Chce spelnic swoje marzenie.
Wersja do druku
Chce spelnic swoje marzenie.
Hmm.. 45kg? To malutko.. Ile masz wzrostu? :?
juz sie nie moge doczekac jutra :)
i nowych mozliwosci :)
ruszam od jutra.
Nio to super. Widzę że ze mnie prosiak, bo przy Twoim wzroście mam 51 kg... Jak mialam 45 kg to bylam na skraju anoreksji.. A dodam ze naprawdę mam drobne kości.
No coż muszę sie z tym pogodzić, ale taka sloniowa waga jak moja mi odpowiada..
wytrwam w swoim postanowieniu
życze powodzenia i napewno ci się uda odmienic nawyki żywieniowe ,też ostatnoi jadłam na okragło ale to się zmieniło i już od tgodnia dietkuję :)
Siemka :!: Ja też niedawno zaczęłam tu pisać :lol: i też chcę zrobić wrażenie jak wrócę na uczelnię, ale ja jeszcze za dwa tyg jadę na biwak i tam też chciałabym lepiej wyglądać :oops: Masz świetny plan na schudnięcie :!: Gratulacje :lol: Tażbym tak chciała :roll: Okejka to powodzonka w odchudzaniu :!: :!:
do dziela!
plan jest calkiem calkiem :)
jutro zaczynamy realizacje :)
ja mam tylko cm wiecej i chce wazyc 48:) byloby pieknie:) Teraz nie przyznam sie ile waze;P Tragedia:( ale tez powiem,ze gdy wazylam 42/43 kilo wygladalam paskudnie. 48 to tak akuracik jak dla mnie:) Tobie tez radze nie schodzic ponizej tego. Mysle,ze juz nawet 50 byloby pieknie. Jednak chcialabym zachowac troche rezerwy;) Trzymam za Ciebie kciuki i koniecznie napisz jutro jak poszedl pierwszy dzionek dietki:)
chce schudnac
a ile teraz wazysz??? ciekawa jestem, bo ja nawet w obecnym stanie wychodze na plaze :lol: ...
ja przy wzroscie 156 cm( :lol: - smiech na sali), chcialabym wazyc okolo 50kg, mniej chyba nie.. :? ...
no ale zobaczy sie ...
a ogolnie uwazam, ze na diecie powinno sie jesc wszystko ale z umiarem :wink:
ja w ramach limitu (a czasami i nie ) zajadam sie lodami i to takimi kremowymi z lodziarni, zrobilam eksperyment, tydzien lodow nie jadlam - efekt ten sam, wiec jem :P
jest ok
Oooo widzę, że dosłownie to o co mi chodzi! Ja na razie zmagam sie ze soba na tej stronce 1dzień :)ale ciesze sie i gdy tylko mi sie chce jesc zaglądam tu i pocieszam się waszymi postami.Cytat:
Zamieszczone przez JedynaTakaczyliJa
Wlasnie teraz mam ogromna ochote na żarcie!!! W lodówce lezą ciasta z wesela....ale dam rade, co jest silniejsze- ja czy jakis placek? :D
powodzenia i zapraszam do siebie!!!
jest ok :)
No ja gdybym zjadła jedno pyszniutkie ciasteczko, które leży w mojej szafce i mnie kusi ciągle CIĄGLE to bym zjadła już chyba z kilogram, aż bym pękła :!: Jeśli uda ci się powstrzymać po czymś malutkim to możesz śmiało coś sobię codziennie zjeść, ale jeśli wariujesz jak ja na sam widok ciacha to może lepiej je odstaw na bok i zastąp czymś zdrowszym np. crunchy, musli, serkami waniliowymi lub jogurtami. One są bardziej pożywne, zaspokajają głodny żołądek, sycą na dość długi czas i są PYSZNE :!: :!: Ale decyzja należy oczywiście do Ciebie :!: Cokolwiek zrobisz pamiętaj o tym, żeby póżniej nie żałować bo wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś są najgorsze więc ustal już na początku co Ci wolno a na co sobie nie zamierzasz pozwalać :wink: Ale widzę, że to masz już opanowane i idziesz w dobrym kierunku :D
Ja np tak nie potrafię :evil: i muszę sie na maxa odchudzać, żeby póżniej, gdy trochę zwolnię nie przerwać diety. Zapraszam do mnie :lol:
Powodzonka i trzymam mocno kciuki :wink:
ja mysle ze spokojnie mozesz jesc-ja nie jedzac wczesniej lub pozniej i tak sie na nie rzucam i wyposzczona pochlaniam ogromne ilosci.Przedewszystkim :UMIAR i bedzie ok!!!! :D :D
...
w sumie to mozesz sprobowac:) jesli nie bedziesz dawala sobie rady to najwyzej je bardziej ograniczysz,a jak uda Ci sie konczyc na ciastku, cukierku itp. no to nie widze przeciwskazan;)
hehe idzie mi super :)
znalazlam wreszcie sposob idealny dla siebie... :)
JedynaTakaczyliJa Hej! bardzo się cieszę, że dobrze Ci idzie i powiem Ci, że ja staram się robić praktycznie to co Ty- czyli tzw dieta ŻM :) Nie moge całkowicie wyeliminować słodycze, bo wtedy mi się ich chce jeszcze bardziej, może nie zżeram chipsów i batonów, ale jakieś herbatniki czy chlebki ryżowe z łyżką dżemu.
Najgorsze dla mnie jest tylko to, że NIE MOGĘ jeść regularnie, po prostu non stop mi coś wypada, tak bywa,że nie ma mnie po 5 godz w domu. Śniadanie i obiad ok, ale z kolacją różnie bywa, ale mam nadzieję że to nie jest taki wielki problem. :roll:
na tym wlasnie polega dobre odchudzania,aby odszukac metode najlepsza dla swojego organizmu,psychiki. Dieta musi byc przyjemna:) Jesli to osiagniesz,osiagniesz sukces. Powodzenia i gratuluje:**********
No i dobrze, że tak potrafisz :!: :!: Gratuluję :!:
Mogę ci jedynie poradzić, że jak ciasteczek nie chcesz jeść, a masz ooooggggrrrooommmmnnnąąą ochotę na nie to galaretka z truskawkami i bita śmietaną ma na prawde mało kcal i możesz się nia najeść a nie jak batonikiem no a do tego jest taka pyszna
Qrcze teraz jak się odchudzam to mi9 się normalnie wydaje, że wszystko jest pyszne nawet to czego wcześniej z takim jakimś ogromnym zapałem nie jadłam np właśnie galaretka :D no a jak teraz sobie pomyślę to jejciuś jakie to dobre
Obiecuję, że od tej pory będę doceniała każde jedzonko :wink:
A i gartuluję jeszcze, że kebaba zjadłaś tylko pół bo ja to bym zjadła chyba 5 i pół :!: :!: no a jak juz bym jednego tylko miała no to już całego bym wchłonęła w 3 sekundy :!: :!: Gratulejszon :!:
pisz co tam u Ciebie:)
kurde ja tak czytam ile wy jecie to mnie szlag trafia ?? to ja pakuje w siebie jakbym miala zolondek bez dna.. i jeszcze jadla z koparki .. :cry: