-
Witam z rana !
Dzis na wadze kolejne 100 gram mniej
Oj, wolno trwac bedzie to moje odchudzanie
Na ang bylo fajnie, dziewczynka troche zdenerwowana,ale ja jestem mila i wesola , wiec zaraz sie atmosfera rozladowala. Mam troszke problemow z ang,ale nie jest tak zle. Damy rade!
18 dni rezimu i 4,7 kg zrzucone co daje srednio dziennie 260 gram.
-
witaj aniu!
dobre i 100gram - powoli, powoli, aby we właściwym kierunku. anka, wiem, że sie powtarzam - ale może skusisz sie na jakieś małe ćwiczonka, żadnego maltretowania ciała, coś lekkiego.przyspieszysz metabolizm, a skóra się ujędrni i mięśnie.
wysyłam ci wielkiego, ogromnego buziaka i trzymam mocno kciuki.....pamiętaj: sylwester coraz bliżej!!!
-
Mama ma mi przyniesc od kolezanki jakas plyte z cwiczeniami, chyba Cindy Crawford. Podobno latwe
-
no witam witam.. super .. kazde 100 gram na minus a tak cieszy... to jest w tych dietach najgorsze.. a moze i najlepsze ze wage traci sie malymi kroczkami..i potrzeba na to duuzo naprawde duuzo cierpliwosci .. i wytrwalosci.. ale efekty sa.. i tobie tez sie uda.. no i fajnie ze widzialas.. Dawida- tak mial chyba na imie bo to zawsze na plus.. metabolizm przyspieszony.. ochota na zarcie zapomniana.. i ta lekkosc... w duszy.. ehhh.. Milego piatkowego dietkowania.. aaa i z angielskim dasz sobie rade.. na pewno.. Trzymam kciuki duzo optymizmu i powodzenia zycze.. milego piatku.
-
no pewnie że dasz radę
cieszę się ze wczoraj udało Ci się zamknąć w tej granicy którą sobie założyłaś
a jak dziś Ci się udało
wiesz..tak patrzę na Twój suwaczek..i nie wiem czy poprzedni cel (120) do Sylwka nie był bardziej realny i co ważne - bezpieczny, wiadomo że jak zejdzie więcej to sama radość będzie, ale jak nie to będzie smutek, złość i załamanie że się nie osiągnęło tgo co założone..
może jednak wartałoby wrócić do poprzedniego celu..zastanów się
a może spotkałaś dziś Pana R. ?
buziaki
-
udanej soboty aniu
jak minął wczorajszy dzień prosimy o sprawozdanie
-
Hej!
Wczoraj bylo bardzo dobrze, bylam u kolezanki (Pauliny), tej co ide do niej na Sylwestra i oblewalysmy obrone jej pracy magisterskiej. Moge nawet powiedziec,ze to moja przyjaciolka,bo gdy doweidziala sie,ze sie odchudzam na poczestunek zrobila salatke owocowa i bardzo lekkie ciasto na zimno (taki serniczek z serka homogenizowanego), wypilysmy tylko po 1 kieliszku wina,a i tak zachowywalysmy sie jak wariatki (bylysmy same, naszczescie )
Kalorycznie sie trzymalam. Dawida nie widzialam
-
miło sie czyta, że tak fajnie spędziłaś wieczór.
wpadam ci życzyć udanego weekendu, trzymaj sie dzielnie, anka!!
ps.kiedy wazenie?? ja w poniedziałek, ale bardziej liczę na spadek w cm, bo rzuciłam się w wir ćwiczeń ostatnio :P .a wiadomo , od ćwiczeń masa mięsniowa rośnie...hehehe.
-
-
heh, dziekuje, moze swietnie,ale powoli. Narazie jem i tak jeszcze duzo,wiec nie gloduje,ale jak w koncu zejde do np.1200 kcal to wtedy pogadamy
Waze sie jutro. Pewnie znow 100 gram mniej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki