-
SAME SUKCESY ;)
Bardzo chcialam schudnac juz od dawna. czasem wychodzilo, czasem nie, nieistotne. To przeszlosc :)
Teraz nie chce byc na zadnej diecie ale zadbac o siebie. byc zdrowa, wysportowana, zgrabna :)
podoba mi sie to :)
nie zaczynam diety ktora bedzie iles tam trwala, chce po prostu zdrowiej sie odzywiac...
I troszke schudnac ;)
dzis:
40 minut rowerek
drozdzowka z serem
kanapka z serem light
3 nektarynki
2,5 nalesnikow
2 jogurty, 1 z ziarnami zboz
piwko z soczkiem - bo weekend ;)
-
fajne postanowienia napewno ci sie uda :D powodzenia
-
dzieki :) tez tak mysle,a to dlatego ze w koncu sama w to uwierzylam :)
ciesze sie... i mam plan chudnac dzieki cwiczeniom i nie katowac sie dieta bo po prostu mi sie to znudzilo i nie lubie :)
jutro znowu popedaluje, fajnie, jezdzilam dopeiro 2 dni a juz spodnie luzniejsze :)
-
ja niestety nie posiadam rowerkaale za to staiam na basen, tez fajna sprawa :D
-
z takim nastawieniem na pewno sie uda
trzymam kciuki :):)
-
dzieki :) mam nadzieje :)
dzis:
40 minut rowerek
piwko
3 kromki ciemnego chleba male z serem light
1 jogurt light
1/2 mcflurry
kapusniak
drzozdzowka z serem
kilka wafelkow malych
3 nektarynki
a na wadze pol kilo mniej!!!!!!!!!!!! :)
za duzo slodyczy, ostaram sie mniej a wiecej konkretnych posilkow zebym nie byla glodna :)
-
Bardzo chce schudnac, byc zdrowa, miec ladne zgrabne cialo,umiesnione delikatnie i wysportowane... tym razem wierze, wiem ze mi sie uda!!! pokochalam rowerek bo wiem ze dzieki niemu mam coraz zgrabniejsze cialo :) co do jedzenia to nie chce sie ograniczac ale postaram sie rozsadniej planowac posilki i bedzie super :)
-
super ci idzie, zmtywowalas mnie tym rowerkiem ze az wskoczylam na steperek i pochodzilam 40 min :D
-
heh ciesze sie :) kiedys cwiczylam na steperku ale sie zesul. jedno wiem - cwiczenie na tych rzyrzadach daje efekty i to raczej szybko! ja po tygodniu codziennych cwiczen minimum 30 minut widze ze mam zgrabniejsze nogi i o to chodzi :)
zreszta wole pocwiczyc niz katowac sie dieta :)
a od jutra postaram sie jesc 3 wieksze posilki zeby mnie nie chwytal glod z nienacka :)
-
-
Masz racje, że ważne jest też to CO sie je.
Całą pekińską zapchasz sie jak nic, a kalorii to prawie nie ma.. :)
Życzę powodzenia i trzymam kciuki za same sukcesy!
-
jak chcesz to wpadnij do mnie na stepperek :P bo sie kurzy :( a teraz i tak wyjezdzam, wiec :D:D
-
dzieki laseczki :)
na steperek chetnie wpadne ;)
na serio - dzis juz sniadanko za mna, przede mna obiadek i ten pomysl zeby jesc regularnie a nie jakies wafewlki itd zamiast np obiadu byl trafiony :)
a od jutra codziennie rowerek i za tydzien bede wazyc 1 kg mniej!!!!!!!!!!!! zeby nie wiem co! chce tak stopniowo odnosic sukcesy i posuwac sie do przodu! :)
kalorii nie licze, ale chce zeby w 80% bylo zdrowo a w 20% moje zachcianki itd zebym nie czula sie poszkodowana :)
-
pocieszajace jest to ze jak bede cwiczyc i nie szalec z jedzeniem tylko jesc tyle ile potrzebuje to za miesiac bede wazyc 50 kg :)
-
ech kurcze nie wychodzi mi narazie calkiem zgodnie z planem...nie jest zle ale od jutra ten tydzien postaram sie zeby byl super!!! :)
dzis w sumie ok... 2 kromeczki rano a na obiad w restauracji mieso z kurczaka, surowka i frytki i porcaj byla ogromna.... napewno juz dzis nic nie zjem bo nie zmieszcze ale jutro postanowilam odzywiac sie tak zebym byla calkiem z siebie zadowolona i jadla tak zeby czuc sie super i lekko :)
planuje przez nastepny tydzien codziennie jezdzic na rowerku, jesc 3 posilki - nie za duze i ewentualnie jak bede glodna jakis owoc albo jogurt w miedzyczasie :) i ruszam pelna para!!! :)
za tydzien ma byc 53!!! :D
-
:D
widze ze uprawiasz duzo sportu wiec nawet jak troszke wiecej zjesz to napewno spalisz i szybko osiagniesz wymarzona wage :D
powodzenia :D
-
przy takim podejsciu na pewno bedzie :) trzymam kciuki...a obiadzik pewnie byl pyszny :wink:
-
tadam!
tydzien kiedy waga ruszy w dol rozpoczety!!!
narazie
S: drozdzowka z marmolada
2S: 2 kromki male czarnego chleba z serkiem, mala nektarynka, male jabluszko
troche mnie ssie ;) ale juz nie, zreszta wg planu jeszcze obiad i kolacja i rowerek - grunt to jesc nie za duzo naraz i cwiczyc :) postaram sie zeby bylo ladnie i ciekawe co ujrza moje oczka na wadze w poniedzialek :) i chce sie boczkow pozbyc bo mi urosly ;)
-
na pewno ci się uda, bo sporo cwiczysz. wiesz, ja tak samo, i nawet weekendowe obżarstwo nie robi wielkiej różnicy, więc frytkami itp się nie martw. jeśli ćwiczysz, masz więcej mięśni, więcej spalasz, a nawet jeśli zjesz więcej, i tak szybko to spalisz. no i na pewno będziesz miała kilo w dół, może nawet więcej. nie zapomnij tylko, że jeśli sporo ćwiczysz, nie możesz jeść tylko 1000 :D
-
o jejkus..zauwazylam zastoj na kolejnym wateczku...mam nadzieje, ze spowodowany nieplanowanym wyjazdem :)