Wątek: *****PAMIETNIK ODCHUDZANIA TUSIACZKA*****

Mam nadzieję, że zmartwienie szybko minie i nie będziesz musiała się martwić Tusssiu

Ja tez mam taka nadzieje....
Bardzo bym tego chciala....

Zawsze sie ktos znajdzie, co by zycie czlowiekowi troche podtruc. Najwazniejsze zeby zachowac klase i zrobic tyle co sie da zeby byc jak najdalej od zrodla naszych frustracji zwiazanch z dana osoba.
Trzymaj sie.

Ojj zgadzam sie do powyzszej odpowiedzi

Ludzie są różni i nic na to nie poradzimy.Ale mam nadzieje że swoje kłopoty rozwiążesz szybko.

No Tusiu Tusiu no no no no nieładnie!!!!

Byłaś w Warszawie i mnie nie odwiedziłaś?? Klaps w tyłek (chudy) Ci się należy

W Arkadii byłam kilka razy bo mam do niej daleko...najbardziej lubię Galerię Mokotów ale to dlatego, że jest koło mojego wydziału i często tam bywam więc dobrze znam rozkład sklepów Wiadomo, że łatwiej kupić coś jak wie się gdzie to może dostać

Buziaczki Tusiaczku!!!!

hej Tussi
najgorsze sa zmartwienia jak chodzi o innych ludzi, bo to najtrudniej zmienic! mam nadzieje, ze z ta osoba szybko uda Ci sie choc troche porozumiec!

Witaj Tussiu Mam nadzieję , że już dziś się nie martwisz A moja siostra ma ślub we wrześniu 2008 , mam ponad rok żeby zapracować na figurkę do fajnej kreacji. A wesele na wsi - dwudniowe więc dwie kreacje trzeba będzie mieć .
Pozdrawiam Cię serdecznie Uśmiechnij się , bo nie dasz rady zmienić ludzi

Witaj Tusiu.
Pogoda wszędzie chbya jest taka do niczego, choć muszę rpzyznac że u mnie juz od 3 dni nie padało, więc tojuż jest jakiś sukces.

Jeśli chodzi o rpzygotowania weselne, to chyba wszędzie tak jest że przynajmniej rok wcześniej trzeba wszysztko zamawiać. My na przykład bylismy z ciekawości obejrzeć salę w której chcielibyśmy mieć wesele (byliśmy tam juz na innym weselu i postanowiliśmy że innej nie chcemy) Zgłosiliśmy się we wrześniu 2006 roku i okazało sie że na 2008 były wolne tylko 2 soboty !! jedna w lipcu a jedna w listopadzie. Bylismy w ciężkim szoku i z miejsca zarezerwowaliśmy termin lipcowy. Jednym słowem udało nam się. Sala którą wybraliśmy jest tak oblegana że wesela w niej są na okrągło można poweidzieć że 7 dni w tygodniu, dlatego cieszę się że udało nam sie wyrwać sobotę. Mamy jeszcze rok czasu na załatwienie pozostałych spraw, już czas najwyższy się tym zająć.

Zdjęcia sali są prześliczne, ale też nie mogłabym sobie wyobrazić 2 wesel w jednym budynku dziwnie by było.

Pozdrawiam Tusiaczka, i kochana nie przejuj się tak innymi ludźmi, nic nie poradzisz, człowieka nie zmienisz na zawołanie, a po co się denerwować niepotrzebnie, trzeba się nastawiać optymistycznie, mamy wakacje, lato ... no lato to może wkrótce do nas przyjdzie, ale puki co smutki precz...

Buźka.

Hejcia Tusia,

jak po weekendzie. We Wrocławiu było cudnie przez weekend, a u Ciebie?

Buzka