Dziękuję Ci za odwiedziny :) ah ta magiczna liczba 48 :D też kiedyś tyle ważyłam... szczuple nóżki, mały tyłeczek... :P ale było minęło :P ale mam nadzieję, że wróci ;) pozdrawiam :)
Wersja do druku
Dziękuję Ci za odwiedziny :) ah ta magiczna liczba 48 :D też kiedyś tyle ważyłam... szczuple nóżki, mały tyłeczek... :P ale było minęło :P ale mam nadzieję, że wróci ;) pozdrawiam :)
Witajcie :) Teraz jestem pełna optymizmu :) Ruchu dzisiaj było dużo i jedzonko dobre :) wierzę, że mi się uda :) poza tym doszłam do wniosku że nie musze zbyt dużo chudnąć do wesela najwazniejsze żeby to było zdrowo i na trwałe :) teraz piję sobie czerwoną herbatkę :) jutro kupię sobie hula hop :):) i od jutra zaczynam areobiczną szóstkę weidera :) będzie dobrze bo musi tak być :):) A tak poza tym to chciałam was serdecznie pozdrowić od mojego M. :):) Buziaki :)
Danik:
Nic się nie stało, że nie wpadałaś :D Twoj watek mnie wczoraj uratował w dosłownym znaczeniu :) znalazłam tam dużo siły i motywacji :) Dziękuję :) będę tam często zaglądać :) Buziaki :*:*:*
Aniołek:
Rzeczywiście to było chwilowe załamanie :) teraz jest juz dobrze :) pozdrawiam :)
GameMouse:
Oczywiście że 48 wróci nie ma innego wyjścia :) pozdrawiam
Milo mi ze tak czesto mnie odwiedzasz ,bede wpadac tutaj jak tylko bede mogla ,teraz spadam na obiad :(:( i mam dola!!!!!!!!!! :cry:
Boxerekk:
Hej co się dzieje?? Lecę do Ciebie sprawdzić, będzie dobrze :!::!:
Tak trzymaj z tą wiarą!!
a na weselu... obiecuje Ci, ze stracisz kompleksy:):):) taki urok wesel,
że każda ciocia na nim królową się staje:):)
najważniejsze, zeby waga byla na stale i sposob na zycie też
pozdrawiam
justynka ,ale Ci zazdroszcze.. tylko 3 kg to wymarzonej wagi :( kurde kiedy ja bede tak miec :?: :cry:
Ja też chce mieć 3 kilo do celu :(
Justynka Ty juz niedługo powinnaś zacząć wychodzić z dietki.
Szczęściara....
Miłych snów :*