Wątek: Always look on the bright side of life :-)

Witaj Madziu Piękne zdjęcia robisz , zachwycam się od kilku dni Mam nadzieję , że się nie gniewasz , że pokazałam je też koleżance - jesteśmy obie zachwycone A skoro lubisz oglądać zdjęcia to wkleję Ci jedno , które ktoś znający się na fotografii określił jako całkiem udane.To moja kumpelka z jej ukochana fretką

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Cześć moja ty chudzinko kochana

Trochę mi mutno, bo chyba nikt nie zawalił tych świąt tak jak ja... No ale trzeba się wziąść w garśc i do produ... eh...

No i śliczne zdjecia u Ciebie.

Ja dzisiaj rano wkleiłam jedno ale chyba w ramach relakcu powklejam u siebie jakieś takie różniaste foty

Miłego poniedziałku :* :* :*

ps. Ja też lubię Nigdy w życiu A książkę to jeszcze bardziej niz film

czesc R. dzien dobry u mnie juz powrot do diety dzisiaj ,bo oj slabo bylo w swieta (takze Klajdusia sa tacy jak Ty :P) zycze milego dnia i zeby Cie ktos oblal porzadnie :P bo to sama radosc a i gwarancja szczescia podobno
Pozdrawiam)))))

Hej Rejazz
B. fajne zdjecia hihi Szczegolnie zdjecie Filipa
Wklej ich wiecej!!

Ja stwierdzilam, ze dzisiejsze moczenie sie w basenie wystarczy mi za lany poniedzialek

No i jak ta poniedziałek mija chudzielcu, co??

:*

hej
zdjęcia jak zwykle piękne
do podziwiania
u mnie święta też pod znakiem ciasta (niestety ) - a myslałam, że się nie skuszę
Cholera z tym
dobrze, że jutro normalny dzień i wreszcie normalne dietetyczne jedzonko
buziaki
c.

Gdzieś przeczytałam, że spałaś dzisiaj do 14 z minutami, nieźle

Pogoda dzisiaj w Warszawie niestety paskudna, leje, szaro, buro, ale mnie to w sumie nie przeszkadza, bo w lany poniedziałek nigdy nie wychodzę z domu

Ano, przyznaję się bez bicia, wywlokłam się z łóżka jak usłyszałam że rodzice oglądają Familiadę i doszłam do wniosku że to przesada Budziłam się co jakiś czas gdzieś od 9 ale po kilku minutach usypiało mnie szeleszczenie deszczu za oknem... Ostatnie kilka dni nie dosypiałam, wczoraj się przejadłam i miałam pełen brzuch i też nie chciało mi się zasnąć - więc do 3 nad ranem rozmawialiśmy z A. przez telefon. Potem nim się zebrałam do spania i w końcu zasnęłam to wychodzi na to że spałam z 10 godzin, więc jeszcze nie tak strasznie
Ale miałam dbać o to, żeby nie przestawiać się znowu na tryb życia nocnego marka - potem jak muszę wstać o 5:15 żeby dojechać na zajęcia na 8 to mam straszny problem Dlatego dzisiaj pójdę spać o której pójdę ale jutro wstaję rano choćby nie wiem co. Trudno, trzeba się czasem zmusić. A jak wstanę wcześnie to i wieczorem bez problemu powinnam zasnąć.

Po obudzeniu się zjadłam niewielkie śniadanie ale złożone z wielkanocnego jedzenia i wyszło mi - bagatela - 680 kcal Głównie przez tłuszcz z pasztetu i majonezu w sałatce, no ale jednak... i wolę nie myśleć, ile kalorii w takim razie zjadłam wczoraj Na dziś ustaliłam sobie limit kaloryczny na 1500, więc jest ok. Na obiad będzie bigos, potem ciasto na podwieczorek i chyba nie będzie źle

Dzięki za miłe słowa na temat zdjęć, Filip to mój ukochany chrześniak, niedługo już jego 3 urodziny.. ależ ten czas leci! Może wkleję coś jeszcze, muszę tylko popatrzeć, co tam mam do wyboru. Siostra zrobiła też mi zdjęcie na spacerze ale wyszłam tak, że wolę nie pokazywać

QQłko, cieszę się że moja strona Ci się podoba A i ja dostałam od Ciebie maila ze zdjęciami, niedługo odpiszę Ci coś więcej

Pogoda w Warszawie faktycznie nieciekawa - kolejny dzień, kiedy nie mam szans porobić zdjęć moim kwiatkom w domu, bo słońce wcale nie świeci Mam nadzieję że jutro wyjrzy, bo jak tak dalej pójdzie to mi w końcu przekwitną

Mój Filonek - Janko Muzykant



Naukochańsza trójka dzieci mojego rodzeństwa w biegu:



A tu jednak zdjęcie, które zrobiła mi siostra - dla tych, którym mogło się wydawać że już po mnie nie widać aż tak mocno że jestem gruba Muszę nosić tą kurtkę jednak bez paska, bo mi tak dziwnie i nienaturalnie skraca kadłubek