no co ja moglam w tej lodowce, robic ?? jedzienia pilnowalam :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
no co ja moglam w tej lodowce, robic ?? jedzienia pilnowalam :lol: :lol: :lol: :lol:
Bryyyyyyy :wink: ale serio brryy niby słoneczko świeci ale to wiatrzysko normalnie fujj nie lubię tak :roll: :roll:
Maggusia powiedz ,ze pilnowałas ,zeby światło nie zgasło w tej lodówie :wink: :lol: :lol: ale bez jaj kiedyś kolezanki ojciec wykręcił żarówkę z lodówki ...stwierdził ,ze szkoda prądu :wink: :lol: :lol: :lol: ale lałyśmy :lol: :lol: :lol:
Monia, tyle że jest problem, bo w domu za żadne skarby brzuch nie ma ochoty a właściwie możliwośc poburczeć :) ciągle jest pełen :)
a, no to przepraszam. ale faktycznie, jakaś racja w tym jest. jak jestem w domu, to ciagle laze sprawdzic, co tam slychac w kuchni i za kazdym razem cos tam drobnego skubne, przeciez tak malo to wcale kalorii nie ma. a jak mnie nie ma w domu, tylko lekcje mam, to jem wlasnie, bo mi w brzuchu burczy i to tak glupio. czyli bledne kolo. kazdy powod jest dobry, zeby cos do paszczeki napakowac :evil:
widać, że ferie mamy, bo jakoś ostatnio straszliwie u nas cicho :lol: :lol: :lol: :lol:
o nie, kochane, ja jeszcze ferii nie mam, u nas w drugiej polowie lutego. a co, we Wroclawiu i okolicach juz sa?
Hej dziewczynki :P :P
Ja tylko chciałam napisać, że .... wyniki są OK i nie mam tego paskudztwa :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Miłego weekendu :)
Dzień dobry :D
Ja też wczoraj z głową w lodówce siedziałam :roll: I burczeć mi nie miało gdzie, bo miejsca nie było :wink: :lol:
Ale co tam :!: :wink: :lol: Dziś przecież nowy dzień :wink: :lol:
Monia, u nas też od połowy lutego ale przecież jesteśmy z różnych części kraju i jest to różnie :lol: :lol: :lol:
Kasia, obiecałam sobie, że dzisiaj nie dam już tak czadu jedzeniowego tak jak wczoraj, bo jak tak dalej pójdzie będę musiała niestety wyciągać rzeczy sprzed 3 lat :? :? :?
Dorka, to u Ciebie ferie wtedy, kiedy i u mnie, od 11 lutego, wtedy idę na tydzień na urlopik :D :D :D :D
Jak się czujesz? :D :D :D