Boxerek!!!!! Błagam tylko nie chodź do kibla i nie wymiotuj!!! To zadne rozwiązanie! Wiesz jakie to ma konsekwencje??? To nie tylko spusztoszenie w organizmie, ale rzedewszystkim wielki ślad w psychice, to uzależnia, a chyba nie chcesz calego życia spędzić w ten sposób... jej sorki dosyć kazań...
Martwie sie Bokserek o Ciebie... Te cholerne 2 kilo da sie zbic, to jeszcze nie tragedia, wyrzuc d śmiecu wszystie lody i takie paści, nawet nie patrz na nie... tylko proszę nie wymiotuj... sama wiesz ze to nie jest rozwiązanie...
Motywacją niech bedzie walka o lepszą siebie, pamietasz jak o siebie walczyłas? Jaka była wesola i dumna z siebie i taką chcę Cię zobaczyć... pozberaj się do kupy... sama kochanie musisz do tego dojść... my tylko możemy dać małego kopniaka i takiego własnie odemnie dostajesz...
Buziaiki, trzymaj sie i nie daj się...
Zakładki