-
Hej Aga!
słusznie kobiety mówią, wagą się nie przejmować! dobrze, że jędza nie popsuła ci mikołajkowej środy. Sama lepiej wiesz, że schudłaś
Ale głowę kolejnymi wagowymi pomiarami nam zawracaj - w końcu nie codziennie się na mikołaja wagę dostaje to trzeba ją używać, co nie? a może nawet polubić...jak już ładniej na wyświetlaczu będzie?
Coraz ładniej z płynami u ciebie! Ja dzięki twoim odwiedzinkom też się wzięłam w garść i właśnie kończę kolejne 1,5 litra. Wcześniej było też z 1,5 razem z kawkami. A przede mną jeszcze z litr na stepie Cudnie zapycha, prawda? A toksyny niech precz idą!
Aguś, a co to za tajemnicze koronki??? Mów nam tu prędziutko proszę
buziaczki Mikołajkowe
-
-
nieee....no ja licze na to, ze teraz Aga nam bedziesz codziennie 3 razy mowila ile wazysz (ja sie na poczatku wazylam chyba z 5 razy dziennie )
buziaki!
-
Dzien dobry
Tagotta wagi w pracy nie mam, więc aż tak was nie zamęczę
Ale eksperymenty sobie różne robię - przed jedzeniem, po jedzeniu, przed herbatą, po herbacie, przed cwiczeniem i po - wariatka normalna
Dziś waga 100 g mniej w stosunku do wczoraj, wiem, że to błąd pomiaru, ale 6 razy mi tak pokazała (nie powiem, ile razy sprawdzałam )
Wczorajszy dzen bardzo grzeczny - kalorii prawie równo 1200 a cwiczeń 45 min. No i picia bardzo dużo, jak na mnie, bo ok 2,5l
Spadam do pracy, ale bedę tu lukac
-
Taki szal wazenie sie chyba wszystkich dopada, zwlaszcza przy poczatkach posiadania wagi. Po cichu powiem Wam, ze Mezon moj, tez takowa obsesje mial ;) ale ponoc, kto z kim przestaje... musialo mu sie ode mnie udzielic
-
ja to na początku chyba mojej wadze chciałam udowodnić, ze przekłamuje - i tak skakałam na nią znienacka. niestety prawdomówna cholera jest. tylko raz w nocy na nią wlazłam a tu 59 kg ....yehhrrr...tylko nie wiem czy mi się to nie śniło .
a tak , zeby już unaocznić czestotliwość tych "skoków na wage" - już trzecią baterię od lipca kupiłam
-
Wariatka?????????????????? No co ty.. ja to sie nadal waze chyba 15 razy dziennie.. przed piciem, po piciu, przed sikaniem i po .. przed jedzeniem.. i po .. przed spaniem, po wstaniu.. nawet w nocy jak sie obudze normalne.. serio normalny odruch.. czasem sie ciesze .. bo mam malo.. na wadze .. a czasem sie wsciekam ze ubralam takie ciezkie jeansy.. normalny odruch..ale jakby sie ktos pytal to waze sie tylko w PIATKI.. Jasne
milego czwartku
-
Pocieszyłyście mnie, że to nie tylko ja tak z wagą mam
Dziś coś dużo kalorii mi w pracy wyszło Prawie 800 Jak to zrobiłam, nie wiem Na domek zostało mi jeszcze tylko 400 - malizna normalnie, ale dam radę - zupkę mam jarzynową nie zabielaną, to nawet dwa talerze mogę zjeść i jeszcze coś zostanie na jakieś jabucho, czy wafla ryżowego z dżemem (zapchać się muszę słodkim, bo coś cignie mnie w strone ciastek )
No i piciu dziś w pracy już 1,4 l a jeszcze kawa w planach, więc zadowolona jestem z siebie chociaz pod tym względem
-
Aga, brawo z tym piciem, gratuluję!
Ja (na szczęście ) od samego początku tylko na elektonicznej ciężkość mego ciała sprawdzam
Będzie dobrze
Miłego dnia! :P
-
Dont worry
Ja tez mam taka manie wagową Ale zaczne z tym walczyc bo to niepotrzebna agresje we mnie budzi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki