Optymiści poszukiwani! :)

Witam wszystkich forumowiczów!

Myślę, że nie ma co zanudzać, bo wszyscy zdają sobie sprawę po co tu jestem :P Tak naprawdę to szukam kogoś, kogo będę mogła pocieszyć w trudnych chwilach i zmotywować na tej trudnej drodze :!: Będę także niezwykle wdzięczna za Wasze słowa otuchy, gdyż jak w życiu każdego człowieka, również i w moim zdarzają się wzloty i upadki.

Mam 21 lat, nazywam się Marta i staram się nauczyć zdrowego podejścia do diety! Uczę się na swoich błędach i wiem, że do siebie należy podejść z dystansem i miłością - ograniczam się w jedzeniu dla lepszego samopoczucia, a nie dla INNYCH :!: Mam plan, którego będę się starała przestrzegać, a niezwykle rzadkie (!) odchyły od normy nie zniechęcą mnie! Nie jestem na diecie - po prostu dbam o swoje zdrowie :)

Ten pamiętnik pozwoli mi się wygadać i trzymać w ryzach. Nie ma co tu dużo pisać - czas zacząć ZIMOWE PORZĄDKI :!:

Witam Marta:)Bede 3mać kciuki za zimowe porządki, pozdrawiam:)

witam

ja tez bardzo chciałabym sie nauczyc dobrych nawyków i pozbyc tych zły ale to trudne, a próbowałam juz tyle razy i wracam. ale nie zaszkodzi jeszcze raz :D

pozdrawiam

To możesz mnie odwiedzić, zapraszam i mnie powspierać. Też chciałabym mieć zdrowe nawyki, bo to jest gwarancją zgrabnej sylwetki :D

Hej!

Nie odzywałam się od czasu założenia swojego pamiętniczka, bo cały czas czytam i czytam i nie mogę się naczytać tych wszystkich historii na forum! To niesamowite ilu z nas dotknęła gorycz porażki, ale też ile bitw zostało tu wygranych :!:

Dzisiaj 6 dzień mojej dietki i ani jednej wpadki - przeciwnie - czuję jak znowu motywacja powraca... powraca też optymizn :wink: Musicie wiedzieć, że ja jestem urodzoną pesymistką, ale ostatnimi czasy usiłuję zmienić swoje podejście do życia, bo optymistą naprawdę żyje się lżej!

KTO MI W TYM POMOŻE :?: :D

Dziwna ze mnie osoba - zimową porą ja kilogramy tracę, a letnią - zdobywam :P Mam nadzieję, że tym razem oprócz straconych kilogramów zyskam coś ważniejszego - pogodę ducha :!:

Aga512 - niestety człowiek uczy się najlepiej na własnych błędach... Ale usilnie wierzę, że ponownie mnie zmotywujecie i tak jak ostatnio bez trudu pozbędę się tych niechcianych kg :) A właściwie to - wyrzeźbię ładnie swoje ciałko :wink: Masz rację - spróbować nigdy nie zaszkodzi!

Rayane - dziękuję i mam nadzieję, że i Tobie wszystko będzie iść jak z płatka!

Odchudzanko - muszę Cię znaleźć i poczytać co z Ciebie za diabełek i jak sobie radzisz :wink: No właśnie, najgorsze jest to, że jak wpadamy w wir diety to wszystko jest SUPER, a potem przychodzi taki dzień... i niestety - świadomie jemy niezdrowe rzeczy nie potrafiąc się opanować... Niech tym razem będzie inaczej!

Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie :)
http://sirmi.ic.cz/teddy/9.gif

Jeżeli szukasz kogoś kto potrzebuje wsparcia, to dobrze trafiłaś. Ja szukam! Zajrzyj do mnie i napisz...Pomożesz mi bardzo...

Hej Kawo :!:

Już do Ciebie zaglądam :) Moim zdaniem NAJWAŻNIEJSZE to nie myśleć, że "dieta" jest dla nas karą... Ja się na tym "przejechałam" i więcej tego nie chcę!

Pozdrawiam :)

no jesli szukasz optymistow to ja sie zgalszam na ochotnika msle ze mozna mnie tak smialo nazwac mimo krotkich zniezk formy ogolnie tryskam opymizmem a poniewaz zabrze po sasiedzku z ruda to moze moj optymizm jako za bedzie mial krotsza droge doleci do Ciebie szybciej :D tak wiec polecam sie i obiecuje wpadac :D

Witam!

No i zaczął się nam kolejny dzionek :) Może nie oświecił mojej twarzy promieniami ciepłego słońca, ale trzeba się cieszyć z tego co jest :P Ja już po śniadaniu (serek wiejski lekki + banan + cienka kromka "styropianowa"). Trzeba się dzisiaj zmobilizować na cały nadchodzący tydzień, ale dla mnie zapowiada się on bardzo ciekawie i aktywnie :D

Cieszę się, że znowu mi się chce! Że porady na diecie.pl nie są dla mnie jak złe zaklęcia, a forum jak zła sekta (przez parę miesięcy tak było...). Muszę skorzystać z tego co przyniósl czas i nie poddawać się!

Agatko - dziękuję za odwiedziny, zaraz pobiegnę na Twój wąteczek :) Każdy oczywiście ma zniżki formy, ale optymiści mają jedną wspaniałą cechę - potrafią tym swoim wewnętrznym szczęściem mnie zarażać :) I od razu bardziej się chce!

Pozdrawiam!

Witam Cię serdecznie!
To naturalne, że w zimnie lepiej się chudnie - organizm zużywa więcej kalorii żeby się ogrzać, dlatego myślę, że uda Ci się koncertowo!
A powiedz jaką to aktywność dziś przewidujesz?
Zyczę miłego dnia i wytrwałości!

Hej Squalo!

Oczywiście masz rację, sęk w tym, że większej ilości grubasków trudniej się w zimowy czas po prostu zmobilizować. A do tego to jeszcze taki gorący okres: święta, sylwester itd. :) Ale czuję, że rzeczywiście przy odrobinie samozaparcia i Waszej pomocy - to może się udać :)

A dziś mam dzień tzn. regenerujący. Ćwiczę 5x w tygodniu na silowni pod okiem instruktora i zakazal mi intensywnych treningów w weekend - mięśnie muszą odpocząć :) Kiedyś mu nie wierzyłam i ćwiczyłam po 3 godziny dziennie, dziś już wiem, że organizm się "zacina" i taki wysiłek na nic się nie przekłada. Dlatego dzisiaj grzecznie odpoczywam, a jutro znowu do boju :)

Pozdrawiam serdecznie!

witaj Neurastenia :)
moj tygdz tez zapowiada sie aktywnie ale to dobrze bo nie bedzie casu na jedzenie :D a z tymi cwiczeniami to swieta racja miesnie musza czas na zregenerowanie sie :wink:
milej niedzieli :D

Hej

Dzisiaj dzionek dietkowo idealny :) Zostało mi jeszcze do zjedzenia ok. 200 kalorii, ale to tak o 21. Dziwi mnie, że dziewczyny jak jeden mąż opowiadają, że po 18 nie powinno się już nic jeść :x Nawet pobiegłam się spytać dietetyczki i trenera o to i... bujdy :) Najważniejsze to zachować ok 3 godzinny odstęp między posiłkami i nie przejadać się na noc - ostatni posiłek ok. 2 godziny przed snem - lekki i łatwostrawny :) Po co się tak męczyć i utrudniać sobie życie skoro to wszystko takie proste i przyjemne :D

Gorące pozdrowienia!

hej Neurastenia :)
bardzo sie ciesze ze dzionek udany a co do tej 18 to ja staram sie jesc kolo 18 ostatni posilek bo poprostu sie dobrze czuje jak jem o tej porze no a to jest troche wiecej niz 2 godz przed snem skoro mi tak dobrze to nie rezygnuje z tego no ale masz racje po co sobie utrudniasz zycie :D
DOBREJ NOCKI

A przystojny ten twój osobisty trener :wink: ??
Masz rację z tą 18. Też o tym słyszałam, że 2 h przed snem. I tylko się cieszyć, że dieta jest dla Ciebie przyjemnością!

Hej!

Dzisiaj dzionek również udany! Wymęczyłam się na siłowni i zmieściłam w limicie :) Miałam chwilkę słabości, ale opamiętałam się i skończyło się tylko na ... 2 kromkach wasy (kiedyś to już cała szafka ze słodyczami byłaby opędzlowana :roll: ).

Jutro jadę do Wrocławia na koncert, więc odezwę się dopiero w środę. Mam już przyszykowane całe jedzonko - odmierzone i zapakowane ładnie :lol: Pewnie zabawnie będę wyglądać na metalowym koncercie z herbatką, albo szklanką wody w łapce - ale co tam :)

Agatko - broń Boże nie namawiam Cię do rezygnowania z tak dobrego nawyku! Ja po prostu bardzo późno zazwyczaj chodzę spać i o 1 to mnie skręca i trudno zasnąć :wink: Najważniejsze to się nie opychać na noc - ja to wprost uwielbiam :? Zwłaszcza kiedy zbliża się "umowny czas" rozpoczęcia diety i najadam się "na zapas", bo "od jutra to już nie"... Mam nadzieję, że tego nie znacie z autopsji...

Squalo - a trener taki sobie, bo już starszy, ale na siłowni jest na co popatrzeć :wink: Chociaż zazdrość mnie zżera, jak czasami przyjdzie taki patyczek (babka) i się wypina :lol: No na razie wszystko idzie zgodnie z planem i oby tak dalej! Od czasu do czasu mam chwile zwątpienia, ale sobie powtarzam "ile się doprowadzałaś do takiego stanu :?: :?: :!: :!: A teraz za tydzień chcesz to zrzucić :?: :?: :!: :!: " I brnę w dietkę dalej :)

Gorąco Was pozdrawiam i dziękuję, że jesteście :!:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Neurastenia

"ile się doprowadzałaś do takiego stanu :?: :?: :!: :!: A teraz za tydzień chcesz to zrzucić :?: :?: :!: :!: " I brnę w dietkę dalej :)

---

Bardzo dobre hasło! Bo w koncu to całkowita racja! Na to się pracuje całe lata a potem chcemy to w miesiąc zrzucić!

Miłego koncertu w takim razie życzę :D

Hej, ja może nie jestem wielką optymistką, ale sie staram! :)
Bardzo fajny masz wąteczek, taki optymistyczny. Będę tu wpadać i czytac. :) Miło by mi było jakbyś i ty do mnie czasem wpadała by udzielić mi Twojego optymizmu :D
Pozdrawiam

I jak na koncercie w moim mieście? :D WIdze, że tak zabalowałaś, że o nas zapomniałaś. Ja się staram nie jeść po 19, ale chodze szybko spac, koło 22-23. I lepiej sie czuje jak już wszystko strawione :wink:

wiyam Neurastenia :)
no chyba fajnie na tym konmcercie bo cos nie wracasz do nas mam nadzieje ze o nas nie zapomnialas :wink: no a ja wiem ze mnie nie namawiasz przeciez kaza z na uklada dietke po d siebie jedna lepiej czuje sie tak inna tak :)
czekamyu na Ciebie:)