym wymarzonym domku

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •