Dzisiaj Notta się nie popisała
Mam straszny apetyt jem co mi w łapska wpadnie
Właśnie popijam słodką kawę z mlekiem pełnotłustym ( z tym mlekiem to jestem usprawiedliwiona bo tylko takie było w lodówce- no powiedzmy usprawiedliwiona ).
Podsumowując zjadłam za dużo ale pół zająca czekoladowego (pyszny) nie dotknęłam (pierwszą połowę pochłonęłam w niedziele ).
Biegów, ćwiczeń ZERO
pracy ZERO (w sumie to mogłam mieć jedną dzisiaj już ale w godzinach od 15-21 ) i za takie pieniądze że bym się nie utrzymała. Więc podziękowałam
Jutro za przykładem Wrotki może się zmuszę i potruchtam rano.
Spadam zobaczyć co u Was.
Zakładki