Strona 23 z 289 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #221
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Aneczko, pakunek wieczorny do Ciebie leci
    bierz się Słonko do roboty, pokaż wszystkim, że potrafisz i to jak
    trzymam kciuki i przytulam mocno

    ps
    spadam zaraz spać, bo ledwo widzę na oczy

  2. #222
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Aneczko, pakunek wieczorny do Ciebie leci
    bierz się Słonko do roboty, pokaż wszystkim, że potrafisz i to jak
    trzymam kciuki i przytulam mocno

    ps
    spadam zaraz spać, bo ledwo widzę na oczy

  3. #223
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Aniu ja jakiś czas temu stwierdziłam, że jestem przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu i właśnie takie uwagi jak Ty usłyszałaś masakrycznie mnie bolą...Ranią okrutnie...Ale dobrze wiesz, że ani W. ani siostra nie zrobili tego specjalnie...Po prostu czasem coś nam się wymsknie...i już...

    Nie ma co płakać nad tym...Rób swoje ...

    Miłego pedałowania...

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #224
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    dopisuję rowerek - 53:40, 37 km, niby 1042 spalone kcal

    Napisałam o tych dwóch dzisiejszych sytuacjach, bo tak się zastanawiałam czy tylko ja jestem tak przewrazliwiona.. to ze W. palnął to wiem, ale Siostra była złośliwa (niestety nie ma między nami takiej więzi jak bym chciała.. co bardzo mnie boli..), usłyszałam nawet ze ona chociaż ma szczęśliwą młodość (w kontekście ze ja jestem gruba a ona szczupła teraz), nie to co ja..? ok, zgadzam się - nadwaga wpływa na samopoczucie... ale nie uwazam w zadnym razie, ze moja młodosc była czy jest nieszczęśliwa.. no i tak się dziś troszkę nasłuchałam... zresztą potem temat spadł na inne tory i jak pisałam - kłótnia spora..
    Dziwi mnie tylko fakt, ze ona wie jak to jest być przy kości, a jednak pozwoliła sobie na słowa, których ja bym nikomu nie powiedziała... wkurza mnie tez ze ciągle chodzi i gada ze jest gruba, gdy nosi rozmiar M i wygląda super... ale to chyba tak by ciągle jej powtarzac, nie - nie jesteś gruba.. bo juz sama nie wiem po co? Denerwuje mnie to.
    Ok, schodzę z siostry, bo ją uszy będą piekły..
    fakt jest faktem - ona schudła i się trzyma, jest pod tym kątem mądrzejsza, bo nie nadrobiła kg tak jak ja..

    Jolu - oj bolą takie słowa.. a udawanie - to takie nieświadome.. dzis te dwie syt. mi to mocno pokazały, ze udaję ze jest ok, podczas gdy te zwałki tłuszczyku mnie dobijają...
    Jolu mam nadzieję, ze czujesz się juz lepiej!!! buziaczki

    KasiuCz - tak jak pisałam wyzej - W. palnął, ale Siostra moze na początku walnęła głupi żart, ale rozmowa poszła dalej i było nieprzyjemnie.. nie lubię komentarzy na swój temat, to fakt.. wiem, ze sama mam z tym problem, bo powinnam te 2 syt. olac i juz.. ale to jest silniejsze...
    Kasiu dzieki za wsparcie dobrej nocy

    Beatko - dziekuję Ci Slonko za pakuneczek oj staram się, naprawdę się staram...
    buziaczki kochana wypocznij!!

    Aniu - no ja własnie tez jestem przewrażliwona na tym punkcie...
    niestety siostra była złośliwa, bo juz taka jest... czasem jest super, fajna.. a czasem zołza potworna..
    Pedałowanie było miłe, plan wykonany - 104 km w weekend jupi! jestem zadowolona Buziaczki Anuś

    DOBREJ NOCY

  5. #225
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Anikas, rozumiem Cie w pelni. Mimo, ze zdajemy sobie sprawe, ze czas schudnac (w koncu sie odchudzamy) niekoniecznie chcemy sluchac komentarzy. Ja podczas ostatniego pobytu w Polsce tez sie troszke nasluchalam, niby nikt zlosliwie, ale jednak dawali mi wyraznie do zrozumienia, ze sie utuczylam. Coz, zdaje sobie sprawe a niektorym mialam ochote opowiedziec o klopotach zdrowotnych, ktore sie walnie do obecnego stanu rzeczy przyczynily, ale sie powstrzymalam. Poczekam, az nastepnym razem zaczna mnie informowac, ze schudlam

  6. #226
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie



    Aneczko przynoszę Ci kawusię z samego rana, gorącą i pachnącą, pewnie się przyda, bo w poniedziałki rano ciężko się obudzić .

    Kochana muszę Ci na coś zwrócić uwagę i może się będziesz na mnei obrażać, ale ja nei chcę dla Ciebie, źle i jak to kiedyś napisała rewolucja (i miała świętą rację) - nie wolno zawsze przyklaskiwać... bo nie którym to nie pomaga, więc dzisiaj kochanie odemnie reprymenda...


    ps. nie pytajcie o babkę.. zjadłam bo chciałam, bo jest niedziela, bo sama nie wiem... zjadłam mały kawalek, taki 1/3 co kiedys bym zjadła... no i.. smaczna byla i nie robię sobie wyrzutów..
    No i po co zjadłaś tą babkę Aniu? To już chrzanić tą babkę czy inne ciastko, naprawdę nie chodzi o kalorycznośc, ani nic takiego, tylko o Twoje myslenie - "zjadłam bo jest niedziela , bo chciałam" co to ma być Aniu? Nie odpisuj mi , ale sama się nad tym zastanów - zjadłaś bo po prostu jesteś przyzwyczajona, ze w niedziele je sie slodkie, bo to jest pyszne, bo chwile sie pocieszysz, a tak naprawde to nie wierzysz , ze schudniesz... owszem chcesz, ale nei wierzysz w to!
    No i odrazu usprawiedliwienie
    "zjadłam mały kawalek, taki 1/3 co kiedys bym zjadła", no i co z tego że kiedyś zjadłabyś trzy razyy tyle?? To jest jakiś powod do zadowolonia? Ania jesteś na diecie, jesteś n diecie , bo chcesz schudnąć, a jeżeli tak jest naprawdę chcesz tego dokonać to musisz o tym pamiętać!! a na diecie nie je się babek, ciasteczek itp.
    Kotek im szybciej uswiadomisz sobie , ze nie wolno się usprawiedliwiać tym szybciej może uda Ci sie przejść na prawdziwą dietę... Kochana jedzenie to chwilowa przyjemność, a zrzucone kilogramy to zdrowie i super amopoczucie - JEST O CO WALCZYĆ!!! Więc walcz... Jeżeli bym wiedziała, że jesteś zadowolona ze swojej sylwetki i jest Ci po prostu dobrze ze sobą, nie napisałabym ani słowa, ale skoro ciągle narzekasz, ze chcesz schudnąć to zacznij wkoncu porządną dietę, a nie 2-dniowe zrywy...

    Jeżeli chodzi o teksy jakie usłyszałaś, to po pierwsze - ja to zawsze słyszałamod rodziców - pamiętaj, jeżeli zwrócic Ci uwagę brat, siostra, rodzic to nigdy to nie bedzzie przez złośliwość tylko z troski i zawsze to lepiej niż zrobiłaby to obca osoba...
    Kochana tak samo z Twoją siostrą.. nie wiem nie znam jej, ale nie sądzę żeby zrobiła to własnie w takim celu żeby Cię zranić. Ja też jestem wrażaliwa na to jak ktoś mi zwróci uwagę, teraz , a kiedyś kiedy byłam bardzo gruba to już naprawdę bolało,... i nie raz miałam ochotę obrazić się śmiertelnie... ale potem doszło do mnie, że nie ma za co sie obrażać o jest szczera prawda.... wiesz Twoją siostrę rozumiem też troszkę z tym jak chodzi i mówi , że jest gruba... też tak robię, po prostu dla niej problemem jest już wygląd, chce być taka szczupluteńka, bo już inny cel, ale to też jej cel, to, że Ty masz więcej do zrzucenia jest na pewno dla Ciebie o wiele trudniejsze, ale pamiętaj, ze siostra tez ma jakiś swoj cel i chce go osiągnąć... powinnaś to uszanować.. Ja na przykład też uwazam , że jestem gruba i wcale nie mówię tego żeby ktoś zaprzeczał - ja po prostu czuję się gruba i jest mi źle i chcialabym wkońcu wyglądać szczupło... pamietasz lekarza o ktorym Ci mowilam? Tez sie powkurzalam, obgaalam go pozościłam sie ale wiem, że on ma rację, powinnam ważyć 55kg i jezeli teraz nie zacznę o to walczyć, to za 5 lat mogę mieć już sporą nadwagę..
    .

    Ehhh popisałam Ci dużo, mam nadzieje, tylko, że nie odbierzesz tego źle, po prostu Aniu chcesz się odchudzać to zrób to - nie dla mnei nie dla siosry, nie dla W... zrób to dla siebie! - a jeżeli nie chcesz to odpuść ale ciesz się życiem , bo to jest najważniejsze . Trzymaj się kochana! Ściskam

    Podpisano:
    Marti, ta koleżanka, którą kiedys lubiłaś


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  7. #227
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, miłego dnia! :P

  8. #228
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia zaplanowane 100 km na weekend wykoanałaś...a nawet 4 kilometry więcej...Ja mam dokłądnie tyle samo na koncie...choć wczoraj nie jeździłam

    Anusia głowa do góry...Marti mądre rzeczy pisze...
    Buźka.
    Napisałam priva.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  9. #229
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Aneczko moja kochana, witaj
    przeczytałam to, co napisała Martusia i oczywiście przyznaję Jej rację...
    napisała dobitnie, ale szczerze i napewno z troską o Ciebie...
    ja jedynie napiszę, że marzę o dniu, kiedy będę mogła pogratulować Ci sukcesu dietkowego i wierzę że ten dzień nadejdzie
    każdy z nas, ma swój rozum, sam musi dojść do pewnych wniosków... czasami trzeba upaść dość nisko, żeby przejrzeć na oczy i zacząć walczyć... tak było u mnie
    no bo przyznasz, że 91 kg przy wzroście 159, to hmmmm dość niski upadek
    całuję Cię mocno moja Aneczko, pakunek wysyłam słoneczno-wiosenny ( taki jak obie lubimy )

  10. #230
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu podpisuję się w 100% pod tym co napisała Marti. Niestety Jej słowa również mnie się tyczą. Są tygodnie , kiedy potrafię sobie odmówić słodyczy, ale są takie weekendy, że z przyzwyczajenia, z chęci tej chwilowej przyjemności, i z innych tak błahych powodów sięgam po słodkie.............. A nie powinno tak być. Jestem na diecie, więc ścieśle przestrzegam wszystkich zasad, bo inaczej, będę na tej huśtawce do końca życia....................
    Muszę sobie wydrukować, to co napisała Martuisia i powtarzać jak mantrę............
    A jak już dojdę do celu, to pozwolę sobie na tą babkę czy ciastko, ale tak rzadko i w takich ilościach, żebym nie musiała znów zaczynać od 65.
    Aniula życzę miłego wieczoru
    Ja zmykam, bo głowa mi pęka

Strona 23 z 289 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 123 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •