Wątek: B a s t a ... etap II ---> zapraszam... + c.d. od 7.02

dzień 63:

bilans -829 kcal
zjadłam 1272 kcal
spaliłam 2101 kcal

taki bilans to lubię

pojeździłam na rowerze po bardzo górzystym terenie, wow pod jedną ''górkę'' to o mało ducha nie wyzionęłam, ale wyjechałam
z grzechów to znów Cornetto, kaszanka i kiełbaska z grilla

No ale bilans ladny, a jesc cos trzeba, no nie?

dzień 64:
bilans -499 kcal - to prawie 500
zjadłam 1111 kcal
spaliłam 1610 kcal

nova22 - 100% racji - dziś jadłam, bardzo zdrowo!!

napiszę tylko, że:

zjadłam 1347 kcal
spaliłam 1379 kcal

mam wrażenie, że ten wątek musi UMRZEĆ ŚMIERCIĄ NATURALNĄ, bo już kończę etap odchudzania, może pomyśle i przekształce go w wątek o utrzymaniu wagi, jeszcze nie wiem... pomyśle w najbliższym czasie...

tak, tak, tak
trzeba teraz zacząc utrzymywac wagę
ja tez chce utrzymac moja wage
Op. !!!1 Licze na ciebie

WITAM KOCHANE!!!

Przede wszyskim składam gratulacje za to fantasyczną bitwe o zdrowy tryb życia. Po cichu myslałam sobie,że bardzo długo mnie nie będzie stać na diete 1000kcal i taki wysiłek fizyczny. Jednak moje codzienne zapiski mobilizowały mnie przez ostatnie 9 dni do tego, żeby utrzymać : 3 lub 5 posiłków dziennie i jakigokolwiek ruch. No i bez żadnych nerwowych ruchów (o czym op wie) ubyło mnie 2 kg. Zobaczę co to dalej będzie ale na pewno będę czytać o Was i sie odzywać

pozdrawiam

gosza26 PIĘKNIE BARDZO SIĘ CIESZĘ

Betsabe NIC SIĘ NIE MARTW COŚ WYMYŚLIMY, tylko ja teraz nie mam głowy bo na karku mam magisterkę, a nie chce wymyśłić czegoś na odczep, bo to jest bardzo ważne, jak dalej bedę postępować ze swoim odżywianiem, ogólnie z życiem...


pozdrawiam

mój raport:

zjadłam 1330 kcal
spaliłam 1553 kcal
bilans -223
czyli OK

nie mogę zaniedbywać swojego wątku, wiec się wpisuję

raport:

zjadłam 1161 kcal
spaliłam 1344 kcal
bilans -183 kcal

Hejk OP , widzie ze tez przestalas na dlugo pisac a jak tam twoja waga, utrzymuje sie, co wogole slychac???
pozdrawiam Myszka07