-
aaaaagaaaaa
no przeciez kto nam od rana bedzie radoscia tryskal, jak nie TY!!!!!
-
-
Hmm, no właśnie, gdzie jest Aga?
Agusiu, tęsknimy i pozdrawiamy :P
-
Dzień dobry dziewczynki
Ależ ja się za wami stęskniłam
Dzięki serdecznie, że mnie odwiedzałyście, aż miło się wraca
A nie było mnie, bo curuś moja się pochorowała w poniedziałek na wieczór i na zwolnieniu wylądowałam Krtań. Już jest lepiej, teraz trochę z tatą posiedzi w domu a ja do roboty I do was kochanieńkie
Na razie tylko przelotem, bo chopć klawiaturę wykopałam spod papierzysków to zaległości mam tyle, że włos się jeży
Melduję tylko, że wracam co prawda nie schudnięta ale i nie zgrubnięta
Intensywnie sie nie odchudzałam jakoś, ale tez nie obżerałam się - ogólnie było po japońsku - jako-tako
Buziole na razie ogólne i ma nadzieję, że powolutku uda m ii się do was pozaglądać
-
Nareszcie jesteś :P
Hello, Agusiu
Stęskniłam się za Tobą, dobrze, że już wróciłaś i to nie zgrubnięta
Szkoda jedynie, że mała chora, mam nadzieję, że szybicutko wydobrzeje, życzę jej dużo zdrówka
Ja też jestem dzisiaj bardzo zajęta i nie mam czasu na forum
Miłego dnia!!!
-
Hej
UUUUUU to moc cieplaskow dla corci i dla Ciebie A od AJsia dla Twojej corci specjalna, ale niestety zaszyfrowana wiadomosc: hyhy uubuu gieeeee moze corus zrozumie o co chodzi
-
Aga no juz stresa nam narobilas
Fajnie, ze jestes!!!!
-
Czesc Agus, mam nadzieje ze z córcią juz lepiej.
Ciesze sie ze jestes juz spowrotem
-
Postanowiłam się dołączyć do stęsknionych za Agą dzieczyn dietowiczek Aguś, przykro mi, że twoja córcia siepochorowała, wielki buziolek i uściski dla niej!!! Mój mały też w weekend nie czuł sie najlepiej, ale mam nadzieję, że opanowałam sytuację w zarodku, a mała też niedługo będzie zdrowa. A Ty się bierz za dietkę bo Cię przgonimy Miłego dzionka w pracy!!!Pozdrowionka
-
Troszke się obrobiłam Na kupce pt. "bardzo pilne" już pusto, jeszcze trochę na tej pt "pilne"
Ale przerwa się należy, dlatego woda na kawke się gotuje
A w tym czasie musze się przyznać, że poważna rozmowę z małżem na temat odchudzania miałam a właściwie nie odchudzania jako, toako, tylko chudnięcia
Jak ubrałam się pierwszy raz w "sezonie" w taki ciepluchy swetrzysko w którym zawsze wyglądam, jak misio grubiutki, to małż tak na mnie spojrzał i mówi "jakaś mi się taka drobna zrobiłaś"
Wyobrażacie sobie, ja - drobna
Ale powiedziane to było z wyrzutem i małż oburzył się na moją rozradowana minę i powiedział, że to wcale komplement nie był Tylko, że mam mu więcej nie chudnąć
Figi nie poazałam przez dobre wychowanie, ale jak zapytał ile jeszcze zamierzam zrzucić, to stchórzyłam i powiedziałam, że jakieś 5-6kg.
mine zrobił taką
I pozwolił na góra 3kg
Ale tym się nie przejmuję, bo wiadomo, że chłopy rozeznania nie mają Teraz też jest przekonany, że schudłam ze 3 kg właśnie
A wagi mojej nie zna i "daje mi" 55kg
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki