-
oo widze ze ktos nowy sie do nas przylaczyl
fajnie tzn ze ktos nowy ..ale smutny bo chce zrzucic kg tak jak kazdy tutaj..
groodka ma racje powinnas udac sie do lekarze do dietetyka on najlepiej wie..
ale hm..napenwo powinnas wyrzucic z swego menu tak jak my tutaj wszystkie:
- ziemniaki..tzn ja wogole ich nie jem..
-chelb biały=
-SLODYCZE!!!
-NAPOJE GAZOWANE!!!SOKI..
A WIECEJ
OWOCOW..NP MI JAK SIE CHCE JESC TO POTRAWIE DO 3 JABLEK ZJESC..
PIJE DUZE HERABTEK //..ZIELONA,OWOCOWE..I AVITI CZY JAK TAM/.... WCZENSIJE PISLAM SLIM..I CHYBA ZNOW ZACZNE BO OD ZIELONEJ JUZ MI NIEODBRZE
NIO I STRAC SIE TROSZKE CIWCZYC... WIEM SAMA PO SOBIE ZE TO CIEZKO..
KOLEAZANKA WYCIAGA MNIE NA BASEN ALE NIE WIEM CYZ MNIE WYCIAGNIE ;;/
NIOM IDE ZROBIE SE SLATKA Z TUNCZYKJA
BUZKA
-
w sumie powinno się niby nie jeść ziemniaków ale czasem jak kupuje warzywka na patelnie to one maja kilka kawałków ziemniaczka i jakoś mi to nie szkodzi ja się już chyba uzależniałam od tych warzywek są smaczne szczególnie jak je dobrze przyprawie na 450g maja tylko ok 250 kcal a ja się nimi napycham na fulla czasem tylko dodam mała gotowaną pierś z kurczaczka... bo jak nie mam ich na obiadek to musze kombinować co mogę zjeść a tego nie lubię... oj odbiegłam od tematu reszta w sumie tak jak pisze czarnasmoczyca zero białego pieczywa napojów gazowanych dużo owoców plus oczywiście czerwona herbatka bez niej ani rusz (no nie powiem czasem w limicie mam wliczone coś słodkiego ale o tym cisza ) ruch umiarkowany czyli dużo spacerów plus zawsze w domku się coś robi
-
no tak groodka masz dobre sa te warzywka..
nio i zjadlam ta salatke jeju jak sie napchalam czuje sie jak slon amerykanski bo najwiekszy
juz dzisiaj nic chyba nie zjem..
tylko jablka jak mi sie bedzie ejsc chcialo..
ojaaa..a teraz najgorsze spac mi sie chce..a pojedzeniu lezec to najgorsze zabojstwo...;((( ajutro ciezki dzien
kartkuwa z wosu i pp..i dwie bardzo nie mile panie ;/;/
-
jestem na 3 roku i pisze prace licencjacką i powiem ci tak gdy bym w szkole sredniej była taka jak teraz chodzi mi o mój charakter to żadną babka w szkole bym się nie przejmowała poważnie wtedy myslałam że tak ma być ale widzę że nie opłacało się być grzeczną trzeba byc cwanym ja to zrozumiałam dopiero w klasie maturalnej i wyszło tak że z moją wychowawczynią postrachem szkoły miałam lepszy kontakt niż inni a z dyrem byłam "po imieniu" nauczyciela trzeba sznować owszem ale tylko wtedy gdy na to zasługuje i tak mam do dziś
zjadłam właśnie warzywka i pękam... a mam zjeśc jeszcze do 1000kcal tyle że szok nie wiem gdzie to zmieszcze
-
groodka warzywka??
a co to ?aa warzywka czaje czaje hehe)
nio masz racje ale znia gadac sie nie da..;/ to jest taka baba ze szok . z pp szcegolnie
-
są różne ja wcinam takie z hortexu chyba...
co do tej babki rób to co musisz żeby nie było większych problemów i się nie przejmuj ostatnio widziałam swoją babke z angielskiego kobieta tyle mi krwi napsuła że szok i teraz po 3 latach ona myślała że jej dzień dobry powiem moja reakcja była mało kulturalna bo roześmiałam jej się w twarz i tyle... u mnie działa reguła "jak ty mnie tak ja ciebie" czyli coś za coś
-
mas zracje groodka ale ja tak poge zrobic az w maju po maturze;] niestety;]
a co do diety...
zjadlam niedawno 3 takie mieekie puszki hm nie wiemjak to sie nazywa je sie je ze smitana i dzemem napewno z 400 kacl maja ja juz mam dosc nie daje rady ..
jestem niecierpliwa i to moj wielki -------------------------------minus;]
chcialabym juz miec te 55 teraz waga stoi..ten tydzienw ogole ciekziz nauka psychika i dieta
mamo pomocy!!!
-
do maja już nie daleko
co do mojej diety to zjadłam dziś 470kcal to co zostawiłam to rezerwa bo zaraz zjem talerzyk łazanków czyli kluseczek z kapustką nie wiem ile mają kalorii ale na bank nie mało więc myśle że do 1000 dobiję spokojnie
czarnasmoczyco nie poddawaj się w końcu lepiej późno na stłe niż wcześniej z jo jo
-
Hej dziewczynki znów siedze przed komputerkiem najedzona do granic możliwiści.. hehe
Wracając jeszcze do stanika, to gdybym ja miała trochę mniejszy rozmiar, to pewnie też bym się z niego cieszyła. Ale mam 75F.. to o dużo za dużo. Chciałabym, aby chociaż do D biust mi spadł!
Chociaż trzeba przyznać, że Szymon też mój biuścik lubi
Zaraz się zabiorę za przeliczenie kalorii. Ciekawe ile dziś zjadłam
Próbuję jakoś pokonać czas, bo bardzo chce mi się spać. W nocy spałam trzy godzinki, bo jak wreszcie udało mi się zasnąć, to już trzeba było wstawać, aby jechać na zajęcia.. ech.. żeby jeszcze były ciekawe. Ale przynajmniej udało mi się skończyć na nich książeczkę
Chyba wyjdę na spacer z Midą. Jej przyda się kolejne wyjście, a ja przynajmniej nie zasnę Tylko muszę znaleźć linkę, a nie wiem, gdzie ją podziałam. Nie używałam jej już prawie pół roku.
Pocieszenie, że do maja już nie tak daleko mnie także przeraża.. bo moja praca nadal jest w punkcie zerowym. Całkowite dno..
No ale z drugiej strony, może do maja będe wyglądała już jak zupełnie inna osoba
A wiecie, że moja "tęściowa" jest już drugi dzień na diecie? Narazie twardo się trzyma. Wczoraj, jak tam byłam przywiozłam ciastka i nie spróbowała ani jednego, mimo że kocha słodycze tak jak ja.
Moja mama pracuje w piekarni, w domu zawsze jest moc słodyczy.. nawet nie wiecie, jakie na początku było to dla mnie piekło.. teraz na szczęście przywykłam
Miłego dnia Ślicznotki!!!!!
-
Joasiu gratuluje samozaparcia Tobie i teściowej ja miseczke DD i mi się podobają... zobaczymy co mi zostanie miłego popołudnia kobietki i ubierajcie się cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki