Strona 130 z 282 PierwszyPierwszy ... 30 80 120 128 129 130 131 132 140 180 230 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,291 do 1,300 z 2813

Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

  1. #1291
    Forma Guest

    Domyślnie

    Aga jestes niesamowita mimi choroby tak dzielnie ćwiczysz...Pozdrawiam!!!!

  2. #1292
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aguś dużo zdrufka

    Miłego dnia

  3. #1293
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Witam i o zdrowie pytam!

    Ja zaczynam znowu kichać na monitor!

    Pozdrawiam

  4. #1294
    Guest

    Domyślnie

    Śniadanko wciągnięte solidne i przegryzka w postaci jabucha i mam na koncie ponad 400kcal - całkiem dobrze,jak na samo poludnie

    teraz zastanawiam się, co dalej, bo naszła mnie ochota na torebkowe-biurowe jedzonko. I mam do wyboru zupa porcja warzyw albo...kisiel
    Kisiel kusi, bo do słodyczy trochę mnie ciągnie (no dobra, przyznam się, nie trochę, ale JAK CHOLERA ).. Ale chyba jedna się jeszcze nie poddam i zupkę zjem, coby zdrowiej było No zobaczymy

  5. #1295
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zupka, zupka!

    Zjedz Aguś zupkę, wygrasz w ten sposób z samą sobą, znaczy się z chętką na słodkie

  6. #1296
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry laseczki
    Kasia, wczoraj jakoś mi się odechciało i tego i tego więc dylemat pewnie zostanie na dziś Za to kalorii zaoszczezilam i na obiad mogłam sobie pozwolić na 1,5 naleśnika z serem Miały być dwa, ale mi się nie zmieściły Usprawiedliwiac się jakoś nie czuje potrzeby, bo to planowane, ale dla porządku powiem, że takie przeźroczyste prawie były o średnicy ok 20cm.

    No a wczoraj mialam bardzo....hmmmm....powiedzmy, energiczny dzień Czytaj: burza z pirorunami między mną a małżem
    Burza to prawdziwie wiosennabyła, nagle nadeszła, pogrzmiało zdrowo, cieply deszczyk i zaraz potem słoneczko
    No ale zanim to słoneczko się pokazało, to trochę kalorii straciłam chyba na samo to, co się we mnie gotowało
    Potem emocje opadły i łepetyna mnie zaczęła boleć (zawsze tak mam po takich akcjach ) dlatego powiedziałam sobie, że tylko PAW i do łóżka z proszkiem przeciwbólowym... Ale jakjuz weiderka odrobiłam, to pomyślałam, że boczków tak odłogiem nie zostawię, no a potem nogi postanowiłam rozruszać.. i jeszcze trochę ćwiczen na ręce, bo wyobraziłam sobie, że jak to tak: na brzuchu mięśnie, na nogach mięśnie, a tu zwisy mam mieć
    No i jak spojrzałam na zegarek, to okazało się, że 55 min zleciało To porozciągałam się jeszcze i godzina wyszła jak w łeb strzelił
    Potem wlazłam do łazienki (trochę jeszcze na złość ) i wylazłam po następnej godzinie - kompiel z pianką, peeling z kawy, masażyk tu i ówdzie, balsamowanie się piecioma różnymi specyfikami i pazurki i jakoś tak zeszło....
    No ale wyszłam odmieniona (głównie psychicznie ) i bez bolącej głowy
    A dziś humor mam doskonały
    Antybiotyku dzien ostatni w planach ma dwa dni ćwiczeń domowych a potem trza by się do tego biegania przymierzyć

  7. #1297
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uuuuu ....... burza ale jeakie jej efekty no i mam nadzieje ,ze kalorie na zgode to potrójnie bedą spalone co po tym maku szczególnie
    Aguś wszystkiego dobrego

  8. #1298
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Witaj Aga!
    Ta to miała wczoraj ciekawy dzionek.
    Nalesniki....mniam.
    Pzdrawiam i miłego dnia

  9. #1299
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aga, pozdrawiam serdecznie i ekspresowo, bo zarobiona dzisiaj jestem, ale są plusy tego zarobienia: czas szybciej płynie

    Dzień miałaś świetny, mimo burzy na linii żona - małż ale jak taka burza potrafi oczyścić, wręcz ma działanie lecznicze

    Zmykam pracować dalej

  10. #1300
    Guest

    Domyślnie

    No i dzień w pracy mija powoli Co miałam zszamać, zszamałam, na liczniku 620 kcal - całkiem dobrze
    Dziś na obiadek kuleczki wieprzowe pieczone Z chudej wieprzowiny, z sokiem pomidorowym aż specjalnie policzyłam kaloryczność i wyszło mi ok 180 kcal/100g. Do tego jakaś surówka i ryż i jest solidny obiadek
    I tą zaletę ma, że dla siebie osobno nie trzeba gotować
    Rodzince tylko sypnę do zapiekania jeszcze serem, w końcu oni sie nie odchudzają

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •