Wersja do druku
He a co 3ba sie wspierać a wiec na sam początek proponuje lekcję zapoznawczą :P a więc Kaśka i moje uporczywe 67 kg :/ noo gdyby jeszcze mi sie one inaczej rozkładało to by była połowa sukcesu :P pozdro zapraszam do wspólnej pracy a w skutku do nowej i niezwykłej figurki
Cześć Kaśka :)
Pomysł zabieranie się za odchudzanie na swieta u mnie nie ma szans, nie mniej zycze Ci powodzenia i mega silnej woli. Pozdrawiam
a ja właśnie zaczęłam przedświątecznie:D wyszłam z założenia, że jeśli nie zabiorę się za dietę jeszcze przed świętami to po nich będę mieć więcej kg, a że zaczynam już teraz, najwyżej po świętach wyjdę na zero :wink:
ja już po prostu nie mogę być "większa" niż teraz :roll:
powodzenia, Kasiu :D
Chyba zaczne od jutra. Jezeli silnej woli starczy.
Mam 25 lat 161 cm i waze 66 kg (kiedys bylo80) wiec i tak jest niezle, nie mniej jednak ostatnio przybylo mi kolejne 5 kg:/ efekt siedzenia w pracy, siedzenia na konferencjach, brak ruchu, praca biurowa :| Problemy,stres, i ciagle jedzienie.Nie umiem sobie poradzic sama ze soba. chodze non stop glodna i ciagle podjadam,
Zaczynam od jutra, mam nadzieje ze sie uda..
Zalamana jestem troszke :/a depresja..moze kiedys minie :(
Stokrocia może znami się uda :) proponuję założyć swój pamiętnik i poszperać trochę na forum w różnych tematach, zapewne albo znajdziesz jakieś rozwiązanie najlepsze dla Ciebie, lub po prostu ktoś Ci pomoże :) po to jesteśmy :) pozdrawiam!
Damy radę razem inaczej być nie może :P hehe a ja wiem że jak bede odkładać to nigdy sie za siebie nie wezme :D a czas najwyższy :*:*:* buzaczki skarbeczki :d
...a jakby nie było to inni stoja w miejscu ,wiec wyprzedzmy ich :) se se se...
życze powodzenia
:P hehe przynajmniej jakaś maleńka satysfakcja będzie :P hehe a coo :D ja to zaczynam powoli mniec opsesje na temat tego co jjem :/ lipsztick