Strona 1824 z 2018 PierwszyPierwszy ... 824 1324 1724 1774 1814 1822 1823 1824 1825 1826 1834 1874 1924 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 18,231 do 18,240 z 20175

Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

  1. #18231
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    mnie same truskawki też nie ruszają ale taki koktajl truskawkowy z kefiru albo jogurtu mmm...pyszne
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  2. #18232
    Awatar dordab
    dordab jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    2,430

    Domyślnie

    Ja lubię lody , najlepiej owocowe i czekoladowe
    A ja jeszcze "naszych" truskawków nie widziałam. Owszem kupiłam na targu duże czerwone ale były jakieś takie twarde, to je zmiksowałam na koktajl .
    A wiecie jak jeszcze lubię truskawki... zmiksować i polać nimi naleśniki w środku których są truskawki ale ze śmietaną
    I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką

    Sport w 2012 roku

    Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  3. #18233
    Ysara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie po weekendzie! Ja oczywiscie ZNOWU nie zwazylam sie, ze strachu . A teraz naprawde mam sie czego bac. W niedziele... dalam plame! Pracowalam csly dzien na powietrzu, prowadzilam impreze. Bylo wesolo ale i nerwowo. Skubnelam maly kawalek babki drozdzowej... a potem 4 centymetrowy kawalek kielbasy... Pal licho, w sumie pewnie to i taka spalilam, ale potem... oj, zgroza! Organizatorzy postawili obiad... a tu rosolek tak gesty, ze lycha stoi... No i wpierdzielilam - bo inaczej tego nie nazwe - pol taleza. Z makaronem. A na drugie... miecho, zmniory i surowka z kapuchy. Ziemniakow zjadlam jedna sztuke, mieso cale - chyba bylo duszone, polane sosem bez smietany naszczescie... i do tego ta kapusta. Byl tez ogorek ze zmietana, ale naszczescie nie ruszylam. Podliczywszy jedno z drugim wyszlo mi 1000 kalorii jak w pysk strzelil. Dramat. A po powrocie do domu... oj oj oj... kawalek ciasta (dostalam na droge) i wielka pajda chleba (tak!!!) z kielbacha (z 10 cm tej kielbachy wyszlo) i musztarda. Oj, spalam za to jak zabita - no, w sumie nic dziwnego.
    Komentarz? DRAMAT
    Prosze, powiedzcie, ze JEDEN TAKI SPIEPRZONY DZIEN to nie koniec swiata!!!

  4. #18234
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Ysara nie było tak tragicznie nie martw się i nie dołuj.... podać Ci mój jadłospis niedzielny na uspokojenie
    śniadanko: bułka wieloziarnista z pomidorem i kawa z mlekiem;
    i zaczyna się horror komunijny:
    obiad: pół talerza rosołu, ziemniaczki, 1 pałka kurza i rolada; surówka z białej kapusty;
    deser: 1 kawałek tortu, 4 kawałki ciasta (wszystko rozmieszczone w czasie);
    2X grecka sałatka i 2 lampki czerwonego półwytrawnego wina
    do tej pory jestem opchana jak bąk
    żyję, nie mam ani stresa ani doła...mam się całkiem dobrze

    zapomniałam o bananie też był
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  5. #18235
    Ysara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki! To może i ja przeżyję Narazie tylko gniotą mnie wyrzuty sumienia A nie doliczylam jeszcze wódeczki, która zaraz po tym nieszczęsnym obiedzie miała przyspieszyć trawienie... hm... dziękuję bardzo za takie wynalazki! Wódka zła jest i basta! No i może dlatego potem opanowało mnie tak nieodparte rozluznienie obyczajow kulinarnych.... Buuu.
    Ale trudno, bylo - i oby minelo
    Dzisiaj - same jabłka!!!
    A taką roladę też bym zjadła...

  6. #18236
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    ja tam wcisnęłam w siebie serke wiejski z rzodkiewkami, bo jeść trzeba potem zjem sobie jabłuszko,a w domciu warzywa na patelnię
    przecież nie założę na siebie stroju pokutnego i nie będę sie biczowała, że miałam ochotę pożreć, a potem zdychać z przejedzenia
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  7. #18237
    Awatar dordab
    dordab jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    2,430

    Domyślnie

    Wiecie co, dziwnie mi dziś... ssie mnie w żołądku ale trzymam się bo w pracy jestem do 17
    i jakoś mdli mnie...
    Zaparzyłam sobie dziurawca, wypiję ciepły to mam nadzieję że mi przejdzie.
    I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką

    Sport w 2012 roku

    Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  8. #18238
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Dusia, Ty to masz ziół pod dostatkiem
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  9. #18239
    Ysara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Najgorsza jest perspektywa ważenia. Też tak macie? Kiedyś wazylam sie codziennie - co nie bylo dobre, wiem, ale pozwalalo zachowac jakotaki wgląd w sytuację. Teraz nie mam wagi - tylko u rodziców w weekedny mam do dyspozycji to okropne narzedzie. Zatem ważenie raz w tygodniu - brzmi nieźle, ale gdy przychodzi co do czego - ogarnia mnie straszny lęk. Tymbardziej, że po przyjeździe do rodziców zawsze coś się zje - nawet, jesli przez caly tydzień żyję na 500 kaloriach. No i od razu problem - wydaje się, że nawet po jednej kanapce z szynką waga ruszy w górę. I dlatego nie mam pojęcia, ile to ja teraz waże. Ostatnio bylo 58. A teraz? Może mniej.... a po tej nieszczesnej niedzieli - może jednak więcej...?

    No i jak się wstawia ten pasek na dole???

  10. #18240
    Awatar dordab
    dordab jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    2,430

    Domyślnie

    Cosik kiepsko... właśnie poleciałam bo myślałam, że będzie "wodospad" ale dzięki bogu obyło się
    I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką

    Sport w 2012 roku

    Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •