Athshe ale się uśmiałam
Rodzinę wymordować
2 talerze zupy to nie tak dużo kalorii, więc nie przesadzja, bo cię zbije
Athshe ale się uśmiałam
Rodzinę wymordować
2 talerze zupy to nie tak dużo kalorii, więc nie przesadzja, bo cię zbije
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
NIe tak dużo, ale zupa zabielana, a raczej zagęszczana mąka i śmietaną, a poza tym, to był raczej makaron polany zupą - końska porcja.
A po tych trzech dniach waga poszła w górę - znowu dobiłam do 78kg <wrrr>
Ale dziś było grzecznie - 810 + surówka i dwie śliwki z wysp kanaryjskich, więc nie wiem, jak ich kaloryczność policzyć
Powiedzmy że zjadlam ten 1000
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Spowiedź szczegółowa:
PONIEDZIAŁEK:
śniadanie - chleb sojowy, 2 parówki (razem 54g) - 210
lunch - makaron z ketchupem i serem zapieczony - 370
2 śliwki - ???
jogurt naturalny - 75
szalony makaron z zupą pomirodową !!!!!!
WTOREK
śniadanie - chleb razowy z sałatą i twarożkiem - 245
II Śniadanie - piernik toruński z praliną - 150
lunch - 2 kanapki z domowym dżemem jagodowym - 250
obiad - kotlet mielony z ziemniakami i surówką z kapusty pekińskiej - 160+ surówka (nie chciało mi się jej przeliczać)
TO JUŻ CHYBA BYŁ DOBRY DZIEŃ
ŚRODA - DZIŚ
śniadanie - 2 jajka na twardo (pół żółtka oddałam Emilce), kawałek chleba i ketchup - 280
II Śniadanie - 3 kostki czekolady - 180
lunch - kefir - pół kubka - 90
na razie wszystko, a na obiad/kolacje robie warzywa z kurczakiem i mam nadzieję, ze znowu mi wyjdzie taka fajna wersja poniżej 100kcal/100g
Witaj athshe!!!
Dzielnie sobie radzisz!!!
Tylko blagam nie morduj rodzinki...hehehe
Zanim te Twoje zupy zostana zabielone odlej sobie porcje i wez mniej makaronu
A z drugiej strony to tez chyba wiekszej rewolucji nie zrobilo.
Ladnie dietkujesz i my Cie tu wszystkie bedziemy dopingowac
Zobaczysz...nawet sie nie obejrzysz i bedzie Ciebie mniej!!
Powodzenia!!
Witam Athshe Co tam słychac????
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
co słychać... ćwiczenia się ściagnęły. Generalnie mi się podobają, ale chyba muszę je sobie dawkować powoli, bo po pierwsze padnę, po drugie Emilka nie daje mi czasu na całość, a po po trzecie mało kumata jestem z opanowywaniem takich rzeczy. Ale będzie dobrze.
Nie pamiętam, czy pisałam, ale jedzonko wczorajsze wyszło genialnie tak, jak powinno być - 55kcal/100g.
Tylko waga stoi i stoi. Ale będzie dobrze. Zważę się rano, nago i na czczo dopiero w niedzielę - wcześniej nie da rady, zobaczymy, co bedzie. NIe nastawiam się na spadek, ale moze chociaż na postój.
AAA wczoraj wyszło w sumie 1168
Athshe:
Wcale nie idzie Ci zle, jak myslisz...1168 kcal uwazam za wynik normie!. Tylko nieporzebne byly te drozdzowki i ciacha na noc...Wciagu dnia, to owszem,bo zdazysz spalic,ale na nocnie ma co sie objadac...
Zacznij jadac jakies cieple posilki.
Najwidoczniej organizm dopomina sie cieplego...
Buziaki i uszka do gory!. Bedzie dobrze!.
tusia
Dzień Dobry
Chyba wszytskich prawia budzę co rano
Zapraszam na kawę
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
kawka... pyszności, dzień dobry bardzo.
A wczoraj - CZWARTEK
śniadanie: chleb z serem i ogórek - 220
II śniadanie - twaróg i grzybki w occie - 150
lunch - 3 kostki czekolady - 170
obiad - ryż z warzywami i kurczakiem - 288
kolacja - jabłko i dwie mandarynki - 108
i jeszcze wieczorem w trakcie gadania z mamą - 5 pistacji - 30
RAZEM - 966 - JEST DOBRZE
I teraz już będzie dobrze, bo musi. Nie poddam się do świąt, a w święta to nigdy nic nie wiadomo. Ale może będzie w święta np 75... marzenie. Ale chyba realne, więc powalczę
Zakładki