Wątek: Rower + dieta = sukces! (Mam nadzieję :D )

Teraz marudzisz, ale pomyśl jak wszystko będzie niedługo błyszczeć

Byłyszczy błyszczy Ale za to ja blado dziś wypadłam
Najadłam się masakrycznie niezdrowego żarcia. Babka piaskowa, chipsy (ogromna paczka), chrupki orzechowe, czekolada... A najgorsze w tym jest to, że chociaż było mi niedobrze (dalej jest) to dalej jadłam Tak totalnie bez hamulców! Sama siebie przerażam...

Nie no, dzis jest chyba jakis dzien obzarstwa... Ja tez zjadlam tyle, ze lepiej nie mowic...
Ale nie martwie sie tym, bo od jutra dietka do swiat Mam dosyc tego, ze dieta mna rzadzi, dlatego nie przejmuje sie niczym I Tobie zycze tego samego Nie martw sie, zycie jest za krotkie zeby sie przejmowac takimi rzeczami Pozdrawiam

jutro już Kochana wracaj do dietki i wszystko się wyrówna

witam;*
te dzisiejsze grzeszki na pewno spalilas;p i nie przejmuj sie jutro bedzie lepiej zobaczysz grunt to nei poddawac sie
dobrej nocki;*

A wiecie co mi sie wydaje ze to poprostu pora taka i pogoda i wogole. Dlatego ja sie akurat teraz tym nie przejmuje. Tylko staram się z tego śmiac, że w zimie zawsze mi troszke przybywa jak Miskowi No dobra wczoraj ryczalam... ale jakos to bedzie grunt to się nie przejmowac

mi jakoś zimową porą lepiej zmotywować się do dietki nie wiem czemu może nie chce widzieć konsekwencji wiosną nie przestrzegania dietkowania

Mi dokładnie tak samo zawsze kiedy odchudzałam się zimą szło mi naprawdę dobrze ale to może dlatego, że w lato imprez pełno, grille, lody, przesiadywanie w parku ze słodyczami, wracanie o 23 na obiad dopiero ;] a tak mi łatwiej ;]

a Ty sie nic nie martw tymi słodyczami po dwóch dniach diety teraz wszystko wróci do normy ;]

i pewnie myło sie strasznie <szok> ja to mamie zostawiłam, sama meble myć bede ;D

no ale koniec o sprzataniu, dobranoc :*

No coż, zdarza się... Ale ja też tak mam, że jak już najem się to potem nie mam hamulców Najważniejsze, żebyś jutro wróciła do dietki

Hmm skąd ja to znam?Jem do upadłego, troche mi przejdzie i znów jem, później nie umiem w nocy spać, rycze i ogólnie deprasja. Ale ważne to się pozbierać i wrócić do dietki.
A mnie zniechęcają do diety święta, sylwester i zimno na dworze
Głowa do góry, jutro jest nowy dzień