Strona 77 z 424 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 87 127 177 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 761 do 770 z 4239

Wątek: Always look on the bright side of life :-)

  1. #761
    Awatar kuneka
    kuneka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,352

    Domyślnie

    WITAM, faktycznie pogoda nieprzyjemna cały tydzień ma tak padać, i będzie baaardzo zimno, mam nadzieje że to się nie sprawdzi,


    Pozdrawiam buziaczki cmok cmok cmok

  2. #762
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    To na wszelki wypadek fryzury nie będę za bardzo zmieniać ani się farbować, żeby mnie na tym dworcu rozpoznał

    A wiecie co? Mama sobie dziś kupiła spódnicę, nie przymierzała, wzięła taką jak zawsze... no i zakłada w domu a tam taaaaaki brzuch! Ledwo się dopięła ale nie wygląda to najładniej. Zważyła się (66kg przy 158cm) i postanowiła, że musi te 6 kilo zrzucić do czerwca Chyba mi pozazdrościła

    No to ja jej mówię, żeby mi podyktowała, co zjadła to jej policzę kalorie i te wszystkie inne składniki jedzenia żeby pomóc coś poprawić. No i jak zaczęła mówić to się wydało, że wypija dwie kawy codziennie z czubatą łychą cukru, do tego co najmniej cztery czarne herbatki, też słodzone.. nie wspomnę o pączkach, delicjach, białym chlebku ze... smalcem Kiełbasie, majonezie... Nie pije wody, nie je nabiału, warzyw, z owoców tylko banany od święta... No i już ją tam pouczyłam i obiecała mi że od jutra słodzi tylko słodzikiem i że chociaż jedną z tych czterech herbat wypije owocową albo zieloną A druga zmiana - nie kupi więcej białego pieczywa, wszystkim wyjdzie na zdrowie (a ja będę miała mniej pokus w domu, hihi :P :P :P).

    Mam nadzieję, że jej się uda i że to obojgu rodzicom pomoże, bo się o nich martwię. A stopniowo namówię ich na inne zmiany, przede wszystkim każę zamienić kiełbasę na chudą wędlinę

    Jak zobaczę że mama się stara i że będą efekty to w nagrodę na 60. urodziny (w wakacje) zabiorę ją na kilka dni gdzieś za granicę, bo jeszcze nigdy w życiu nie była (może Paryż? albo Wenecja? ) - obym się do tej pory na to dorobiła..

    No nic, wyłączam komputer i idę poczytać książkę chrupiąc kalarepę :P

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  3. #763
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fajnie, że dbasz o Mamę

    A co złego w czarnej herbacie? Zresztą 4 szklanki to przecież niedużo. U mnie w domu piło się ją całymi dzbankami, a Rodzice cieszą się świetnym zdrowiem

    Pozdrówka!

  4. #764
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to widzę, że dzisiaj relaksujesz się bez komputera

    A co do rodziców to wymyśliłas naprawde fajną rzecz. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mnie stać na taką niespodziankę dla mamusi... Póki co to odkładam to w daleką przyszłość...

    Miłego wieczoru :*

  5. #765
    qqłka Guest

    Domyślnie

    Super pomysł z wycieczką i zmianami dla Mamy A Tatuś też przy okazji skorzysta , bo nie będzie jadł białego pieczywa i kiełbasy .

    Andy będzie w szoku na pewno , zmień fryzurę i rób co chcesz .Ty go poznasz więc rzucisz mu się na szyję a On się będzie cieszył , że ma całkiem nową dziewczynę To niedługo masz urodziny a może już miałaś ? Mój Tato to baran i już wiem dlaczego ta dieta i reszta tak dobrze Ci idą .Baranki to okropne uparciuchy

    Pozdrawiam sobotnio.Właśnie wróciłam z uczelni i odkurzam chlew .

  6. #766
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Bardzo jestem ciekawa reakcji Andiego - już nie mogę się doczekać wyjazdu, bo okropnie tęsknię i przez to charakter robi mi się niesympatyczny dla otoczenia. A co gorsze, dla Andiego też nie jestem zbyt miła ostatnio, nie wiem skąd to??

    Tak, qqłko, baran jestem, strasznie uparty (niestety nawet jak nie mam racji to też jestem uparta). Wszystko ma swoje dobre i złe strony

    A dzisiaj właśnie humor coraz gorszy i gorszy się robi, poćwiczyłam trochę ale jakoś mi się nie poprawiło.. poczytałam, obejrzałam skoki.. i dalej nic Do tego ciągle mi 'ciążą' ręce i bolą w łokciach, nie mam pojęcia od czego.

    Dlatego nieco ciszej dziś siedzę na forum, żeby jakoś tamować lawiny marudzenia...

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  7. #767
    qqłka Guest

    Domyślnie

    Łokcie pewnie bolą od orbitreka .A foliowanie robiłam dwa razy , skóra jest po tym fantastyczna ale efekt rzeczywiście niezbyt długi -2-3 dni.Pewnie przydałoby się robić to częściej ale ze względu na brak czasu robię raz w tygodniu .A codziennie i tak się smaruję więc skóra już lepsza .

    Dobrze , że wyjaśniłaś sprawę pieprzyków , bo już chciałam podejrzewać , że wkleiłaś brzuszek siostry Żarcik.Gratuluję efektu i zazdroszczę jak diabli .

    Pozdrawiam i biorę się za weidera

  8. #768
    qqłka Guest

    Domyślnie

    AAA! Nie powiedziałaś kiedy te urodzinki ??

  9. #769
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    pięknie rejazz
    tyle nowości się u Ciebie naczytałam
    zmiana image'u
    dieta mamy
    to fajnie jak ktoś z najbliższego otoczenia odchudza się z Tobą
    na pewno jest łatwiej
    a z tymi łokciami to z pewnością orbiterek (może dasz mu spokój na 2 dni i przejdzie)
    pozdr.
    c.

  10. #770
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Jestem już na dzisiaj poćwiczona na orbitreku - jutro chyba faktycznie sobie zrobię przerwę bo ta ociężałość mi dokucza na swój sposób. Zamiast tego poćwiczę pilates albo ten stretching z chic. Myślę, że tak będzie ok.

    qqłko: Dokładnie to mam urodziny 15.04

    Co do mojego humoru to przysłowiowy gwóźdź do trumny wbiły wyniki wczorajszego kolokwium - niestety uczyłam się zbyt mało i dostałam 32% punktów.. a minimum do zaliczenia to 50 Mam jeszcze jedną szansę, ale dopiero we wrześniu, czyli po pierwsze nie mogę zdawać egzaminu w pierwszym terminie w czerwcu (bo bez zaliczonych ćwiczeń się nie da) a po drugie już na pewno po raz kolejny moje wakacje od studiowania będą krótsze o miesiąc..

    Teraz się zastanawiam jak z tego wyciągnąć wnioski i zacząć się uczyć na czwartkowe kolokwium wcześniej niż w środę o północy... Tym razem to będzie najmniej przyjemny przedmiot ze wszystkich i naprawdę muszę się przyłożyć Wystarczyłyby w sumie po dwie godziny każdego dnia od jutra, tylko jak się zmobilizować...

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

Strona 77 z 424 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 87 127 177 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •