Strona 50 z 94 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 491 do 500 z 939

Wątek: Kilogramy non grata, czyli odchudzania trud codzienny

  1. #491
    Guest

    Domyślnie

    ha ha ha, Szmaja, genialny tekst, kupuję to

    FLEUVE

  2. #492
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a może Mikołaj wziąłby więcej niż dał? rozwiązałoby to część naszych problemów

    Fleuve, ja piszę się na hard MM, tym bardziej, że mąż sabotażysta namówił mnie dziś na dwa ciastka francuskie z jabłkiem A potem chce mieć szczupłą żonę
    Soczewicy nie trzeba moczyć, gotuje się ją około 40 min., soli dopiero pod koniec gotowania.

    Wioluś, w takim razie życzę ci niesamowitej energii, abyś wytrzymała do świąt! Czy ty musisz pracować pełną parą przez cały rok? Przecież oni cię zamęczą Siedzenie nad papierami nie sprzyja chudnięciu, ruch jednak jest potrzebny.
    Ale poetycko zabrzmiał ten tekst o szepczących cichutko wagonikach

  3. #493
    Guest

    Domyślnie

    Hejka

    Wczoraj poszło nawet nieźle:

    dwie jogobelle light z musli
    trochę szynki
    trochę żółtego sera
    maślanka
    jogurt

    Czyli wracam do MM i zmieściałam się w jakichś może 750 kcal

    Mam nadzieję, że te dwa przybłąkane kiloski szybko spadną. Na szczęście ponoć ich nie widać

    Buziale

    FLEUVE

  4. #494
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć laseczki, jakoś po szalonym łekendzie nie mogę wskoczyć na MM. Codziennie jem słodycze
    Normalnie wypadłam z rytmu i boję się, że tak potrwa do świąt i odchudzanie będę przeklładać z dnia na dzień
    i wkońcu zacznę 1 stycznia
    Jedynie pilnuję się aerobiku i tego sobie nie odpuszczam.
    Trzymajce się do później papa

  5. #495
    Guest

    Domyślnie

    Ja to mam wrażenie, że z tym cukrem, to jak z rzucaniem fajek albo nawet dragów. Raz się złamiesz i koniec

    A ja dziś mam solonelne postanowienia:

    - Nie jem w ogóle cukru, zero po prostu !!!
    - Rzucam fajki
    - Przestrzegam indeksów i w ogóle MM
    - No i ani jednej myśli więcej o "toksycznym facecie"

    Trzymajcie kciuki

    FLEUVE_bojowo_nastawiona_z_rana

  6. #496
    Guest

    Domyślnie

    Witam was wszystkie kobiety.
    mam pytanie: co to jest kulebiak? I jak to sie robi?
    Kutie tez kiedyś zrobiłam, ale to było dawno dawno temu. Tak myśle ze w tym roku mogłabym coś takiego zrobic na święta. Tylko nie bardzo wiem jak?
    Jeśli możesz to wrzuc tu przepis .
    :

  7. #497
    Guest

    Domyślnie

    Kulebiak to jest coś naprawdę genialnego !!!!
    Na zewnątrz ciasto a e środku nadzienie z kapustki z grzybkami. Obłęd!!! Nie jadłam tego całe lata, a dokładnie pamiętam ten boski smak. Echhh......

    FLEUVE

  8. #498
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja cały rok czekam na kutię i pierogi mojej cioci z masłem śmietankowym, nie ma szans, bym sobie tego odmówiła.
    Nic innego nie musi być na Wigilii, bo nic więcej mi nie smakuje
    Nie lubię ryb, więc karp, sledzie w galarecie to nie dla mnie :P
    Ale wspomniana wyżej kutia z makiem, rodzynkami, orzechami i miodem jest przecudna i warto dla mniej zgrzeszyć
    Swego czasu wyjeżdzałam po Wigilii na Europejskie Spotkania Młodzieży i zawsze na wałówkę dostawałam kutię. Inni wyciągali kanapki sałatki, a ja miałam zapasy kuti i wszystkich częstowałam

  9. #499
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej! Hej!

    Dawno mnie tu nie było, a tu taki świąteczny klimacik Współczułam Wioli, a teraz sama padłam ofiarą różnych zestawień na koniec roku . Trudno mi utrzymać MM, perspektywa świąt robi swoje, a poza tym co weekend wypada spotkanie ze znajomymi i jest jeszcze trudniej. Nawet ostatnio się nie ważyłam, poczułam tylko, że brzuch tak mi jakoś napęczniał

    Achawoj, przyniosę ci jutro przepyszny przepis na kulebiak. Nie mogłam go odnaleźć trzy wigilie pod rząd, więc robiłam inne, ale te inne to była pomyłka kulinarna

    Fleuve, nadal w bojowym nastroju?

  10. #500
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zgodnie z obietnicą jest przepis na kulebiak. Pycha!

    KULEBIAK Z KAPUSTĄ

    Nadzienie:

    • 3 szklanki poszatkowanej białej kapusty
    • 1 średnia cebula obrana, pokrojona w plasterki
    • 25 dag pieczarek pokrojonych w plasterki
    • szczypta tymianku, majeranku lub estragonu
    • 4 łyżki masła
    • 12 – 15 dag serka sourage lub homogenizowanego
    • 5 jajek na twardo pokrojonych w talarki
    • 2 łyżeczki posiekanego koperku lub natki pietruszki
    • sól, świeżo zmielony pieprz do smaku

    Ciasto:

    • półtorej szklanki mąki
    • pół łyżeczki proszku do pieczenia
    • 1 łyżeczka cukru
    • 1 łyżeczka soli
    • 12 dag serka sourage lub homogenizowanego
    • 4 łyżki masła
    • 2 – 3 łyżki śmietany (dowolnie)
    • 1 żółtko roztrzepane z łyżką wody

    Mąkę, proszek do pieczenia i sól przesiać do miski, wsypać cukier, wetrzeć masło palcami, dodać serek i szybkimi ruchami zagnieść ciasto, w razie potrzeby dodać śmietanę, zawinąć w folię, wstawić do lodówki na 2 godz. Kapustę i cebulę włożyć do garnka z rozgrzanymi 2 łyżkami masła, dusić na małym ogniu, często mieszając. Dodać tymianek, przyprawić solą i pieprzem, dusić przez dalsze 5 min., mieszając kilkakrotnie, przełożyć do miski, odstawić. Pieczarki dusić w pozostałym maśle przez 5 – 6 min., często mieszając. Piekarnik nagrzać do temperatury 220 OC.
    2/3 ciasta rozwałkować, wyłożyć w wysmarowanej masłem małej tortownicy. Serem posmarować ciasto, ułożyć na nim plasterki jaj, posypać koperkiem lub natką. Kapustę rozprowadzić na jajkach, ułożyć pieczarki na kapuście. Pozostałe ciasto rozwałkować, ułożyć na nadzieniu, zlepić dolne i górne brzegi ciasta. Ostrym nożem naciąć w 3 – 4 miejscach wierzch kulebiaka, posmarować żółtkiem. Wstawić do mocno nagrzanego piekarnika, zmniejszyć temperaturę po 5 min. do 180 OC i piec przez 45 – 50 min. Podawać na gorąco do czystego czerwonego barszczu. (Proporcje dla 6 – 8 osób).

    Zachęcam was do wypróbowania, bo naprawdę warto!

Strona 50 z 94 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •