Strona 106 z 114 PierwszyPierwszy ... 6 56 96 104 105 106 107 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,051 do 1,060 z 1140

Wątek: z kopenhaskiej na tysiąca - zmieniłam nazwę wątku

  1. #1051
    rolini Guest

    Domyślnie

    Wiesz Tusiu!
    powiedz mi tak szczerze!Ty rzuciłabys wszystko w diabli i pojechałabys za facetem?Tym bardziej ze Agulka jeszcze nawet nie jest z nim ochajtana.
    Powiem szczerze,ze mi ten pomysł nie przypadł do gustu.Mam nadzieje ze nie obrazisz sie na mnie ze tak pisze,ale to w koncu jest moje zdanie i jak kazdy moge na tym forum powiedziec głosno co o tym mysle.A mysle,ze ty nie wczułas sie za bardzo w sytuacje Agnieszki.Nie masz dziecka z innym facetem i nie masz takich problemów jak ona.łatwo podejmowac samemu decyzje,bo jak sie jest samym to nawet jak cos nie wyjdzie to zawsze tylko my dostaniemy po tyłku,a tu w gre wchodzi jeszcze dziecko.Poza tym z tego co sie orientuje to mieszkanko wziete jest na kredyt wiec do konca spłacenia jego i tak nie ma szans na sprzedaz.Poza tym w Poznaniu mieszkania z pewnoscia sa duzo drozsze niz tam gdzie mieszka athshe,wiec.....mysle ze jest inne rozwiazanie.
    Ale Agnieszka i tak zrobi tak jak bedzie chciała i czuła.
    (Tusiu jeszcze raz przepraszam za mš szczerosc,ale taka juz jestem
    ps.i mozliwe ze wcale nie mam racji,bo moze twoja obcja jest lepsza.)

  2. #1052
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Rolini,spokojnie. Ja lubie szczerosc i cenie sobie to nie tylko u siebie,ale i u innych.
    Kazdy ma prawo do swojego zdania. Taka jest prawda.
    Masz racje,nie jestem athshe i to nie ja podejmuje decyzje. Napisalam tylko co ja bym najprawdopodobniej zrobila.Prawda jest taka,ze my-wszyscy wiemy to co pisze nam athshe,a zapewne nie pisze o wszystkim,wiec ciezko sie wczuc w czyjas sytuacje.
    Prawda jest taka ze athshe kocha swojego mezczyzne,on ja,planuja razem przyszlosc. Hm,dlaczego wiec nie mogliby bytc razem w Poznaniu??. Rozumie,jakby to byl jakis przypadkowy mezczyzna,ale oni sie kochaja i chca byc ze soba,(nie potrzebny jest do tego slub).
    Czasem warto zaryzykowac,zeby nie zalowac ze sie czegos nie zrobilo....
    Bylam kiedys w zwiazku na odleglosc przez 4 lata....Juz bym nie chciala....
    Owszem jest dziecko....ktore lubi przebywac z nimi....Sama nie wiem....Ja nic nikomu nie narzucam....Tylko powiedzialam co mysle....tak jak Ty. Nic wiecej.
    Kredyt mieszkaniowy to duyzy problem....i przeszkoda.
    Pozdrawiam rolini.

  3. #1053
    rolini Guest

    Domyślnie

    Tusiaczku koffany!To dobrze ze cenisz szczerosc!ja tez cenieI tez byłam przez 4 lata w związku na odległosc....nie wyszło.Nie zycze tego Athshe,wiec musi przemyslec sprawe...porozmawaic z Marcinem o planach itp.A nam pozostaje tylko trzymac z całej siły aby im sie udało byc razem i stworzyc wspaniały dom i rodzine

  4. #1054
    Guest

    Domyślnie

    Ale sie wywiazala niezla dysputa. To ja tez wepcham swoje 3 grosze.
    Moim zdaniem Marcin troszke zachowal sie nieodpowiedzialnie, bo zostawil Ciebie sama. Powinien szukac za wszelke cene pracy tam gdzie mieszkacie. Jesli juz mielisice plany zeby razem mieszkac, juz jest mieszkanie, ktore trzeba bedzie splacac wiele lat to powinniscie juz razem w nim mieszkac, a nie ty tu a on tam.
    Moze i Poznan to wieksze miasto, moze wieksze szanse na znalezienie pracy, ale tez nie wzial to pod uwage, ze to jest miasto studentow (absolwentow), jest duza konkurencja i duzo kandydatow na jedno miejsce pracy.
    Ogolnie nie jestem za zwiazkami na odleglosc, ale mam nadzieje ze Wy sobie z tym poradzicie.

    Trzymam kciuki z Ty Athshe jakie masz odczucia?

  5. #1055
    rolini Guest

    Domyślnie

    No własnie...my tu gadu gadu a nasza Agulka wsiąknęła........
    ATHSHE!Gdzie jestes?

  6. #1056
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rolini
    No własnie...my tu gadu gadu a nasza Agulka wsiąknęła........
    ATHSHE!Gdzie jestes?
    Co racja to racja, Agu gdzie jestes?

  7. #1057
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Jestem , choć pora taka, ze was nie ma.

    No więc tak.
    Generalnie kipi we mnie złość. To chyba naturalne, ciągle chce mi się ryczeć i takie tam.

    Tussiu, chciałabym rzucić wszystko i pojechac do poznania, ale jest wiele ale. Po pierwsze on tam wcale jeszcze nie ma pracy, ja tym bardziej
    2 - dziś podpisałam umowe o pracę w mojej okolicy
    3- mieszkanie. KURDE RAZEM ZDECYDOWALIśMY SIę NA KUPNO Ja mówiłam, ze może jeszcze nie, że może będziemy chciali w innym mieście, choć sama chciałam tutaj i miałam milion argumentów za. On je poznał i powiedział, że ok, tutaj. A teraz w nogi??
    To nie jest fair.
    Kocham go i to bardzo
    ale ja wredna suka jestem. I już wiem, ze jeśli on tam zostanie, to ja się w to nie bawię. Najlepiej zrozumie to chyba Rolini. Po prostu jest kluska dla której łatwiejsze bedzie zapomnienie o nim teraz, niż ciągnięcie tego rok, a po roku tez może się nie udać, bo związki na odległość moim zdaniem sa nic nie warte, wszystko wychodzi na wierzch dopiero gdy jest się razem na okrągło. Poza tym jesteśmy razem tylko trochę ponad pół roku, ale dla mnie to i tak dużo i uważam, ze jeśli on po takim czasie chce wyjechać, a od połowy maja mieliśmy się na okrągło, to chyba to też coś znaczy.

    Teraz jestem zła i pewnie pisze tylko to co mnie wkurza
    na pewno sa pozytywy
    patrząc logicznie - jeśli wypadnie z branży, to pewnie nigdy nie wróci. To ważne. Nie po to człowiek studiuje, zwłaszcza to co lubi, by potem robić byle co.

    Ale ja musze wiedziec na czym stoję.
    No
    jak to przemyślę, to może na spokojnie napisze wam więcej.
    Dzięki, ze tu jesteście.

  8. #1058
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Popieram myszke....DObrze mowi....

    Athshe,troche dziwne,ze najpierw ustalacie ze kupujecie mieszkanie tu,a teraz on szuka pracy w innym miescie....Przeciez mozna bylo sie wstrzymac z kupnem mieszkania,poczekac az znajdzie prace,dopiero kupic....Napewno i Ty bys znalazla prace dla siebie....
    Hmmmmm,porozmawiaj z nim....Moze warto,zeby poszukal pracy w miesice gdzie macie mieszkanie....
    Warto sie starac,jesli sie kochacie...
    Trzymam kciuki.
    Buzka!!.

  9. #1059
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    No i dałam dupy

    Zrobiłam wczoraj scenę, że mi takie coś nie odpowiada i że skoro on wyjechał to juz chyba wybrał czego chce i takie tam.
    Generalnie dla mnie najważniejsze jest to że nie załatwię córce drugiego dojeżdżającego tatusia i koniec.
    I powiedziałam, ze wiem, ze ta praca jest dla niego ważna, więc jak chce, to niech zostaje i takie tam

    uch, tak byłam wkurzona, ze sama dokładnie nie wiem, co mówiłam. Wrrr, w nerwach się nie powinno załatwiać takich spraw. Ale dzwoniłam spokojna, dopiero potem mnie wzięło.


    Ale na spokojnie już postanowiłam, że tak się nie da. Albo razem albo osobno. Nie ma trzeciej opcji. Może jestem głupia albo coś, ale dla mnie cóka jest ważniejsza niz to że się kochamy
    Głupio brzmi, ale tak jest

  10. #1060
    Guest

    Domyślnie

    Wedlug mnie to nie brzmi glupio. Chociaz nie jestem mama, nie wiem do konca jak to jest, ale dziecko dla matki jest najwazniejsze- To wiem na pewno!

    Kochana dobrze ze postawilas sprawe jasno, a ze sie unioslas, to swidczy tylko o tym jak Ci na nim zalezy. Przeciez nie robilabys mu sceny, jakbys nic do niego nie czula i bylby Ci obojetny. Takie meocje moze jednynie spowodowac wielka milosc.

    Tak wiec teraz jego kolej.

    Trzymam kciuki i sle buziaki

Strona 106 z 114 PierwszyPierwszy ... 6 56 96 104 105 106 107 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •